Nowe wytyczne leczenia zaburzeń lipidowych
Nowe wytyczne leczenia zaburzeń lipidowych
„Badanie Da Vinci dobitnie pokazało, że skuteczność leczenia hipolipemizującego w Europie jest daleka od oczekiwanej. Przed nami jeszcze bardzo dużo pracy” — przyznał prof. Maciej Banach, którego pytamy, jak będzie wyglądało leczenie zaburzeń lipidowych w 2021 r.

jest specjalistą w dziedzinie kardiologii, dyrektorem Instytutu Centrum Zdrowia Matki Polki w Łodzi, kierownikiem Zakładu Nadciśnienia Tętniczego Uniwersytetu Medycznego w Łodzi, kierownikiem Centrum Chorób Serca i Naczyń Collegium Medicum Uniwersytetu Zielonogórskiego, prezesem Polskiego Towarzystwa Lipidologicznego, sekretarzem generalnym Europejskiego Towarzystwa Miażdżycowego (EAS).
Na początku grudnia 2020 r. odbył się jubileuszowy, X Kongres Polskiego Towarzystwa Lipidologicznego. Kongresy towarzystw naukowych utrwalają się w pamięci przede wszystkim dzięki ogłaszanym w ich trakcie wynikom badań oraz nowym wytycznym postępowania. Czym wyróżnił się ten kongres PTL?
Jubileuszowy kongres PTL upłynął także pod znakiem bardzo ważnych doniesień. Niewątpliwie najistotniejsze było ogłoszenie po raz pierwszy wytycznych sześciu towarzystw naukowych dotyczących postępowania w zaburzeniach lipidowych w Polsce. Wytyczne będą opublikowane do końca stycznia 2021 r. i zapewniam, że bardzo dużo zmienią.
Zmienia się podejście w zakresie diagnostyki — tak, by jak najszybciej diagnozować pacjentów z zaburzeniami lipidowymi. Powstała lista ośrodków w Polsce, stanowiących tzw. sieć ośrodków lipidowych. Lekarze, którzy mają problemy z diagnostyką i leczeniem pacjentów z tymi zaburzeniami, będą mogli kierować ich do takich ośrodków. Geograficznie są one tak zlokalizowane, by ułatwić współpracę między poszczególnymi ośrodkami, a pacjentom zapewnić pomoc jak najbliżej miejsca zamieszkania. Co więcej, będzie też lista specjalistów, którzy zostali już certyfikowani przez Polskie Towarzystwo Lipidologiczne, żeby było wiadomo, kto konkretnie (z imienia i nazwiska) jest rzeczywiście ekspertem z punktu widzenia PTL.
Niezwykle istotną zmianą jest doprecyzowanie kryteriów diagnostycznych. Dodefiniujemy grupę pacjentów ekstremalnego ryzyka sercowo-naczyniowego, nawiązując do wytycznych Polskiego Towarzystwa Lipidologicznego i Polskiego Towarzystwa Diagnostyki Laboratoryjnej (z lutego 2020 r.). Dodajemy dwa kryteria: pacjentów po zawale z cukrzycą i z dodatkowym czynnikiem ryzyka, np. przewlekłą chorobą nerek, podwyższonym stężeniem lipoproteiny (a) powyżej 50 mg/dl czy wysokoczułego białka CRP powyżej 3 mg/l. Wskazujemy również, że pacjenci z grupy ekstremalnego ryzyka sercowo-naczyniowego, u których według skali Pol-SCORE występuje ponad 20-procentowe zagrożenie zgonem w ciągu 10 lat, powinni być objęci prewencją pierwotną. To oni właśnie wymagają osiągnięcia bardzo niskich stężeń LDL-cholesterolu.
Czy rozszerzył się zakres diagnostyki zaburzeń lipidowych?
