Prezes BŚ o Eboli: zawiedliśmy na całej linii
Jim Kim, prezes Banku Światowego, w obliczu ryzyka wybuchu pandemii wirusa Ebola, domaga się od zachodnich rządów stworzenia funduszu rezerwowego w wysokości 20 mld dolarów– informuje „The Guardian”.
Prezes Banku Światowego, który z wykształcenia jest lekarzem, ostrymi słowami zareagował na ostatnie doniesienia o pojawieniu się w Hiszpanii i USA wirusa, który zabił już ponad 3,8 tys. ludzi w Afryce Zachodniej. „Zawiedliśmy na całej linii” – powiedział o dotychczasowej reakcji władz na całym świecie na wydarzenia w Afryce. „Jest już późno, naprawdę późno” – dodał w wywiadzie dla brytyjskiej gazety.
Jim Kim stanowczo apeluje o to, aby nie lekceważyć paniki w Hiszpanii i USA i ostrzega, że kryzys w tych krajach może się pogorszyć. Międzynarodowy fundusz zdrowotny, który proponuje, miałby być ewentualnym wsparciem w „nagłych wypadkach”.
Hiszpania i USA to pierwsze, poza afrykańskimi, kraje, w których istnieje realne ryzyko wybuchu kolejnej epidemii. W Madrycie doszło do zakażenia pielęgniarki, która opiekowała się zmarłym miesiąc wcześniej z powodu Eboli księdzem. W USA wirusa zdiagnozowano u Liberyjczyka, który przybył z terenów dotkniętych epidemią jeszcze zdrowy. Mężczyzna zmarł wczoraj. Oboje mieli prawdopodobnie kontakt z większą ilością osób, zanim wirus zaczął dawać objawy.
Źródło: Puls Medycyny
Podpis: AR