Nowela ustawy o refundacji. Krzyżanowski o rezygnacji z “korytarzy cenowych” i innych zmianach
Ministerstwo Zdrowia po uwagach zgłoszonych na etapie Stałego Komitetu Rady Ministrów wycofało się z kilku ostro krytykowanych rozwiązań wprowadzonych zarówno w pierwszej, jak i drugiej wersji projektu ustawy o refundacji - zwraca uwagę adwokat Juliusz Krzyżanowski, senior associate w kancelarii Baker McKenzie.

– Gdyby nie to, że na przestrzeni ostatnich kilku miesięcy w przestrzeni publicznej pojawiły się, nieoficjalnie, dwie nowe wersje projektu nowelizacji ustawy o refundacji, to na zapoznanie się ze zmianami, które minister zdrowia wprowadził względem pierwotnego brzmienia, przyszłoby nam czekać prawie półtora roku. Dopiero bowiem 20 grudnia na stronach Rządowego Centrum Legislacji opublikowane zostały projekty, które minister skierował 12 sierpnia oraz 20 października do rozpatrzenia przez Stały Komitet Rady Ministrów - zwraca uwagę Juliusz Krzyżanowski.
Nowelizacja ustawy o refundacji: zrezygnowano z tzw. korytarzy cenowych, ale nie tylko
Jak wskazuje Krzyżanowski, pierwszą po konsultacjach publicznych wersję projektu, nad którą MZ pracowało prawie rok, można podsumować krótko - zawierała jeszcze więcej dyskusyjnych propozycji niż pierwotna, z końca czerwca 2021 r. - Niemniej jednak, po uwagach zgłoszonych na etapie Stałego Komitetu Rady Ministrów, MZ wycofało się z kilku ostro krytykowanych rozwiązań wprowadzonych zarówno w pierwszej, jak i drugiej wersji projektu - zauważa.
Wśród tych zmian - według eksperta - należy w szczególności wskazać następujące:
- zdecydowano się zrezygnować z wprowadzenia tzw. "korytarzy cenowych", czyli, w uproszczeniu, limitu cen dla odpowiedników w wysokości 150% ceny leku stanowiącego podstawę limitu albo najtańszego odpowiednika;
- zrezygnowano z niezrozumiałej propozycji, zgodnie z którą konieczne miało być wnioskowanie o objęcie refundacją wszystkich dopuszczonych do obrotu prezentacji danego leku, a w przypadku niewywiązania się z tego obowiązku obligatoryjnego uchylania decyzji refundacyjnych dla pozostałych prezentacji;
- zrezygnowano z wprowadzenia obligatoryjnego uchylenia decyzji refundacyjnej w przypadku niedotrzymania zobowiązania dotyczącego ciągłości dostaw w terminie 14 dni od wejścia w życie decyzji refundacyjnej, co bardzo często byłoby po prostu niewykonalne w tak krótkim czasie;
- zrezygnowano z wprowadzenia obowiązku dostarczania leków sprzedawanych w kanale aptecznym w równej ilości do co najmniej 10 przedsiębiorców prowadzących hurtownię farmaceutyczną o pełnym profilu na terenie Polski, z największym udziałem obrotu z aptekami.
Z perspektywy podmiotów farmaceutycznych nadal wiele zmian jest niekorzystnych
– Niemniej jednak w projekcie w dalszym ciągu pozostało wiele zmian ocenionych przez podmioty z sektora farmaceutycznego jako niekorzystne. Wśród nich należy wskazać choćby obowiązek wydania przez MZ decyzji o odmowie objęcia leku refundacją, w przypadku, gdy wysokość progu kosztu uzyskania dodatkowego roku życia skorygowanego o jakość, przekracza sześciokrotność PKB per capita - wyjaśnia Krzyżanowski.
Inną niekorzystną zmianą jest możliwość tworzenia wspólnych grup limitowych dla leków refundowanych w różnych wskazaniach oraz względnie dowolnego wprowadzania przez MZ zmian w grupach limitowych w trakcie obowiązywania decyzji o refundacji.
Krzyżanowski wskazuje tez na zakaz modyfikowania przez wnioskodawcę treści wniosku o refundację, po wydaniu przez Komisję Ekonomiczną uchwały po negocjacjach, czy też brak możliwości zawieszenia postępowania refundacyjnego na wniosek wnioskodawcy.
– Wiele wskazuje na to, że projekt w jego obecnym brzmieniu ma szansę na przyjęcie przez Stały Komitet Rady Ministrów w najbliższym czasie, co otworzy mu drogę do ostatniego punktu w ramach rządowego etapu procesu legislacyjnego - przyjęcia przez Radę Ministrów - podsumowuje ekspert.
Źródło: Puls Medycyny