Nieszczęścia często chodzą parami: jak dobrze leczyć nadciśnienie i migotanie przedsionków?
aktualizacja: 05-10-2021, 09:47
Wytyczne jednoznacznie wskazują, że prawidłowe leczenie migotania przedsionków powinno uwzględniać dobrą kontrolę ciśnienia tętniczego. Jak osiągnąć ten cel?
W programie „Pro/Kontra” pytamy o to prof. Aleksandra Prejbisza, prezesa Polskiego Towarzystwa Nadciśnienia Tętniczego, i prof. Marcina Grabowskiego z I Katedry i Kliniki Kardiologii Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego.
Nadciśnienie tętnicze i migotanie przedsionków to dwa powszechnie spotykane problemy sercowo-naczyniowe. Co więcej, nadciśnienie jest najpowszechniejszym czynnikiem ryzyka, rozpoczynającym kontinuum sercowo-naczyniowe, natomiast migotanie przedsionków jest najpowszechniejszą arytmią stwierdzaną w populacji. Szczególnie starszej. Dla obu tych schorzeń wiek jest wskaźnikiem, który powoduje co najmniej liniowe, a nawet paraboliczne, zwiększenie ryzyka. Jeżeli pacjent ma NT i dodatkowo wchodzi w jesień życia, to prawdopodobieństwo wystąpienia arytmii przedsionkowej, jaką jest migotanie przedsionków, istotnie wzrasta. To prawdopodobieństwo wzrasta po 65. roku życia i nasila się jeszcze bardziej po 75. r. ż.
Nadciśnienie i migotanie przedsionków zwiększają ryzyko udaru
– W populacji polskiej w grupie osób po 60. r. ż. nawet u co czwartego pacjenta występuje migotanie przedsionków, dekadę później – nawet u co trzeciego. Z kolei dane z różnych badan pokazują, że w populacji pacjentów z migotaniem przedsionków od 60 do nawet 90 proc. chorych może mieć współistniejące różne postaci nadciśnienia tętniczego – mówi prof. Marcin Grabowski.
Nadciśnienie tętnicze może być następstwem długo nieleczonego lub źle leczonego NT.
– U chorego na nadciśnienie tętnicze, niezależnie od tego, czy ma on 40, 50, 60, czy więcej lat, konieczna jest skuteczna terapia hipotensyjna, która jest także prewencją migotania przedsionków – podkreśla prof. Aleksander Prejbisz.
Nadciśnienie tętnicze i migotanie przedsionków są istotnymi czynnikami ryzyka wystąpienia udarów mózgu. Skuteczna terapia hipotensyjna, niezależnie od wieku, procentuje zatem także tym, że chory będzie miał mniejsze ryzyko udaru mózgu.
Optymalna terapia pacjentów z NT i migotaniem przedsionków
Jak zatem zabezpieczyć pacjenta, który ma nadciśnienie tętnicze i migotanie przedsionków?
– Dobór i strategia leczenia mają kolosalne znaczenie. Pamiętajmy, że u pacjenta z migotaniem przedsionków kontrola CT w warunkach domowych powinna być nawet jeszcze lepsza i bardziej restrykcyjna niż w gabinecie. Jeżeli chodzi o wybór konkretnej terapii, to możemy posłużyć się schematem ABC, który jest wymieniony w wytycznych dotyczących leczenia migotania przedsionków. Zastosowanie zintegrowanej ścieżki leczenia ABC (ABC pathway) u pacjentów z migotaniem przedsionków redukuje znamiennie śmiertelność chorych z tą arytmią – wyjaśnia prof. Grabowski.
Jak rozumieć ten skrót? Litera „A” to „Avoid stroke”, czyli redukcja ryzyka udaru mózgu w przebiegu AF. Podstawą jest zastosowanie antykoagulacji. Litera „B” oznacza „Better symptom management”, czyli lepszą kontrolę objawów związanych z migotaniem przedsionków. Na tym polu znaczenie ma kontrola akcji serca i w osiągnięciu tego celu zaleca się zastosowania wysoce selektywnego beta-adrenolityku, np. bisoprololu, który zmniejsza częstość napadów AF, ale też zwalnia akcję serca w przypadku utrwalonego migotania przedsionków. Idąc dalej: litera „C” to „Cardiovascular and other comorbidities optimization”, czyli optymalna diagnostyka i leczenie chorób towarzyszących arytmii, w tym nadciśnienia.
– Jeżeli spojrzymy na wytyczne postępowania w nadciśnieniu tętniczym Polskiego Towarzystwa Nadciśnienia Tętniczego z 2019 r. czy wytyczne europejskie ESC/ESH z 2018 r., to w obu tych dokumentach w pierwszym kroku leczenia wskazane są dwa leki w preparacie złożonym. Ich dobór zależy m.in. od schorzeń sercowo-naczyniowych, które idą w parze z nadciśnieniem. U chorych z migotaniem przedsionków, według wytycznych europejskich, wskazane jest połączenie w preparacie typu SPC leku hamującego układ renina-angiotensyna-aldosteron, w tym przypadku inhibitora konwertazy angiotensyny i beta-adrenolityku – dodaje prof. Aleksander Prejbisz.
Więcej w materiale wideo. Zapraszamy do oglądania.

Źródło: Puls Medycyny