Podsumowanie debaty „Wspólnie dla Zdrowia”

opublikowano: 25-06-2019, 12:04
aktualizacja: 25-06-2019, 13:11

25 czerwca w gmachu Wydziału Fizyki Politechniki Warszawskiej odbyła się ostatnia konferencja z cyklu debat „Wspólnie dla Zdrowia”, która była podsumowaniem sześciu poprzednich.

Ten artykuł czytasz w ramach płatnej subskrypcji. Twoja prenumerata jest aktywna

Debata „Wspólnie dla Zdrowia” została wykreowana przez Łukasza Szumowskiego. Z jego inicjatywy powstała 67-osobowa grupa robocza, która — jak wskazywał — „podjęła się zadania wytyczenia kierunków bieżącej i strategicznej ochrony zdrowia”.

Ostatnia konferencja z cyklu "Wspólnie dla Zdrowia" odbyła się 25 czerwca 2019 r. w Warszawie.
Materiały prasowe

„W krajach, które mają wybitnie zorganizowaną ochronę zdrowia, np. w krajach skandynawskich, mówi się o tym, że istnieje potrzeba reformy ochrony zdrowia co 10 lat. Myślę, że jest w tym głęboka prawda, bo zmieniają się warunki techniczne, demograficzne, zmienia się też bagaż chorób cywilizacyjnych. Ponadto zmieniają się zasoby, kadry, potrzeby i wreszcie kultura zdrowotna społeczeństwa” — mówił podczas posiedzenia rady społecznej debaty „Wspólnie dla Zdrowia” prof. Paweł Górski, przewodniczący prezydium.

Wzrost nakładów na ochronę zdrowia nie wystarczy

Paneliści ostatniej konferencji skupili swoją uwagę na wnioskach wynikających z prac rady społecznej debaty, efektach wdrażanych zmian w systemie ochrony zdrowia oraz dyskutowali nad kierunkiem dalszych przekształceń w tym sektorze. Spotkanie zostało zainaugurowane wystąpieniem premiera Mateusza Morawieckiego, który podkreślił, jak istotne dla wprowadzanych zmian są zwiększane stopniowo nakłady w obszarze zdrowia.

„Już w tym roku publiczne nakłady na ochronę zdrowia znacznie przekroczą 100 miliardów złotych. Dla porównania, jeszcze w roku 2014 wynosiły one 73 miliardy złotych. (…) Potrzebujemy spójnego systemu, który pogodzi potrzeby społeczeństwa z możliwościami finansowymi i gospodarczymi państwa” — powiedział szef rządu.

Uczestnicy debaty próbowali odpowiedzieć na pytanie, w jaki sposób wydawać publiczne pieniądze, żeby pacjent odniósł największą korzyść ze zwiększenia nakładów.

„Podczas konferencji odbywających się w różnych regionach Polski dyskutowano nie tylko o aspektach finansowych, ale też innych kluczowych uwarunkowaniach ochrony zdrowia. Narodowa debata „Wspólnie dla Zdrowia” jest punktem wyjścia do utworzenia wieloletniego planu systemu ochrony zdrowia opartego na porozumieniu wielu środowisk, sił politycznych i społecznych” — podsumował Mateusz Morawiecki.

Obecny na konferencji Łukasz Szumowski wyraził nadzieję, że wypracowane w ramach debaty wnioski będą podstawą długofalowej polityki zdrowotnej.

„Dzięki środkom finansowym możemy zainwestować w kadry — poprzez poprawę warunków pracy i płacy, dofinansowanie wszystkich poziomów lecznictwa. Ale jeśli nie zwiększymy liczby specjalistów, to nie będzie miał kto opiekować się pacjentami. Musimy zwiększyć liczbę studentów, poprawić sytuację w pielęgniarstwie, kształcić więcej fizjoterapeutów. To są wyzwania na kolejne lata” — mówił Łukasz Szumowski.

Minister zwrócił uwagę, że pogłębiający się kryzys w polskiej służbie zdrowia jest efektem wieloletnich zaniedbań, a samo zwiększenie finansowania lub większa liczba samych lekarzy nie wystarczą, by system odpowiedział na potrzeby coraz starszego, polskiego społeczeństwa. Poprawy wymaga również obszar pielęgniarstwa, szpitalnych oddziałów ratunkowych czy opieki długoterminowej. 

Rejestry kliniczne podstawą oceny jakości świadczeń

Eksperci podkreślali potrzebę urealnienia wycen świadczeń, ale też płacenia za dobry efekt zdrowotny, a nie tylko za przeprowadzenie konkretnej procedury.

