Pacjent z hiperurykemią: jak leczyć go skutecznie?
Oceniając ryzyko sercowo-naczyniowe pacjenta należy wziąć pod uwagę także stężenie kwasu moczowego. W wytycznych Europejskiego Towarzystwa Kardiologicznego z 2021 r. zwrócono uwagę, że hiperurykemia zwiększa ryzyko zgonu w niewydolności serca. W programie „Siła dialogu” eksperci podpowiadają, jak dobrze kontrolować ten czynnik ryzyka.
Konsensus ekspercki dotyczący hiperurykemii, pod którym oprócz ekspertów z Polski podpisali się tak wybitni kardiolodzy, jak prof. Giuseppe Mancia i prof. Claudio Borghi, wskazuje, że leczenie hiperurykemii u pacjenta z grupy wysokiego ryzyka sercowo-naczyniowego należy zacząć już od wartości równych lub wyższych niż 5 mg/dl, a u pozostałych pacjentów ta granica to 6 mg/dl. Wspomniany konsensus zawiera prosty algorytm, który podpowiada lekarzom, jak hiperurykemię leczyć skutecznie. Jako lek pierwszego wyboru wskazany jest allopurynol.
– Złota zasada mówi, że każde ok. 100 mg tego leku obniża kwas moczowy o 1 mg/dl. Dlatego u pacjenta z kwasem moczowym w przedziale 5-6 mg/dl zalecamy 100 mg allopurynolu na dobę, powyżej 6 mg/dl - 200 mg na dobę, powyżej 7 mg/dl – 300 mg, powyżej 8 mg/dl – 400 mg i tak dalej. U pacjenta ze stężeniem kwasu moczowego powyżej 13 mg/dl dawka dobowa zatem będzie wynosić 900 mg – mówi prof. dr hab. n. med. Krzysztof J. Filipiak, kardiolog, internista, hipertensjolog i farmakolog kliniczny, który w programie „Siła dialogu” spotkał się z dr. Michałem Sutkowskim, specjalistą medycyny rodzinnej i chorób wewnętrznych.
Dr Sutkowski przyznał, że lekarze rodzinni podzielają „kardiologiczne” spojrzenie na problem hiperurykemii, w codziennej praktyce oceniają ten parametr, a gdy trzeba – wdrażają terapię. Jak jest to ważne, przypominają m.in. niedawno opublikowane nowe wytyczne Europejskiego Towarzystwa Kardiologicznego, dotyczące postępowania w niewydolności serca.
– W dokumencie tym jest powiedziane, że każdy mg/dl kwasu moczowego więcej zwiększa ryzyko zgonu w niewydolności serca – zwraca uwagę prof. Krzysztof J. Filipiak.
Więcej w programie „Siła dialogu”. Zapraszamy do oglądania.
Źródło: Puls Medycyny