Niedzielski o kolejnej fali pandemii i spadku zainteresowania szczepieniami

JW/PAP
opublikowano: 06-10-2022, 11:12

Ostatnie raporty pokazują, że mamy około 3,5 tys. hospitalizowanych w skali całego kraju, z czego raptem 50-60 osób mamy pod respiratorami. (...) Jeżeli ktoś rozumie koniec pandemii jako zero przypadków zachorowań i nowych infekcji, to takiej sytuacji nie będziemy mieć bardzo długo - powiedział w czwartek (6 października) minister zdrowia Adam Niedzielski.

Ten artykuł czytasz w ramach płatnej subskrypcji. Twoja prenumerata jest aktywna
Jeżeli pojawi się następna fala pandemii koronawirusa, to najwcześniej na przełomie roku 2022/23 - prognozuje minister zdrowia Adam Niedzielski.
Jeżeli pojawi się następna fala pandemii koronawirusa, to najwcześniej na przełomie roku 2022/23 - prognozuje minister zdrowia Adam Niedzielski.
Fot. Marek Wiśniewski
  • – Jeżeli pojawi się następna fala koronawirusa, to najwcześniej na przełomie roku. Nałoży się to też na górkę zachorowań na grypę w okolicach stycznia-lutego – zaznaczył minister zdrowia Adam Niedzielski.
  • Według niego nawet mimo tysięcy nowych zakażeń dziennie skutek dla szpitalnictwa jest już stosunkowo niewielki.
  • W Polsce podstawowy schemat szczepienia przeszło 22 mln osób, trzecią dawką zaszczepiło się 12 mln, a czwartą dawką - do tej pory - 2 mln osób.

Minister zdrowia został zapytany w czwartek w Radiu Lublin o zakończenie pandemii koronawirusa.

– Jeżeli mówimy o końcu zjawiska dolegliwości, które blokują nasze życie społeczne, gospodarcze, to rzeczywiście zbliżamy się do momentu, w którym możemy powiedzieć, że dzięki szczepieniom, lekom, które też powoli się pojawiają, mamy tę sytuację pod kontrolą – stwierdził minister.

Minister Niedzielski: koronawirus już nie obciąża szpitali

– Ostatnie raporty pokazują, że mamy około 3,5 tys. hospitalizowanych w skali całego kraju, z czego raptem 50-60 osób mamy pod respiratorami – poinformował Niedzielski.

Przypomniał, że w poprzednich falach liczba hospitalizacji była na poziomie powyżej 20 tys. osób, z czego 2-3 tys. osób znajdowało się pod respiratorami.

- Teraz mówimy o zupełnie innej skali zjawiska i pod tym względem pandemia nie jest już ogromnym zagrożeniem dla wydolności systemu opieki zdrowotnej – zaznaczył minister.

– Jeżeli pojawi się następna fala, to najwcześniej na przełomie roku, co oznacza perspektywę 2-3 miesięcy – i jest najlepszy moment, żeby przyjąć szczepienie. Tak się składa, że nałoży się to też na górkę zachorowań na grypę, mniej więcej w okolicach stycznia-lutego – powiedział Niedzielski.

Coraz mniej osób przyjmuje szczepionkę przeciw COVID-19. Niedzielski o powodach

Odnosząc się do coraz mniejszego zainteresowania kolejnymi dawkami szczepienia przeciw COVID-19, przypomniał, że 22 mln osób w Polsce przeszło podstawowy schemat szczepienia, trzecią dawką szczepiło się – 12 mln, a czwartą dawką do tej pory 2 mln osób.

PRZECZYTAJ TAKŻE: Niedzielski przyjął dawkę przypominającą. “Idealny moment na zaszczepienie się”

– Przede wszystkim oddziałują czynniki psychologiczne, które mówią o poziomie zagrożenia. Nawet w metodyce naukowej oceny szczepień, zawsze ocenia się ryzyko versus korzyści. To ryzyko ewidentnie maleje w tej chwili, bo zagrożenie jest mniejsze, ale z drugiej strony nikt z nas nie może powiedzieć, że to nie trafi na niego. (…) Dotyczy to nas wszystkich. Cały czas zagrożenie jest duże, jeżeli chcemy mieć w miarę spokojną głowę, szczególnie teraz, jak zaczęła się nauka, jak zaczęła się praca po wakacjach – to jest optymalny moment, żeby się w tym zaszczepić – zaapelował na antenie Radia Lublin minister Niedzielski.

Nawiązując do przebiegu zachorowań na COVID-19, powiedział, że obecnie objawy mogą być podobne np. do grypy lub innych infekcji dróg oddechowych. - Symptomy te już są naprawdę bardzo szerokie i trzeba wykonać test, żeby mieć pewność, że chorujemy na koronawiusa – dodał minister, zachęcając do bezpłatnego wykonywania testów antygenowych u lekarzy rodzinnych.

Zwrócił uwagę, że nie ma przeszkód, aby zaszczepić się przeciwko COVID-19 i przeciwko grypie sezonowej.

PRZECZYTAJ TAKŻE: Kobiety i mężczyźni inaczej chorują na COVID-19. Winne hormony

Najważniejsze dzisiaj
× Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.