„Podstawowym zadaniem jest uchwalenie ustawy przygotowanej przez resort zdrowia dotyczącej jakości i bezpieczeństwa opieki. Zawiera ona bardzo ważne elementy związane z oceną skuteczności leczenia, budowanie opieki w oparciu o wskaźniki jakości. (…) W powstawanie rejestrów będzie zaangażowany również personel medyczny odpowiedzialny za wykonywanie poszczególnych procedur oraz pacjent, bez którego trudno byłoby mówić o współodpowiedzialności za leczenie” — powiedziała Halina Kutaj-Wąsikowska, dyrektor Centrum Monitorowania Jakości w Ochronie Zdrowia.

Pierwsze rejestry kliniczne już powstały, ale wciąż brakuje systemu ich tworzenia. Ocenie jakości miałyby także podlegać świadczenia udzielane w podstawowej opiece zdrowotnej, której ogromna rola została kolejny raz podkreślona przez uczestników konferencji. Marek Zapaśnik, wiceprzewodniczący Pomorskiego Związku Pracodawców Ochrony Zdrowia, wskazał na już istniejące w POZ narzędzia służące monitorowaniu jakości leczenia. Zaznaczył jednak, że wdrożenie właściwych standardów opieki — mimo ich zdefiniowania — jest często niemożliwe z uwagi na brak pieniędzy. Jako przykład podał tworzenie grup dyspanseryjnych dla przewlekle chorych. Poinformował także, że trwają dyskusje z przedstawicielami NFZ nad tym, by placówki POZ z certyfikatem Centrum Monitorowania Jakości miały zwiększone finansowanie.

Brak kadr nadal wyzwaniem

„W Polsce mamy 240 tysięcy pracujących pielęgniarek oraz 28 tysięcy aktywnych zawodowo położnych, z których wiele pracuje na kilku etatach. (…) W ciągu ostatnich trzech lat wydarzyło się wiele dobrego, udało się wspólnie z Ministerstwem Zdrowia zbudować strategię dla polskiego pielęgniarstwa” — powiedziała Zofia Małas.

Prezes NIPiP mówiła także o tym, jak ważna jest zmiana postrzegania i wzmocnienie prestiżu zawodu tak, by zachęcić młodych do kształcenia w tym kierunku i zmniejszyć lukę pokoleniową. Zdaniem Zofii Małas, konieczne jest upowszechnienie zawodu opiekuna medycznego, który może odciążyć pielęgniarki w wykonywaniu prostszych czynności o charakterze pielęgnacyjnym. 

Dla Andrzeja Matyi, prezesa Naczelnej Rady Lekarskiej, ciągle dużym problemem każdego lekarza jest nadmiar biurokracji, zakłócający efektywną współpracę z pacjentem. Rozwiązaniem, według prezesa Matyi, może być dofinansowanie już istniejących i dobrze działających uczelni medycznych, gdzie mogłyby się kształcić osoby znajdujące zatrudnienie w sektorze ochrony zdrowia, niekoniecznie jako lekarze.

Kierunki niezbędnych zmian w ochronie zdrowia

Wszyscy specjaliści zgodnie podkreślali istotną rolę edukacji zdrowotnej i profilaktyki. Prof. Paweł Górski zaznaczył, że należy wprowadzić edukację szkolną w zakresie profilaktyki zdrowotnej. Jego zdanie podziela również Tomasz Latos, przewodniczący sejmowej Komisji Zdrowia. „Działania z zakresu profilaktyki opłacą się nam wszystkim, musimy tutaj zainwestować. To też ważne zadania na kolejną kadencję Sejmu” — podkreślił.

Szeroko dyskutowana była także rola podstawowej opieki zdrowotnej, która — jak zaznaczył przewodniczący senackiej Komisji Zdrowia Waldemar Kraska — jest podstawą dobrze działającego systemu. „Także w profilaktyce lekarz rodzinny odgrywa ważną rolę. To jest nasze wyzwanie, żeby opieka w tym obszarze była sprawnie zorganizowana” — mówił.

Szeroko konsultowana była także kwestia hospitalizacji i zmniejszenia liczby łóżek w szpitalach. „Należy dążyć do zbudowania systemu, w którym pobyt w szpitalu będzie ostatecznością i będzie zarezerwowany dla najbardziej chorych. Pacjent musi mieć stałego lekarza, który jednocześnie może liczyć na wsparcie kolegi specjalisty” — podsumował prof. Tomasz Hryniewiecki.

