Prof. Bohosiewicz: czas na szerszą współpracę między specjalnościami pediatrycznymi

opublikowano: 26-12-2022, 09:00

Kryzys kadrowy nie jest być może tak dramatyczny jak w przypadku chirurgii ogólnej osób dorosłych, ale musimy pamiętać, że wielu chirurgów dziecięcych osiągnęło już wiek emerytalny lub zbliża się do tej granicy - mówi prof. Janusz Bohosiewicz, konsultant krajowy w dziedzinie chirurgii dziecięcej.

Ten artykuł czytasz w ramach płatnej subskrypcji. Twoja prenumerata jest aktywna
Zdaniem konsultanta krajowego w dziedzinie chirurgii dziecięcej, obszar ten potrzebuje także urealnienia wycen, tak jak ma to obecnie miejsce w pediatrii.
Zdaniem konsultanta krajowego w dziedzinie chirurgii dziecięcej, obszar ten potrzebuje także urealnienia wycen, tak jak ma to obecnie miejsce w pediatrii.
Fot. Pexels
  • Pod koniec listopada minister Zdrowia Adam Niedzielski powołał zespół do spraw opracowania założeń strategii działań na rzecz zdrowia dzieci.
  • Efektem prac zespołu ma być przygotowanie strategii działań na rzecz zdrowia dzieci. Uchwałę w tej sprawie ma następnie podjąć Rada Ministrów.
  • “Puls Medycyny” zapytał ekspertów związanych ze specjalizacjami pediatrycznymi, jakie są najpilniejsze potrzeby w reprezentowanej przez nich dziedzinie.
  • Na temat sytuacji w chirurgii dziecięcej wypowiedział się prof. Janusz Bohosiewicz, konsultant krajowy.

Minister zdrowia Adam Niedzielski powołał zespół do spraw opracowania założeń strategii działań na rzecz zdrowia dzieci. W skład zespołu weszli przedstawiciele kilku resortów. Po przygotowaniu strategii działania, odpowiednią uchwałę w tej sprawie ma przyjąć Rada Ministrów. Zespół zakończy swoją działalność z dniem przedstawienia ministrowi propozycji założeń do strategii, nie później niż do dnia 31 stycznia 2023 r.

Pediatryczne SOR-y i izby przyjęć przeciążone

Zapytaliśmy przedstawicieli środowiska specjalistów związanych ze specjalizacjami pediatrycznymi, jakie są najpilniejsze potrzeby w reprezentowanej przez nich dziedzinie. Na temat sytuacji w chirurgii dziecięcej - jednej z specjalizacji zaliczonych przez MZ do deficytowych - wypowiedział się prof. Janusz Bohosiewicz, konsultant krajowy w tym obszarze.

– Chirurgia dziecięca zajmuje się leczeniem chorób wymagających postępowania zabiegowego u pacjentów w wieku do 18. roku życia. Ponadto zajmujemy się leczeniem dziecięcych urazów, w tym oparzeń. Skąd potrzeba wyodrębnienia pediatrycznej specjalizacji z chirurgii ogólnej? Jedna z przyczyn ma charakter czysto kliniczny: choroby lub urazy, nawet jeśli dotyczą tych samych narządów czy układów, charakteryzują się w przypadku dzieci odmienną specyfiką i przebiegiem. Co więcej, organizacja opieki, struktura oddziałów są diametralnie inne niż w przypadku ośrodków przyjmujących pacjentów dorosłych - mówi prof. Janusz Bohosiewicz, konsultant krajowy w dziedzinie chirurgii dziecięcej.

Jak podkreśla prof. Bohosiewicz, przez lata funkcjonowania chirurgii dziecięcej jako odrębnej specjalizacji udało się doprowadzić do sytuacji, w której znacznie ponad 90 proc. pacjentów w wieku 0-18 lat, wymagających leczenia operacyjnego, oraz pacjentów po urazach i oparzeniach jest leczonych przez chirurgów dziecięcych.

– To jest nasze największe osiągnięcie. Ale pediatryczne SOR-y i izby przyjęć są obecnie bardzo przeciążone, także dlatego że zgłaszają się tam pacjenci z gruncie rzeczy błahymi problemami zdrowotnymi czy urazami, jak np. konieczność usunięcia kleszcza, zaopatrzenie drobnego oparzenia czy urazu. W takich przypadkach naprawdę nie ma potrzeby interwencji chirurga dziecięcego - zwraca uwagę prof. Bohosiewicz.

Dziś odczuwamy skutki decyzji o ograniczeniu miejsc szkoleniowych w chirurgii dziecięcej

Jak informuje prof. Bohosiewicz, obecnie w Polsce działa 66 oddziałów chirurgii dziecięcej.

