Prof. Agnieszka Szuster-Ciesielska: Widać efekty obostrzeń, ale służba zdrowia wciąż jest bardzo obciążona
“Spadające liczby wykrytych nowych zakażeń to efekt wprowadzonych obostrzeń. Liczba zachorowań to wciąż duże obciążenie dla systemu opieki zdrowotnej, dlatego należy obostrzenia utrzymywać, aby nie doszło do ponownego wzrostu zakażeń” – uważa wirusolog prof. Agnieszka Szuster-Ciesielska.
"Wirus nie zniknął, nadal jest wśród nas" – podkreśliła w rozmowie z PAP prof. dr hab. n. med. Agnieszka Szuster-Ciesielska z Katedry Wirusologii i Immunologii Uniwersytetu Marii Curie-Skłodowskiej w Lublinie.
Według informacji przekazywanych przez Ministerstwo Zdrowia w ostatnim czasie liczba nowych wykrywanych zakażeń koronawirusem wahała się w granicach 27-21 tys. przypadków dziennie, 17 listopada było to ponad 19 tys.

Prof. Agnieszka Szuster-Ciesielska: spadek liczby zakażeń będzie przebiegał stopniowo
"To co teraz obserwujemy, to efekt dwukrotnego wprowadzenia obostrzeń w październiku i listopadzie. Nie można się spodziewać, że spadek liczby zakażeń będzie gwałtowny – proces ten będzie przebiegał stopniowo" – powiedziała prof. Szuster-Ciesielska.
W ocenie ekspertki dane wskazują na trend spadkowy, ale – jak zaznaczyła – 11 listopada był dzień wolny od pracy, co wpływa m.in. na liczbę wykonanych testów, dlatego z oceną należy poczekać do końca 3. tygodnia listopada, w którym jest pięć dni roboczych.
Prof. Agnieszka Szuster-Ciesielska: wprowadzone obostrzenia należy utrzymywać
Według prof. Szuster-Ciesielskiej należy utrzymywać wprowadzone obostrzenia, ponieważ liczby nowych zachorowań są wciąż duże.
"Zakażenia w granicach 15-20 tys. dziennie dalej stanowią olbrzymie obciążenie dla opieki zdrowotnej“ – zaznaczyła ekspertka.
Prof. Szuster-Ciesielska wskazała, że ciągle około 50 proc. testów przynosi wynik pozytywny. "To jest bardzo dużo" – dodała.
Epidemia COVID-19 w Polsce: większość osób zakażonych jest w tzw. ogniskach domowych
Zdaniem prof. Szuster-Ciesielskiej większość osób zakażonych jest w tzw. ogniskach domowych i wiele z nich, które mają lżejsze objawy, w ogóle nie zgłasza zakażenia.
"Te ogniska mogą się w ciągu najbliższego czasu samoistnie wygasić" – zaznaczyła.
Wzrost zgonów w Polsce - przyczyną jest nie tylko COVID-19
W ocenie prof. Szuster-Ciesielskiej bardzo niepokojący jest fakt, że w listopadzie 2020 r. - w porównaniu z listopadem 2019 r. - doszło do dwukrotnego wzrost liczby zgonów w Polsce i to nie tylko z powodu COVID-19. Przyczyną zwiększonej śmiertelności są choroby układu krążenia czy nowotwory.
CZYTAJ TEŻ: GUS: w październiku 2020 r. duży wzrost liczby zgonów
Zdaniem ekspertki może to być konsekwencja tego, że pacjenci nie chodzą do lekarzy czy nie udają się na SOR-y, ponieważ obawiają się kolejek i wielogodzinnego oczekiwania. Jest też wiele przypadków, gdy ludzie umierają, nie doczekawszy pomocy.
"To jest pokłosie tej pandemii, a przede wszystkim olbrzymiego obciążenia systemu opieki zdrowotnej" – powiedziała prof. Szuster-Ciesielska.
CZYTAJ TEŻ: Dramatyczna sytuacja w szpitalach i brak koordynacji - RPO o problemach ochrony zdrowia
Według specjalistki koronawirus SARS-CoV-2 "nie zamierza zniknąć z populacji człowieka i dopóki będą dostępni dla niego ludzie, to będzie atakował".
Prof. Szuster-Ciesielska: Nie wiadomo, czy problem koronawirusa rozwiąże szczepionka
W ocenie prof. Szuster-Ciesielskiej jest za wcześnie, aby przewidywać, czy na wiosnę będzie kolejna fala zakażeń.
Zdaniem ekspertki nie wiadomo też, czy problem rozwiąże szczepionka, bo choć ma być ona wprowadzona w trybie pilnym, to nie są znane obecnie kanały dystrybucji i przede wszystkim nie jest znana liczba chętnych do zaszczepienia.
"80 proc. zakażeń to przypadki łagodne lub bezobjawowe, one na pewno nie będą skłaniały ludzi do zaszczepienia się" – tłumaczyła prof. Szuster-Ciesielska.
Dodała, że przede wszystkim zaszczepić powinni się pracownicy opieki zdrowotnej, osoby starsze lub cierpiące na dodatkowe, obciążające schorzenia.
PRZECZYTAJ TAKŻE: Moderna: nasza szczepionka przeciwko koronawirusowi w 94,5 proc. skuteczna
Rozpoczęto badania kliniczne drugiej fazy nowego leku przeciwko COVID-19
Źródło: Puls Medycyny