Jak zaznaczył prof. Piotr Czuderna, jednym z problemów ochrony zdrowia w Polsce jest zarządzanie na poziomie wojewódzkim. Nie ma organów, które decydowałyby o priorytetach lokalnych w zakresie dostępu do świadczeń. Pojawił się pomysł powołania wojewódzkich rad zdrowia, które przyjęłyby rolę decydenta.

W trzeciej sesji debaty uczestniczyli wiceministrowie zdrowia: Józefa Szczurek-Żelazko, Sławomir Gadomski, Maciej Miłkowski, Zbigniew Król oraz Janusz Cieszyński.

Wiceminister Sławomir Gadomski przypomniał, że w pięcioleciu 2016-2020 Ministerstwo Zdrowia przeznaczyło na inwestycje 6 mld zł, co stanowi rekordową kwotę. W ocenie wiceministra: „Koordynacja i kompleksowość to cele, do których musimy dążyć z punktu widzenia terapeutycznego”.

Z kolei wiceminister Janusz Cieszyński uważa, że: „Cyfryzacja jest jednym z warunków rozwoju nowoczesnego systemu ochrony zdrowia”. W bardzo krótkim czasie polscy lekarze wystawili 2 miliony e-recept, coraz więcej pacjentów jest zainteresowanych tym, aby mieć stały dostęp do informacji na temat swojego stanu zdrowia. „Chcemy, aby portal www.pacjent.gov.pl był miejscem, gdzie każdy pacjent może znaleźć informacje związane z jego leczeniem” — mówił wiceminister.

OPINIE

Wyzwaniem nr 1 są zbyt niskie nakłady publiczne na ochronę zdrowia

Anna Janczewska, minister ds. systemu ochrony zdrowia w Gabinecie Cieni Business Centre Club: 

W czerwcu światło dzienne ujrzał raport NIK, oceniający stan systemu ochrony zdrowia w Polsce. Jednoznacznie stwierdzono w nim, że nasz system nie jest przyjazny dla pacjenta, ze wszystkimi tego niekorzystnymi konsekwencjami dla chorych. 

Debata „Wspólnie dla zdrowia” miała określić wizję i strategiczne kierunki rozwoju polskiego systemu ochrony zdrowia na następne 7-8 lat. Podczas dyskusji, które odbyły się w takcie tej inicjatywy, zgłoszono bardzo wiele cennych pomysłów. Powstaje dokument z rekomendacjami 67 członków grupy roboczej „Wspólnie dla Zdrowia”, który powinien brać pod uwagę trafne ustalenia NIK i wskazywać drogi rozwiązania wymienionych w raporcie problemów.

Na dziś wyzwaniem nr 1 są bez wątpienia zbyt niskie nakłady publiczne na ochronę zdrowia. Pod tym względem zajmujemy trzecie od końca miejsce w Europie, przy jednoczesnym wysokim (jednym z najwyższych w Europie) współudziale nakładów ze środków prywatnych obywateli. Taka sytuacja uzależnia dostęp do usług publicznych od sytuacji ekonomicznej pacjenta.

Potrzebne jest przyspieszenie realizacji wyznaczonych celów

Prof. dr hab. n. med. Andrzej Matyja, prezes Naczelnej Rady Lekarskiej: 

Aby poprawić kondycję systemu ochrony zdrowia w Polsce, trzeba w pierwszej kolejności uporać się z dwoma wyzwaniami. Pierwszym jest stale pogłębiający się niedobór kadrowy, nie tylko wśród lekarzy, ale także wśród przedstawicieli innych zawodów medycznych. Kolejnym priorytetem jest zwiększanie nakładów na zdrowie. Jesteśmy na początku drogi, która w 2026 roku ma nas doprowadzić do przeznaczania 6 proc. PKB na ten ważny cel. To oczywiście kurs w dobrą stronę, ale nawet osiągając zakładany przez Ministerstwo Zdrowia próg, będziemy daleko od unijnej średniej. Na koniec 2017 roku średnia wydatków na ochronę zdrowa w państwa członkowskich wnosiła bowiem... 7 proc. PKB. 

Przed rokiem rząd przyjął bardzo dobrą „Politykę Lekową Państwa”, jednak dotychczas nie przyjęto chyba ani jednego aktu prawnego, który wdrażałby w życie założenia tego ważnego dokumentu. Pozostaje mieć nadzieję, że wnioski z  ogólnonarodowej debaty „Wspólnie dla Zdrowia”, która jest ważną inicjatywą, nie pozostaną efektownym aktem strzelistym, z którego jednak niewiele wyniknie.

Źródło: Puls Medycyny

Podpis: Emilia Grzela

Najważniejsze dzisiaj
× Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.