Połączenie leczenia chemicznego i biologicznego może być niebezpieczne
Skojarzenie chemioterapii z bewacyzumabem (Avastin, Roche) może zwiększać ryzyko zgonu z powodu działań niepożądanych nawet 3,3 razy – twierdzą badacze z Medycznego Centrum Uniwersyteckiego Stony Brook w Nowym Jorku na łamach ostatniego wydania Journal of the American Medical Association.
Zauważono, że w grupie pacjentów, u których połączono chemioterapię z leczeniem biologicznym (tj. bewacyzumabem), odsetek zgonów związanych z terapią wyniósł. 2,5 proc. Najczęstszymi przyczynami tych zgonów były krwotoki płucne lub z przewodu pokarmowego (23,5 proc. wszystkich zgonów związanych z terapią), neutropenia (12 proc.) i perforacja układu pokarmowego (7 proc.).
Ryzyko zgonu po dodaniu do terapii bewacyzumabu wzrosło średnio 1,5 raza. Wzrost ryzyka by jednak mocno uzależniony, o tego z jakim chemioterapeutykiem połączono Avastin. Najwyższy odsetek zgonów związanych z terapią zaobserwowano u chorych, u których zastosowano bewacyzumab w skojarzeniu z taksanami lub związkami platyny. Wśród tych pacjentów odsetek zgonów wyniósł 3,3 proc., podczas gdy u pacjentów leczonych tylko taksanami lub pochodnymi platyny - 1 proc. Oznacza to, że dodanie do chemioterapii bewacyzumabu podwyższyło ryzyko zgonu 3,3 razy.
Rodzaj nowotworu miał wpływu na to, o ile wrastało ryzyko zgonu związanego z terapią po włączeniu do leczenia bewacyzumabu.
Decyzja o dodaniu do terapii bewacyzumabu powinna być podjęta bardzo rozważnie, po dokładnym przeanalizowaniu korzyści i ryzyka dla konkretnego pacjenta - podsumowują badacze.
Źródło: JAMA. 2011: 305, 487-494.
Źródło: Puls Medycyny
Podpis: Marta Koton-Czarnecka