– 22 to oddziały kliniczne, instytutowe i wojewódzkie. Pozostałe to oddziały terenowe. Generalnie w Polsce potrzeba, a to optymistyczne szacunki, około 550 specjalistów chirurgii dziecięcej. Dziś w systemie ochrony zdrowia pracuje ok. 400, czyli brakuje ok. 150. Warto tu jednak wspomnieć, że obecnie w ramach szkolenia specjalizacyjnego szkoli się 150 rezydentów. Niewątpliwie jednak braki kadrowe pozostają odczuwalne - zauważa prof. Bohosiewicz.

Jakie są ich przyczyny?

– To konsekwencja ograniczenia możliwości szkolenia rezydentów w obszarze chirurgii dziecięcej, co miało miejsce przed kilku laty. Na to nałożył się problem odpływu kadry z polskiego systemu, wielu chirurgów wyjechało za granicę. Kryzys kadrowy nie jest być może tak dramatyczny jak w przypadku chirurgii ogólnej osób dorosłych, ale musimy pamiętać, że wielu chirurgów dziecięcych osiągnęło już wiek emerytalny lub zbliża się do tej granicy - dodaje prof. Bohosiewicz.

Najbliższe lata chirurgii dziecięcej w Polsce

Jak mówi prof. Bohosiewicz, pandemia COVID-19 negatywnie odbiła się na funkcjonowaniu oddziałów chirurgii dziecięcej.

– W pierwszym roku pandemii praktycznie nie odbywały się operacje planowe. Dodatkowo kilka oddziałów chirurgii dziecięcej zamieniono na oddziały covidowe. Nowy, piękny Szpital Dziecięcy w Zielonej Górze otwieraliśmy dopiero w ubiegłym tygodniu, wcześniej przez 1,5 roku przyjmował pacjentów covidowych. Dziś stopniowo odrabiamy te zaległości - dodaje.

– Powstanie sieci centrów urazowych dziecięcych (CUD) to wielkie osiągnięcie środowiska. Na sympozjum w Warszawie w grudniu tego roku poświeciliśmy jedną sesję naukową ocenie pracy CUD. Jakie wnioski płyną z ich funkcjonowania? Nie wszystkie ośrodki działają “na pełnych obrotach”. W mojej ocenie zasadne byłoby utworzenie jeszcze 1-2 tego rodzaju ośrodków. Ponadto należałoby zastanowić się nad zabezpieczeniem ośrodków CUD w personel medyczny. Są to bez wątpienia placówki potrzebne, ale jednak populacja pacjentów wymagających przyjęcia do CUD jest liczebnie ograniczona. Musimy być realistami i wziąć pod uwagę także możliwości kadrowe i koszta systemowe - uważa prof. Bohosiewicz.

Jakie potrzeby w obszarze chirurgii dziecięcej pozostają najpilniejsze?

– Należy do nich stworzenie centrum leczenia malformacji naczyniowych. Dotychczas wiele dzieci z najcięższymi z tych wad mogło liczyć tylko na leczenie poza Polską. Prace nad tym rozwiązaniem już trwają, podobnie nad aktualizacją standardów postępowania dotyczących wielu chorób, których terapią zajmują się chirurdzy dziecięcy - mówi prof. Bohosiewicz.

Zdaniem konsultanta krajowego w dziedzinie chirurgii dziecięcej, obszar ten potrzebuje także urealnienia wycen, tak jak ma to obecnie miejsce w pediatrii.

– Tutaj decyzja należy oczywiście do Ministerstwa Zdrowia i Narodowego Funduszu Zdrowia. Niewątpliwie to najbardziej paląca potrzeba systemowa. Dziś oddziały chirurgii dziecięcej nierzadko przynoszą straty, a więc ich utrzymanie, doposażanie i rozwój nie stanowią dla dyrektorów szpitali priorytetu - wskazuje prof. Bohosiewicz.

Jak dodaje, stopniowo zacieśnia się współpraca pomiędzy przedstawicielami poszczególnych dziedzin pediatrycznych. Ma na tym skorzystać np. działalność naukowo-badawcza.

– Marzy mi się utworzenie wspólnie ze środowiskiem pediatrycznym organizacji na wzór Amerykańskiej Akademii Pediatrii. Chciałbym, aby w przyszłości w Polsce powstały 1-2 ośrodki replantacji kończyn u dzieci - dodaje prof. Bohosiewicz.

Największe osiągnięcia chirurgii dziecięcej ostatnich lat

  • Najlepsza w Europie transplantologia dziecięca.
  • Dzięki centralizacji leczenia znaczna poprawa wyników postępowania operacyjnego w populacji noworodków.
  • Burzliwy rozwój nowoczesnej chirurgii laparo- i torakoskopowej.
  • Bardzo dobra organizacja i efektywne leczenie nowotworów u dzieci.
  • Największa w Europie wykonana liczba operacji przepukliny oponowo-rdzeniowej u płodów na otwartej macicy.
  • Rozwój laseroterapii.
  • Powstanie centrów urazowych dziecięcych.

Źródło: Puls Medycyny

Podpis: Emilia Grzela

Najważniejsze dzisiaj
× Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.