Otyłość to nie kwestia braku silnej woli

EG/PAP
opublikowano: 26-09-2019, 10:46

Osoby z nadmierną tuszą obwinia się często, że same są sobie winne. To jednak nieprawda, otyłość nie jest skutkiem braku silnej woli, zagadnienie jest znacznie bardziej skomplikowane. Ważną rolę odgrywają geny i środowisko społeczne.

Ten artykuł czytasz w ramach płatnej subskrypcji. Twoja prenumerata jest aktywna

BBC News informuje, że Brytyjskie Towarzystwo Psychologiczne (BPS) zainicjowało kampanię, by nie stygmatyzować ludzi borykających się z otyłością.Takie postępowanie jedynie potęguję ich stres i wpędza poczucie winny. W Wielkiej Brytanii co piąta osoba jest otyła, a dwie trzecie Brytyjczyków ma nadwagę.

„Otyłość najbardziej prawdopodobna jest u ludzi ze skłonnościami genetycznymi oraz u tych, którzy pod wpływem warunków w pracy, szkole i najbliższym otoczeniu odżywiają się nieprawidłowo i są mało aktywni” – przekonuje Brytyjskie Towarzystwo Psychologiczne.

Ryzyko otyłości zwiększają nadmierne stresy, szczególnie te przeżywane w dzieciństwie. Z badań wynika, że prawie połowa osób otyłych, które próbowała się odchudzić z pomocą profesjonalisty, przeszła w okresie dorastania traumę.

Dr Angel Chater z University of Bedfordshire uważa, że w zmaganiach z otyłością może pomóc psychologiczne wsparcie połączone z innymi działaniami terapeutycznymi.

„Gdyby leczenie otyłości było proste, nie bylibyśmy tu, gdzie jesteśmy i nie opublikowalibyśmy tego raportu” – dodaje.

Specjaliści nie chcą jednak nazywać otyłości chorobą, gdyż wymaga ona przede wszystkim zmiany zachowań i przyzwyczajeń, nie tylko terapii. Dobrym porównaniem jest palenie tytoniu i nikotynizm, który również jest silnym uzależnieniem. Jednak działania na różnych szczeblach oraz kampanie antynikotynowe doprowadziły do tego, że od wielu lat spada liczba palaczy papierosów w Europie i USA. W wielu krajach, w tym również w Wielkiej Brytanii, rozważa się wprowadzenie podatku od śmieciowego jedzenia, które w znacznym stopniu przyczynia się do epidemii otyłości.

Cancer Research UK alarmował niedawno, że nadwaga i otyłość w Wielkiej Brytanii są już częstszą przyczyną niektórych nowotworów niż palenie papierosów. Chodzi o takie nowotwory jak rak jelita grubego, wątroby, nerki i jajnika. Za około 25 lat, jeśli utrzymają się negatywne trendy, otyłość i nadwaga będą jeszcze częstszą przyczyną chorób nowotworowych i mogą wyprzedzić pod tym względem nikotynizm.

Sytuacja w Polsce niestety przypomina angielską rzeczywistość. Z danych przestawionych podczas zainaugurowanej wiosną 2019 r. kampanii edukacyjnej „Otyłość kontra zdrowie” wynika, że otyłość występuje już u 25,2 proc. Polaków, a według prognoz w 2025 r. otyłych będzie w naszym kraju 30 proc. mężczyzn i 26 proc. kobiet. Jeszcze więcej Polaków ma nadwagę: aż 68 proc. mężczyzn i 53 proc. kobiet. 

PRZECZYTAJ TAKŻE: Otyłość często zależy od poziomu greliny, nie słabej woli pacjenta

Program „Oblicza Medycyny”: Otyłość dzieci i młodzieży: diagnostyka i czynniki ryzyka [WYWIAD WIDEO]

Źródło: Puls Medycyny

Podpis: EG/PAP

Najważniejsze dzisiaj
× Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.