NIK: Samorządy nie radzą sobie z leczeniem depresji
Większość środków na leczenie i profilaktykę depresji samorządy wydają w ramach jednorazowych działań, nadal brakuje w tym obszarze programów kompleksowej opieki. Organizowana przez MZ kampania informacyjno - edukacyjna na temat depresji miała ruszyć na początku 2018 r., rozpoczęła się niestety dopiero w październiku – takie są wyniki kontroli przeprowadzonej w sześciu województwach. Okres kontroli to 2015 – wrzesień 2017.
W sporządzonym przez WHO rankingu na 50 państw Polska zajmuje 9. miejsce, jeśli chodzi o liczbę osób z depresją powyżej 50. roku życia i 8. gdy pod uwagę weźmie się ilość cierpiących na depresję dzieci i młodzieży w wieku 6-12 lat. Eksperci szacują, że 3 proc. Polaków – czyli ponad 750 tysięcy – doświadczyło epizodu depresyjnego. W 2015 r. wyższy od polskiego wskaźnik samobójstw (13,5 osoby na 100 tys. mieszkańców) miało tylko kilka krajów – Litwa, Estonia, Łotwa, Belgia, Węgry, Słowenia.




Najwyższa Izba Kontroli przeprowadziła w sześciu województwach kontrolę działalności samorządu w zakresie zapobiegania i leczenia depresji. W założeniu samorządy mają uzupełniać w tym obszarze opiekę psychiatryczną zapewnianą przez NFZ. Wyniki kontroli nie są niestety dobre – tylko w województwach Małopolskim, Łódzkim i Mazowieckim działania samorządów miały charakter kompleksowego programu polityki zdrowotnej. Z przeznaczonych na ten cel 3 milionów złotych w ramach programów wydano niespełna 813 tysięcy – reszta środków pokryła doraźne działania o innej formie. NIK ocenia taką sytuację nie tylko jako szkodliwą dla chorych, ale również niekorzystną dla systemu. Działania pozostające poza programami polityki zdrowotnej, zwykle o jednorazowym charakterze, trudniej monitorować i ocenić.
Działalność samorządów w zakresie zapobiegania i leczenia depresji było zdecydowanie niewystarczające, co wynikało głównie z ograniczonych możliwości finansowych.
„W Urzędzie Miejskim w Gdańsku stwierdzono, że liczba uczestników realizowanego przez podmiot leczniczy w 2015 r. zadania (łącznie 324 osoby) była wyższa zarówno od zaplanowanej przez realizatora w ofercie (300 osób), jak i określonej w umowie na jego finansowanie ze środków budżetowych (200 osób).” – opisuje w wynikach kontroli NIK.
Problematyczna okazała się dla samorządów także kwestia sprawozdawania z podjętych działań – na tym polu NIK wykrył sporo nieprawidłowości.
„Stwierdzono (…) przypadki zlecania zadań obejmujących problematykę depresji w trybie przewidzianym dla programów polityki zdrowotnej podmiotom, którym faktycznie zgodnie z prawem nie można było ich zlecić, ponieważ nie realizowały one zadań w tej formie. Nieprawidłowość ta dotyczyła finansowanych z dotacji umów na łączną kwotę 517,5 tys. zł.” – podaje NIK.
Według NIK AOTMiT powinna opracować i wydać rekomendacje dla samorządów dotyczące wdrażania programów polityki zdrowotnej, natomiast resort zdrowia dokonać szczegółowej analizy i oceny realizacji Narodowego Programu Ochrony Zdrowia Psychicznego w zakresie wprowadzenia lub aktualizacji przez samorządy gminnych i regionalnych programów ochrony zdrowia psychicznego na lata 2017-2022.
PRZECZYTAJ TAKŻE: Ruszył trzyletni pilotaż programu psychiatrii środowiskowej
Najpierw leczmy depresję, a dopiero później problemy seksualne mężczyzny
Źródło: NIK
Źródło: Puls Medycyny
Podpis: EG