Prezes NRL o jakości w procesie kształcenia: centra symulacji nie zastąpią doświadczonego dydaktyka

Katarzyna Lisowska
  • Katarzyna Lisowska
opublikowano: 21-03-2023, 12:53

Medycyny nie da się nauczyć z książek ani prezentacji w PowerPoint. Student musi wzrastać w ośrodku uniwersyteckim, który prowadzi badania naukowe. Tam widzi cały przekrój przypadków klinicznych i może się uczyć nie tylko wyrywkowej drogi pacjenta. Potrzebna jest też doświadczona kadra dydaktyczna, z którą dziś zaczyna być problem - mówi Łukasz Jankowski, prezes Naczelnej Rady Lekarskiej. Dlatego w jego ocenie należy dofinansować i wzmocnić prestiż zawodu nauczyciela akademickiego.

Ten artykuł czytasz w ramach płatnej subskrypcji. Twoja prenumerata jest aktywna
Ustawa o jakości w tym kształcie nie rozwiązuje żadnych problemów ochrony zdrowia. Co gorsza, wprowadza protezę systemu no-fault, która może zabetonować na długie lata dyskusję o bezpieczeństwie leczenia - uważa szef lekarskiego samorządu.
Ustawa o jakości w tym kształcie nie rozwiązuje żadnych problemów ochrony zdrowia. Co gorsza, wprowadza protezę systemu no-fault, która może zabetonować na długie lata dyskusję o bezpieczeństwie leczenia - uważa szef lekarskiego samorządu.
Fot. iStock

Prezes NRL przyznaje, że jakość kształcenia lekarzy budzi niepokój samorządu lekarskiego. Jak ocenia, dziś zamiast inwestowania w wykwalifikowaną kadrę w uniwersyteckich ośrodkach mamy niekontrolowane uruchamianie kierunków medycznych na uczelniach technicznych.

– To idzie w bardzo złym kierunku, a jakość zastąpiono ilością - wskazuje Jankowski i dodaje, że centra symulacji - chociaż są bardzo pomocne - nie zastąpią doświadczonego dydaktyka. Bez niego nawet z wykorzystaniem nowocześnie wyposażonych obiektów dydaktycznych nie uda się dobrze przygotować do zawodu lekarza.

Jankowski: lekarze chcą czuć się bezpieczni

Prezes Izby podkreśla, że młodzi lekarze oczekują też bezpiecznej pracy, a dziś z tym również jest problem. – Lekarz za nieumyślny błąd może trafić do więzienia. System często traktuje go jak przestępcę, nawet kiedy ten dokłada należytej staranności. Dlatego absolwenci studiów medycznych unikają specjalizacji, które związane są z wysokim ryzykiem zdarzeń niepożądanych, jak chirurgia i ginekologia – mówi Jankowski.

Jak podkreśla, argument o braku bezpieczeństwa prawnego jest często przytaczany przez medyków. Ci wprost wskazują, że otacza ich atmosfera, która negatywnie odbija się na ich pracy.

– Ustawa o jakości w tym kształcie nie rozwiązuje żadnych problemów ochrony zdrowia. Co gorsza, wprowadza protezę systemu no-fault, która może zabetonować na długie lata dyskusję o bezpieczeństwie leczenia – kwituje prezes NRL.

Zapraszamy do oglądania.

ZOBACZ TAKŻE: Ratowanie życia to nie przestępstwo. NIL zgłasza poprawki do ustawy o jakości

Jankowski: wkrótce będziemy mieli za dużo lekarzy

Źródło: Puls Medycyny

Najważniejsze dzisiaj
× Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.