OZZL o postulacie “jeden lekarz - jeden etat”: czy prezes PiS nie wie, jak w praktyce wygląda polityka jego rządu i ministra zdrowia?
Z satysfakcją przyjmujemy fakt, że zdaniem prezesa PiS lekarze powinni zarabiać nawet 60-80 tys. miesięcznie czyli 10-14-krotność przeciętnego wynagrodzenia w gospodarce – pisze Zarząd Krajowy OZZL w komentarzu do wystąpienia Jarosława Kaczyńskiego z 24 lipca w Koninie.

Prezes Prawa i Sprawiedliwości w niedzielę, 24 lipca spotkał się z mieszkańcami Konina (woj. wielkopolskie). W swoim wystąpieniu mówił m.in. o ochronie zdrowa i nakładach na nią. Wskazał, że "trzeba różne rzeczy naprawić, bo służba zdrowia nie może być tak zorganizowana, żeby pewni ludzie ją traktowali, jako znakomite miejsce zdobywania pieniędzy".
– Nie chodzi mi tu o wysokie płace lekarzy, bo lekarze powinni bardzo dobrze zarabiać. Chodzi mi o to wykorzystywanie środków z funduszu zdrowia na przedsięwzięcia prywatne, o te wszystkie prywatyzacje (...). Szpital ma dostawać pieniądze, a wszystko, cała reszta ma być załatwiona prywatnie z bardzo dużymi zyskami - mówił Jarosław Kaczyński.
– Ja nie mam nic przeciwko prywatnej służbie zdrowia, ale pod jednym warunkiem: jeżeli ktoś zainwestuje swoje pieniądze, za to wybuduje albo kupi szpital (...), a następnie od klientów będzie brał pieniądze, ale nie z funduszu ochrony zdrowia - podkreślił prezes PiS.
Powtórzył, że "lekarz może zarabiać naprawdę bardzo dużo". - Ja nie mam nic przeciwko temu. Jak to jest naprawdę wybitny lekarz, to niech zarabia, nie chcę tutaj nikogo denerwować, ale i 60, czy nawet 80 tys. miesięcznie. Niektórych to może oburzyć, ale niech nawet tak będzie, ale pod jednym warunkiem: że pracuje tylko w tym jednym miejscu, a nie, że jest ciężko zmęczony, bo zaraz leci dorabiać więcej. To nie może być wyścig. Tak proszę państwa jest w Niemczech - powiedział. Dodał, że w Niemczech jest "pewien pragmatyczny wyjątek dla ordynatorów oddziałów, ale to też jest ograniczone".
CZYTAJ WIĘCEJ: Prezes PiS: nie mam nic przeciwko prywatnej służbie zdrowia, ale pod jednym warunkiem
OZZL: od dawna głosimy postulat “jeden lekarz - jeden etat”
OZZL zgłasza od lat postulat, aby lekarze pracowali w jednym miejscu pracy, uważając, że jego realizacja będzie z korzyścią dla pacjentów, lekarzy i systemu jako całości. „Wyrażamy zdziwienie, że Prezes PiS nie zauważył tych postulatów OZZL, tym bardziej, że kierowaliśmy je do osób i podmiotów zależnych od partii rządzącej: do kolejnych ministrów zdrowia w rządzie PIS, do kolejnych premierów w rządzie PiS, do samego Prezesa Kaczyńskiego, do kolejnych kongresów PiS. Dotychczas nikt z wyżej wymienionych nie odpowiedział na nasz postulat, a minister zdrowia Adam Niedzielski odmówił podjęcia rozmów na ten temat z przedstawicielami OZZL” – czytamy w oświadczeniu.
W 2020 roku OZZL przeprowadził badanie sondażowe wśród lekarzy, z którego wynika, że prawie wszyscy lekarze (84%) są gotowi do pracy w jednym miejscu, w publicznej ochronie zdrowia, jeżeli ich wynagrodzenia będą odpowiednie. Za odpowiednie uznali oni kwotę 15 tys. zł netto.
“Czy premier i minister zdrowia prowadzą politykę przeciwną polityce PiS”?
„Można mieć pewność, że dzisiaj wyniki ankiety będą podobne, bo postulat „jeden lekarz – jeden etat” był wielokrotnie zgłaszany przez wiele środowisk lekarskich. Wyniki badania wraz z postulatem wprowadzenia odpowiedniego wynagradzania lekarzy za pracę „na wyłączność” zostały przesłane ministrowi zdrowia. Niestety zostały to zupełnie zlekceważone. W zamian, minister zdrowia Adam Niedzielski zdecydował, że lekarze w publicznej ochronie zdrowia mają mieć wskaźnik płacy minimalnej w relacji do przeciętnego wynagrodzenia w gospodarce w wysokości 1,45 (w stosunku do 1,58, jaki faktycznie mieli w szpitalach w roku 2018). Minister Niedzielski „wycenił” zatem pracę lekarza specjalisty ok. 7-10 razy niżej niż zrobił to Prezes PiS Jarosław Kaczyński” – pisze Zarząd Krajowy OZZL w oświadczeniu.
Czy premier i minister zdrowia prowadzą politykę przeciwną polityce partii, która tworzy rząd? Czy prezes PiS nie wie, jak w praktyce wygląda polityka jego rządu i ministra zdrowia? Czy otoczenie prezesa PiS celowo wprowadza w błąd swojego szefa? – pytają lekarze z OZZL.
Źródło: OZZL
ZOBACZ TAKŻE: Porozumienie Rezydentów ostro o kredytach na studia medyczne: program niewolnik 2000
Źródło: Puls Medycyny