Niedroga telemedycyna pomaga Syryjczykom
Syryjskie oddziały intensywnej terapii wspierają lekarze-ochotnicy z Ameryki Północnej. System nie kosztuje wiele, ponieważ opiera się na ogólnodostępnych, popularnych aplikacjach.
W 2012 roku zespół z University of Minnesota Medical School uruchomił pomysłowy program o nazwie Tele-ICU (ICU - ang. intensive care unit, czyli oddział intensywnej terapii), który pomaga ofiarom syryjskiego konfliktu. Teraz jego autorzy opublikowali wyniki.
Twórcy programu tłumaczą, że już rok po rozpoczęciu wojny, w największym syryjskim mieście Aleppo pracowało tylko 35 lekarzy.
Lekarze z Minnesoty postanowili ograniczyć ten fatalny stan w możliwie prosty sposób. Z pomocą popularnych aplikacji, takich jak WhatsApp, Viber czy usługi Google stworzyli system specjalistycznych konsultacji dla pozostających na ogarniętym wojną obszarze pielęgniarek. W projekcie wzięli udział mówiący po arabsku specjaliści-ochotnicy z Ameryki Północnej, którzy zgodzili się pomagać za darmo.
"Media społecznościowe i aplikacje, jakie wiele osób na Zachodzie uznaje za coś powszechnego i używanego przez nastolatki, mogą być łatwo zaadaptowane do stworzenia ratującej życie międzynarodowej sieci, która może nieść pomoc do miejsc zbyt niebezpiecznych, aby do nich pojechać" - mówi twórca systemu prof. Craig Weinert.
Autorzy pomysłu liczą na to, że będzie mógł pomagać także w innych, ewentualnych konfliktach, ale przyznają, że ma on pewne ograniczenia. Np. Syrię zamieszkuje nowoczesne, obeznane z nowymi technologiami społeczeństwo, a na miejscu działają jeszcze niektóre placówki medyczne.
Źródło: Puls Medycyny
Podpis: MAT