Oczy w diagnostyce schizofrenii
Schizofrenii towarzyszą różnorodne zmiany w budowie oka. Niektóre objawy dostrzegalne są już u dzieci z podwyższonym ryzykiem zachorowania.
Do takich wniosków doszli naukowcy z Mount Sinai Hospital i Rutgers University, po analizie 170 dostępnych wyników badań.
Autorzy pracy opublikowanej w piśmie "Schizophrenia Research: Cognition" przypominają, że osoby ze schizofrenią często cierpią na zaburzenia przetwarzania informacji wizualnych - mają np. problemy ze śledzeniem poruszających się obiektów, postrzeganiem głębi, kontrastu, czy tworzenia mentalnych reprezentacji kształtów. Badacze przytaczają też wyniki, według których nieprawidłowa ostrość widzenia w wieku 4 lat, a także zez oznaczały większe ryzyko rozwoju schizofrenii w dorosłym wieku.
Przegląd dostępnych publikacji pozwolił uczonym dokładniej przyjrzeć się związkom między wadliwą budową oka a schizofrenią.
Okazuje się, że oczy mają w tym względzie niebagatelne znaczenie. Badacze odkryli aż trzy kategorie zaburzeń, które towarzyszą chorobie.
Po pierwsze zauważyli oni poszerzenie naczyń krwionośnych w siatkówce chorych oraz młodych osób z wysokim ryzykiem zachorowania. Uczeni spekulują, że może być ono wynikiem gorszego dotlenienia mózgu, co też tłumaczyłoby niektóre problemy z widzeniem. Drugi objaw to zwężenie warstwy włókien nerwowych. Trzecia zmiana zachodzi natomiast na poziomie komórkowym i dotyczy elektrycznej reakcji komórek siatkówki na światło.
"Siatkówka rozwija się z tej samej tkanki, co mózg. Zmiany w jej obszarze mogą zatem być odbiciem integralności mózgu i jego pracy. W przypadku dzieci mogą one sugerować zwiększone ryzyko schizofrenii w późniejszym życiu" - tłumaczy prof. Richard B. Rosen z Mount Sinai. Taka wiedza może też przynieść inne praktyczne korzyści. "Przeprowadzona przez nas analiza wielu badań sugeruje, że obserwacja zmian w siatkówce może w przyszłości pomóc lekarzom w dobraniu najlepszego leczenia dla każdego pacjenta" - mówi uczony.
Co ciekawe, nie ma doniesień o osobach od urodzenia niewidomych, które by zachorowały. Sugeruje to, że wrodzona ślepota chroni przed rozwojem schizofrenii. Badacze zwracają uwagę, że osoby niewidome mają lepiej wykształcone niektóre zdolności mentalne. Być może więc, zastanawiają się naukowcy, ich poznanie pomogłoby w opracowaniu nowych terapii.
Źródło: Puls Medycyny
Podpis: MAT