PPOZ: zaproponowane przez NFZ środki nie wystarczą, to nie koniec negocjacji
Wskazane przez NFZ środki finansowe nie są w stanie zniwelować narastającej inflacji, a tym samym utrzymać świadczeń zdrowotnych w POZ na obecnym poziomie. W rzeczywistości finansowanie spada - alarmują lekarze Porozumienia Pracodawców Ochrony Zdrowia.

- 29 listopada w siedzibie Ministerstwa Zdrowia odbyła się konferencja prasowa poświęcona funkcjonowaniu POZ - w szczególności podpisana aneksów na rok 2023 i wprowadzania opieki koordynowanej.
- Poinformowano na niej, że zakończyły się rozmowy ze środowiskiem lekarzy rodzinnych, m.in. Federacji Porozumienie Zielonogórskie, dotyczące umów z POZ oraz opieki koordynowanej.
- Za proponowane przez NFZ środki nie da się utrzymać świadczeń nawet na obecnym poziomie - uważają lekarze PPOZ i zapowiadają dalsze negocjacje z Funduszem.
Podpisaliśmy porozumienie, które na okres 27 miesięcy gwarantuje stabilność systemu POZ. Główne obszary wzmocnienia będą dotyczyły dzieci, osób starczych, opieki koordynowanej - poinformował na konferencji prasowej we wtorek (29 listopada) minister Adam Niedzielski. POZ dostanie dodatkowo 140 mln zł, na wsparcie będą mogły też liczyć małe podmioty.
CZYTAJ WIĘCEJ: MZ dogadało się z lekarzami rodzinnymi. Będzie dodatkowe 140 mln zł na POZ
– W przeliczeniu na statystycznego pacjenta zadeklarowanego do podmiotu POZ jest to 3,70 zł na cały rok 2023, czyli 30 gr na miesiąc (140 milionów zł: 38 milionów Polaków). Pieniądze te (140 mln zł) nie są dedykowane wszystkim pacjentom, a tylko grupie dzieci i młodzieży, czyli Centrala NFZ przeznaczyła w podstawowej opiece zdrowotnej dodatkowo 1,60 zł na jedno zadeklarowane dziecko, na miesiąc – mówi Bożena Janicka, prezes PPOZ.
Świadczeniodawcy PPOZ podkreślają, że o sukcesie negocjacyjnym zostali poinformowani na konferencji ministerialnej „Nowe umowy dla POZ – korzyści dla pacjentów".
– Na konferencji owszem, zapowiedziano owe 1,60 zł na miesiąc na każde dziecko, ale nie wyjaśniono, co oznacza tytuł konferencji i jakie są konkretne korzyści dla pacjentów. Co więcej – nie wyjaśniono także, jakie środki resort zdrowia przeznacza na te tajemnicze „korzyści” – mówi prezes PPOZ.
Janicka podkreśla, że obecna sytuacja jest szczególnie ciężka i groźna zarówno dla pacjentów, jak i świadczeniodawców. – Inflacja w ochronie zdrowia sięgająca 20 procent znacząco drenuje środki finansowe przeznaczone na funkcjonowanie POZ, a waloryzacji stawek, o które wnioskowali świadczeniodawcy PPOZ, nie widać – mówi.
Negocjacje pomiędzy Centralą NFZ a PPOZ jeszcze się nie zakończyły
– Proponowane środki nie są w stanie ani zniwelować inflacji, ani utrzymać na obecnym poziomie świadczonych usług! Czekają nas bardzo trudne miesiące i nie do przewidzenia jest sytuacja w roku 2023, a co dopiero w kolejnych miesiącach roku 2024 czy 2025 – które to wskazuje Centrala NFZ w propozycji zawarcia umów. Mając to wszystko na uwadze wskazaliśmy konieczność zawarcia umów na okres do 30.06.2023 roku, gdyż przy braku waloryzacji stawek bazowych o inflację, naszym celem jest bieżąca analiza sytuacji w POZ i oczywiście prowadzenie dalszych prac w tym obszarze. Jest to niezbędne w zapewnieniu pacjentom świadczenia usług medycznych przynajmniej na dotychczasowym poziomie – mówi Bożena Janicka.
PRZECZYTAJ TAKŻE: PPOZ negocjuje umowy na 2023 rok. Czy pacjentów znowu czeka nerwowa końcówka roku?
Źródło: Puls Medycyny