Prof. Flisiak: odrabiamy zaległości w leczeniu innych niż COVID-19 zakażeń
Jestem zdziwiony obecnym miejscem w pierwszej dziesiątce Listy Stu, ponieważ zakaźnicy znaleźli się w tym zacnym gronie za sprawą COVID-19. Tymczasem miniony rok przyniósł zmianę sytuacji epidemicznej - mówi prof. Robert Flisiak.

Prof. dr hab. n. med. Robert Flisiak jest specjalistą w dziedzinie chorób wewnętrznych i zakaźnych, kierownikiem Kliniki Chorób Zakaźnych i Hepatologii Uniwersytetu Medycznego w Białymstoku, prezesem Polskiego Towarzystwa Epidemiologów i Lekarzy Chorób Zakaźnych, prezydentem Central European Hepatologic Collaboration, inicjatorem i koordynatorem projektu SARSTer, tworzącego bazę danych pacjentów leczonych z powodu zakażenia SARS-CoV-2. W plebiscycie Lista Stu 2022 najbardziej wpływowych osób w polskiej medycynie zajął 8. miejsce.
SARS-CoV-2 stał się mniej groźny, o COVID-19 mówiło się rzadziej, zmalało zainteresowanie tym tematem wśród decydentów i społeczeństwa. Ale może to wyróżnienie jest znakiem, że choroby zakaźne są nadal dostrzegane jako aktualny i, niestety, przyszły problem? – zastanawia się prof. Robert Flisiak.
Prezes Polskiego Towarzystwa Epidemiologów i Lekarzy Chorób Zakaźnych zwraca uwagę, że dzięki poprawie sytuacji epidemicznej związanej z COVID-19 „zakaźnicy” mogli w większym stopniu poświęcić się opiece nad pacjentami z innymi chorobami.
– Problemy w naszej specjalizacji nawarstwiły się w o wiele większym stopniu niż w pozostałych dziedzinach medycyny. O ile inne oddziały były zazwyczaj czasowo wyłączane z normalnej pracy, o tyle oddziały chorób zakaźnych na przestrzeni minionych trzech lat zajmowały się wyłącznie pacjentami z COVID-19. W efekcie np. pacjenci z HIV czy zakażeni wirusami hepatotropowymi mieli w tym okresie znacznie ograniczony dostęp do świadczeń medycznych. Teraz odrabiamy te zaległości – stwierdza prof. Robert Flisiak.
Szansa na lepsze diagnozowanie zakażeń HCV
Zdaniem specjalisty, ważną zmianą wprowadzoną w minionym roku było włączenie badań w kierunku anty-HCV do pakietu analiz, które w ramach budżetu powierzonego może zlecać lekarz podstawowej opieki zdrowotnej.
– To zmiana w dobrym kierunku, choć nie rozwiązuje w pełni problemu. Cieszy jednak fakt, że z miesiąca na miesiąc rośnie liczba skierowań, wystawionych na to ważne badanie. Trzeba pamiętać, że wirus zapalenia wątroby typu C odpowiada za ponad połowę przypadków raka wątroby i marskości tego narządu. Dobry program przesiewowy, który pozwoliłby na skuteczniejszą identyfikację osób zakażonych wirusem HCV, a następnie ich leczenie, zaadresowałby ten problem. Wystarczyłoby wykonywać w Polsce 3 mln testów rocznie, aby do 2030 r. pozbyć się problemu, jakim jest wirusowe zapalenie wątroby typu C, a w konsekwencji marskości i raka wątroby – mówi prof. Flisiak.
Z początkiem roku 2022 r. ruszył wprawdzie zaplanowany na trzy lata program polityki zdrowotnej leczenia wirusowego zapalenia wątroby typu C wśród osadzonych w zakładach penitencjarnych, ale – jak zauważa profesor – w praktyce nie jest on realizowany.
– A to właśnie w więzieniach odsetek zakażonych HCV jest najwyższy – dodaje.
Ważny materiał badawczy programu SARSTer
Prof. Flisiak zwraca uwagę, że w 2022 r. zakończył się program SARSTer, który w skali całego kraju pozwalał gromadzić cenne informacje dotyczące leczenia chorych na COVID-19 w ilościach, które nie byłyby możliwe bez współpracy wielu ośrodków.
– Zebrane dane pozwalały wyciągać cenne wnioski na temat przebiegu i leczenia pacjentów z SARS-CoV-2. Dzięki programowi SARSTer mogliśmy aktualizować rekomendacje PTEiLChZ dotyczące leczenia COVID-19, opierając się nie tylko na literaturze medycznej, ale także na własnych doświadczeniach. Zebrane dane zaowocowały również 20 publikacjami naukowymi – zaznacza.
ZOBACZ TAKŻE: LISTA STU 2022: znamy wyniki plebiscytu!
Źródło: Puls Medycyny