Nowy prezes PTNT: o nadciśnieniu należy więcej mówić w przestrzeni publicznej
O wyzwaniach, jakie wiążą się z przejęciem steru rządów w Polskim Towarzystwie Nadciśnienia Tętniczego, rozmawiamy z dr. hab. n. med. Jackiem Wolfem, który będzie kierował Towarzystwem w kadencji 2022-2024.

- Nadciśnienie tętnicze to problem zdrowotny ok. 15 mln z nas. Tymczasem z analizy badania wiedzy i świadomości dorosłych Polaków, dotyczącego przyczyn przedwczesnych zgonów wynika, że zaledwie 2 proc. społeczeństwa jako potencjalną przyczynę własnej śmierci wskazuje na choroby serca i naczyń.
- W raporcie NFZ, przygotowanym przez Zespół Kliniki Nadciśnienia Tętniczego NIKARD widać, że tylko niespełna co trzeci pacjent korzysta z nowoczesnych leków typu SPC. Tymczasem odsetek ten powinien zbliżać się do 80 proc.
- Narasta także problem nadciśnienia w populacji nastolatków i młodych dorosłych, co jest pokłosiem narastającej epidemii nadwagi i otyłości.
- Wiele wskazuje na fakt, że w obecnej kadencji Zarządu Głównego PTNT ukażą się zaktualizowanie wytyczne z zakresu postępowania, diagnostyki i leczenia nadciśnienia tętniczego w Polsce.
Z danych Narodowego Funduszu Zdrowia wynika, że na nadciśnieniem tętnicze choruje ok. 10 mln Polaków. Jeśli doliczymy do tego pacjentów, którzy są niezdiagnozowani, to ta liczba może wzrosnąć nawet do 15 mln. Ogromna rzesza chorych, ogromne wyzwanie kliniczne i systemowe. Jak nowy prezes PTNT planuje temu podołać?
Z pewnością będzie to zadanie niełatwe. Nasza codzienność, naznaczona pandemią i wojną w sąsiedniej Ukrainie, powoduje, że wiele wypracowanych rozwiązań podlega licznym wyjątkom, także w praktyce klinicznej. Jednocześnie w przestrzeni publicznej coraz rzadziej dyskutujemy o tych aspektach życia i zdrowia, które realnie są odpowiedzialne za jego jakość i długość. Patrząc na wyniki analiz badania wiedzy i świadomości dorosłych Polaków na temat przyczyn przedwczesnych zgonów, można odnieść przygnębiające wrażenie. Odnajdujemy w nich, że większość z nas obawia się terroryzmu, przemocy domowej, potencjalnych samobójstw, wypadków i wojny.
Wszystkie te nieszczęścia są ważne i powinniśmy im zapobiegać, jednak w tym zestawieniu razi fakt, że zaledwie 2 proc. społeczeństwa wskazuje na choroby serca i naczyń jako potencjalną przyczynę własnej śmierci. A od wielu lat nieprzerwanie to właśnie choroby układu krążenia w dalszym ciągu stanowią najpowszechniejszy powód przedwczesnych zgonów i niepełnosprawności. Sprawdza się zatem i tutaj stara prawda, że myślimy o tym, o czym słyszymy w telewizji, czytamy w Internecie i gazetach, na to postaramy się wpłynąć.
Obejmując stanowisko prezesa PTNT, razem z nowym zespołem ekspertów nie planuję rewolucji, a raczej elastyczne dopasowanie realizowanych celów do dzisiejszej rzeczywistości. Od kilku lat jestem zaangażowany w prace poprzednich zarządów towarzystwa i mam świadomość logicznej ciągłości licznych projektów, które wykraczają poza dwuletnie kadencje. Te z pewnością będziemy kontynuować w nadchodzących miesiącach. Jednocześnie, przygotowując się do objęcia sterów PTNT, w sposób naturalny należało nadać priorytety działalności w nadchodzących dniach.
Gdy analizujemy statystyki dotyczące rozpowszechnienia i kontroli nadciśnienia tętniczego oraz pozostałych, ważnych czynników ryzyka chorobowości sercowo-naczyniowej, konstatujemy, że pomimo tytanicznej pracy, wykonanej przez lekarzy od czasu transformacji społeczno-ustrojowej w Polsce, wciąż jest jeszcze wiele do zrobienia. Wprawdzie prospektywnie notujemy poprawę kontroli ciśnienia tętniczego Polaków (ten trend zawahał się podczas pandemii, na co wskazują gdańskie obserwacje), jednak trudno tutaj o komfort, zestawiając nasze statystyki z pochodzącymi z państw, które najlepiej radzą sobie w tym zakresie.