Na polu diagnostyki zwracamy bardzo dużą uwagę na wspomnianą już lipoproteinę (a). Precyzujemy w wytycznych, w jakich grupach pacjentów należy rozważyć to badanie. Są to m.in. osoby, u których wystąpił incydent sercowo-naczyniowy, mimo że osiągnęli cel terapeutyczny w zakresie LDL-C. To badanie szczególnie pomocne i wskazane w stratyfikacji ryzyka sercowo-naczyniowego u osób w młodym wieku, a także u pacjentów z rodzinną hipercholesterolemią, u których podwyższone wartości Lp(a) mogą występować nawet u 30-40 proc.
Wytyczne zmieniają algorytmy leczenia hipolipemizującego?
To najbardziej krytyczna kwestia związana z wytycznymi. Kompletnie zmieniamy podejście do leczenia złożonego. Wskazujemy, że są grupy pacjentów, szczególnie po zawale mięśnia sercowego, z dodatkowymi czynnikami ryzyka, osoby z rodzinną hipercholesterolemią po zawale czy też ci, którzy w momencie rozpoznania mają tak wysoki poziom LDL-C, że nawet intensywne leczenie statynami nie spowoduje, iż osiągną oni cel terapeutyczny. Mówimy wprost, by w takich przypadkach od razu stosować leczenie skojarzone: statyny z ezetymibem, by jak najszybciej być w celu terapeutycznym. Czyli nie tylko realizujemy hasło: „im niżej, tym lepiej”, ale też: „im wcześniej, tym lepiej”, aby docelowo było: „im dłużej, tym lepiej” — oczywiście z rekomendacją do końca życia. To jest niezwykle ważne w prewencji kolejnych incydentów sercowo-naczyniowych.
Dajemy lekarzom także oręż w postaci nowych leków. Mam na myśli bardzo klarowne wytyczne dla kwasu bempodojowego, jak również dla inclisiranu. W wytycznych mówimy także o pitawastatynie, która prawdopodobnie będzie wreszcie dostępna na polskim rynku. To jest bardzo specyficzna statyna, skutecznie działająca na profil lipidowy u pacjentów z zaburzeniami metabolicznymi i mająca najwyższy ze wszystkich statyn profil bezpieczeństwa. Wykazuje też mniej działań niepożądanych w postaci nowych przypadków cukrzycy i rzadziej powoduje bóle mięśniowe. W wytycznych podwyższamy także rolę fibratów w leczeniu hipolipemizującym, by nie było wątpliwości, że są one skuteczne w aspekcie przeciwdziałania powikłaniom mikro— i makroangiopatycznym u pacjentów, szczególnie z cukrzycą i zaburzeniami metabolicznymi, zespołem metabolicznym.
Podczas kongresu PTL przyznano nagrody: dla twórców lipidologii w Polsce oraz wybitnych młodych lipidologów. Kto otrzymał wyróżnienia?
Po raz pierwszy wręczyliśmy nagrody dla twórców polskiej lipidologii. Pierwszą z wyróżnionych osób jest prof. Barbara Cybulska, nasza mentorka, która sama o sobie mówi, że jest nestorką lipidologii w Polsce. Jestem pewien, że przed nami jeszcze wiele lat pracy związanych z rozwojem diagnostyki i leczenia zaburzeń lipidowych. Drugą nagrodę w tej kategorii otrzymał prof. Andrzej Rynkiewicz. Wszyscy wiedzą i pamiętają, że to właśnie on w 2009 r. rozpoczął naszą wspólną walkę o rozpoznawanie i odpowiednie leczenie pacjentów z rodzinną hipercholesterolemią.
Z okazji jubileuszu PTL po raz pierwszy przyznaliśmy także nagrody dla najwybitniejszych młodych lipidologów do 40. roku życia. Odzew był ogromny, otrzymaliśmy aż 52 aplikacje od kandydatów. Nie spodziewałem się, że tak dużo młodych lekarzy w Polsce jest zainteresowanych lipidologią i miażdżycą. Przyznam, że bardzo trudno było z tej licznej grupy wybrać 8 osób, z których 5 uzyskało nagrody dla najwybitniejszych, a 3 wyróżnienia. Wszyscy to osoby, które będą stanowiły o przyszłości polskiej lipidologii, a nagroda to nie tylko laury, ale też pewne zobowiązanie do dalszej ciężkiej pracy.