Jak zatem sprawić, by Polacy zwrócili uwagę na tak realne zagrożenie ich zdrowia i życia, jakim jest nadciśnienie tętnicze?
Potrzebne są wielokierunkowe działania. Wraz z zarządem głównym PTNT skoncentrujemy się na upowszechnianiu informacji na temat istoty nadciśnienia w sposób mniej klasyczny niż robiliśmy to dotychczas. Uważam, że należy maksymalnie uprościć język komunikacji na linii lekarze-pacjenci. Jednocześnie w przekazie społecznym będziemy dążyć do wpisania walki z nadciśnieniem w trendy popkultury. Rozmowa z młodymi osobami w języku innym niż ich własny jest nieskuteczna, a to właśnie walka o świadomość młodego pokolenia jest najistotniejsza.
Proszę zwrócić uwagę na niebezpieczne zjawisko „ciałopozytywności”, które obserwujemy w ostatnich latach, niestety w kontekście choroby otyłościowej. Zaznaczam, że nie wskazuję tutaj na aspekty socjologiczne czy psychologiczne, a przede wszystkim medyczne konsekwencje bezkrytycznej akceptacji otyłości. Komunikacja ze środowiskiem medycznym jest bardzo ważna, ale do zrealizowania celów odległych w czasie w zakresie występowania i, w mniejszym stopniu, także kontroli nadciśnienia tętniczego, priorytetem powinien stać się odbiorca masowy.
Dlatego będę konsekwentnie przypominać członkom zarządu PTNT, aby regularnie odwiedzali media regionalne oraz ogólnopolskie i w sposób uproszczony komunikowali istotę czynników ryzyka schorzeń sercowo-naczyniowych. Niewątpliwie, dalsze budowanie świadomości społecznej na temat nadciśnienia tętniczego będzie jednym z priorytetów mojej kadencji.
Dane z badań naukowych pokazują, że ciśnienie tętnicze jest najlepiej kontrolowane w tych krajach, w których w terapii hipotensyjnej korzysta się z leków złożonych. Wydaje się, że w Polsce potencjał w tym zakresie jest niedostatecznie wykorzystany. Jak to zmienić?
Faktycznie, mając na uwadze potencjał terapii złożonej w formule SPC (ang. single pill combination — lek złożony w jednej tabletce) oraz niedostateczne wykorzystanie tych leków w populacji polskich pacjentów, zamierzam w pracach zarządu wesprzeć proces wdrażania wszelkich rozwiązań systemowych dążących do powszechnego stosowania tego rodzaju terapii. Upowszechnienie terapii nadciśnienia tętniczego i hipercholesterolemii lekami SPC może efektywnie poprawić wskaźniki kontroli najważniejszych z punktu widzenia epidemiologii w Polsce (tym samym z punktu widzenia interesu naszego społeczeństwa) czynników ryzyka chorób układu krążenia, w możliwie najbliższej perspektywie. W raporcie NFZ, przygotowanym przez zespół Kliniki Nadciśnienia Tętniczego Narodowego Instytutu Kardiologii, widzimy, że niespełna co trzeci pacjent korzysta z terapii SPC. Żeby jednak ze spokojem patrzeć na populację chorych na nadciśnienie tętnicze, odsetek ten powinien zbliżać się do 80 proc. pacjentów.
Jakie są inne plany nowego zarządu w kadencji 2022-2024?
W ostatnich latach naszą uwagę kliniczną i naukową skupiamy także na precyzyjnym fenotypowaniu pacjentów w zakresie struktury, funkcji, czynników ryzyka i chorób układu krążenia, co stanowi aspekt medycyny precyzyjnej, personalizowanej. Dlatego w pracach zarządu głównego wesprzemy ogólnopolskie programy monitorowania biochemicznych czynników ryzyka sercowo-naczyniowego oraz badań interwencyjnych z uwzględnieniem stężeń kwasu moczowego. Działania te uznaję za ważne, zwłaszcza po publikacji wyników badania ALL-HEART, w przypadku którego wielu z nas nie rozumie doboru metodyki i celów pierwszoplanowych.
Narasta także problem nadciśnienia tętniczego w populacji nastolatków i młodych dorosłych, co jest pokłosiem szerzącej się epidemii nadwagi i otyłości. Jak zaadresować ten problem?
To prawda. Dlatego cieszę się, że na czele PTNT w latach 2024-2026 stanie pediatra i hipertensjolog prof. Mieczysław Litwin, który został wybrany na prezesa elekta towarzystwa. Natomiast w trakcie bieżącej kadencji przyspieszymy dialog pomiędzy hipertensjologami leczącymi pacjentów dorosłych i specjalistami, którzy sprawują opiekę nad chorymi w wieku rozwojowym.
Działania te mają na celu zoptymalizowanie prac nad ujednoliceniem standardów klinicznych w zakresie diagnostyki i terapii nadciśnienia tętniczego we wszystkich ośrodkach w naszym kraju, uwzględniając specyfikę wieku wkraczania w dorosłość. Dodam, że ten problem został dostrzeżony także przez ustępujący zarząd główny PTNT. Podczas 18. Zjazdu PTNT zostało ogłoszone stanowisko eksperckie dotyczące diagnozowania i leczenia nadciśnienia w populacji młodych dorosłych. Uważam, że to zbiór praktycznych i cennych wskazówek, które lekarze mogą wykorzystywać w codziennej pracy z pacjentami.
A czy na horyzoncie są może nowe wytyczne dotyczące leczenia nadciśnienia? Poprzedni dokument sygnowany przez PTNT datuje się na 2018 rok, a od tego czasu ogłoszono wyniki dużych badań klinicznych, pojawiły się nowe problemy związane np. z pandemią.
To prawda. Wiele wskazuje na fakt, że w obecnej kadencji konieczne będzie zaktualizowanie wytycznych z zakresu diagnostyki i leczenia nadciśnienia tętniczego w Polsce. Mam nawet idealnego kandydata do funkcji redaktora wiodącego tego ważnego dokumentu. Przygotujemy wytyczne w duchu ostatnich trendów tworzenia tego rodzaju dokumentów, które w suplementach zawierają główne informacje prezentowane ideograficznie. Doświadczenie zbierane podczas wykładów w wielu rejonach naszego kraju uczy, że nie dość skutecznie przebijamy się z informacją do lekarzy praktyków, aczkolwiek należy przyznać, że wprowadzenie do ostatnich wytycznych pod red. prof. Andrzeja Tykarskiego tzw. świateł drogowych ożywiło komunikację w naszym środowisku.
Czy chciałby pan coś dodać do omówionych tematów?
Na początku naszej rozmowy zauważyłem, że szereg aktywności wykracza poza dwuletnie kadencje. Przez ostatnie lata z uznaniem patrzyłem na ekwilibrystykę administracyjną ustępującego prezesa prof. Aleksandra Prejbisza. Pod jego czujnym okiem i zdecydowaną ręką udało się przeprowadzić wiele reform strukturalnych potrzebnych naszemu towarzystwu. Bardzo liczę na kontynuację współpracy z prof. Prejbiszem, a także z prof. Barbarą Wizner, pełniącą funkcję skarbnika PTNT, oraz doświadczonymi w pracach zarządu koleżankami i kolegami. Przede mną i nowo wybranym zarządem stoi wiele wyzwań, ale zapewniam, że dołożymy wszelkich starań, by za dwa lata przekazać ster rządów prof. Mieczysławowi Litwinowi z poczuciem dobrze wykonanego zdania.
Dr hab. n. med. Jacek Wolf jest związany z Kliniką Nadciśnienia Tętniczego i Diabetologii, UCK GUMed w Gdańsku. PTNT będzie kierował w latach 2022-2024. W tej roli będzie wspierał go Zarząd Główny, w skład którego weszli:
- dr med. Anna Szyndler, sekretarz
- dr hab. Barbara Wizner, skarbnik
- prof. dr hab. n. med. Mieczysław Litwin, prezes elekt
- prof. dr hab. n. med. Aleksander Prejbisz, prezes ustępujący
- dr hab. n. med. Jacek Lewandowski; prof. dr hab. n. med. Marek Rajzer; dr hab. n. med. Agnieszka Olszanecka; prof. UJ; prof. dr hab. n. med. Danuta OstalskaNowicka; prof. dr hab. n. med. Beata BegierKrasińska; prof. dr hab. n. med. Grzegorz Dzida; prof. dr hab. n. med. Adrian Doroszko; dr hab. n. med. Piotr Dobrowolski, prof. inst.;
Prace Zarządu wspierają także prof. dr hab. n. med. Andrzej Januszewicz, konsultant krajowy w dziedzinie hipertensjologii, oraz dr hab. n. med. Arkadiusz Niklas, redaktor naczelny Czasopisma Nadciśnienie Tętnicze w Praktyce.
PRZECZYTAJ TAKŻE: Jak leczyć nadciśnienie u nastolatków i młodych dorosłych?
Źródło: Puls Medycyny
Podpis: Rozmawiała Ewa Kurzyńska