Na kongresie byli obecni również goście z zagranicy. Jednym z nich był prof. Kausik Ray, który prezentował wyniki badania Da Vinci. Jak wiedza uzyskana dzięki temu badaniu przełożyła się na codzienną praktykę kliniczną?
Ponieważ był to jubileuszowy kongres, pozwoliłem sobie zaprosić trzech moich przyjaciół z zagranicy: prof. Kausika K. Raya z Imperial Collage of London, od stycznia 2021 r. prezydenta Europejskiego Towarzystwa Miażdżycowego, prof. Raula Santosa z Sao Paulo, prezydenta International Atherosclerosis Society, oraz prof. Petera Totha z Chicago, prezydenta American Society for Preventive Cardiology.
Prof. Ray przedstawił wyniki badania Da Vinci, dotyczącego epidemiologii zaburzeń lipidowych w Europie i skuteczności leczenia. Uczestniczyło w nim 18 krajów, w tym Polska. To było niezwykłe badanie, które czarno na białym pokazało, że choć dysponujemy całą gamą leków — statynami, ezetymibem, inhibitorami PCSK9, a za chwilę będziemy mieli: kwas bempodojowy, inklisiran, pemafibrat, kwas eikozapentaenowy — jedynie 18 proc. pacjentów bardzo wysokiego ryzyka osiąga cel terapeutyczny: LDL-C poniżej 55 mg/dl.
To nie koniec złych wieści, bo tylko 25 proc. pacjentów wysokiego ryzyka osiąga cel terapeutyczny, który w świetle nowych wytycznych wynosi 70 mg/dl. Nie mówiąc o tym, że jedynie 8-10 proc. pacjentów dochodzi do celu terapeutycznego poniżej 40 md/dl. To badanie dobitnie pokazało, że skuteczność leczenia hipolipemizującego w Europie, a przede wszystkim w Europie Środkowo-Wschodniej, gdzie wyniki są jeszcze gorsze, jest daleka od oczekiwanej. Przed nami jeszcze bardzo dużo pracy, dużo wysiłków, by skuteczniej identyfikować i leczyć pacjentów z hipercholesterolemią.
Źródło: Puls Medycyny
„Badanie Da Vinci dobitnie pokazało, że skuteczność leczenia hipolipemizującego w Europie jest daleka od oczekiwanej. Przed nami jeszcze bardzo dużo pracy” — przyznał prof. Maciej Banach, którego pytamy, jak będzie wyglądało leczenie zaburzeń lipidowych w 2021 r.
O KIM MOWAProf. dr hab. n. med. Maciej Banachjest specjalistą w dziedzinie kardiologii, dyrektorem Instytutu Centrum Zdrowia Matki Polki w Łodzi, kierownikiem Zakładu Nadciśnienia Tętniczego Uniwersytetu Medycznego w Łodzi, kierownikiem Centrum Chorób Serca i Naczyń Collegium Medicum Uniwersytetu Zielonogórskiego, prezesem Polskiego Towarzystwa Lipidologicznego, sekretarzem generalnym Europejskiego Towarzystwa Miażdżycowego (EAS).
Dostęp do tego i wielu innych artykułów otrzymasz posiadając subskrypcję Pulsu Medycyny
- E-wydanie „Pulsu Medycyny” i „Pulsu Farmacji”
- Nieograniczony dostęp do kilku tysięcy archiwalnych artykułów
- Powiadomienia i newslettery o najważniejszych informacjach
- Papierowe wydanie „Pulsu Medycyny” (co dwa tygodnie) i dodatku „Pulsu Farmacji” (raz w miesiącu)
- E-wydanie „Pulsu Medycyny” i „Pulsu Farmacji”
- Nieograniczony dostęp do kilku tysięcy archiwalnych artykułów
- Powiadomienia i newslettery o najważniejszych informacjach