Nie będzie fuzji uniwersyteckich szpitali w Bydgoszczy. Rektor wydał oświadczenie
Kontrowersyjna fuzja szpitali podległych Uniwersytetowi Mikołaja Kopernika w Toruniu nie stanie się faktem. Rektor UMK poinformował, że zawiesza projekt połączenia szpitali im. Jurasza i Biziela w Bydgoszczy. Czy to efekt interwencji posłów PiS?

- Fuzja bydgoskich szpitali uniwersyteckich: nr 1 im. dr. Antoniego Jurasza i nr 2 im. dr. Jana Biziela miała być sposobem na obniżenie kosztów ich działalności.
- Pomysł od początku nie podobał się personelowi lecznic, mieszkańcom i posłom PiS, którzy podejmowali próby zablokowania fuzji.
- Po rocznej burzy wokół tego planu rektor Uniwersytetu Mikołaja Kopernika w Toruniu, któremu podlegają szpitale, zdecydował zawiesić fuzję.
- Oba podmioty mają się restrukturyzować osobno.
W oświadczeniu prof. dr hab. Andrzej Sokala, rektor UMK w Toruniu, przekazał, że zawiesza projekt połączenia szpitali im. Jurasza i Biziela w Bydgoszczy. Jak wskazał, pozytywna opinia Rady Collegium Medicum UMK o projekcie formalno-prawnego połączenia szpitali uniwersyteckich i utworzenia Uniwersyteckiego Centrum Klinicznego Collegium Medicum w Bydgoszczy utwierdziła go w przekonaniu, że działania podjęte w celu poprawy sytuacji uniwersyteckiej bazy klinicznej w Bydgoszczy były słuszne.
Rektor UMK wycofuje się z planu połączenia szpitali
– Biorąc jednak pod uwagę deklaracje dyrekcji i kadry obu placówek dotyczące zintensyfikowania działań skierowanych na poprawę ich sytuacji, jak również realność tych planów, zdecydowałem o zawieszeniu projektu połączenia szpitali uniwersyteckich – przekazał w oświadczeniu.
Fuzja szpitali miała być sposobem na poprawę kondycji finansowej placówek, szczególnie szpitala Jurasza, którego zobowiązania w 2022 r. sięgały ponad 20 mln zł. Drugi szpital był w lepszej kondycji, mimo to ich połączenie miało przynieść spore oszczędności obu placówkom. Te miały być wygospodarowane m.in. dzięki wspólnym zakupom, modernizacji, rozważano też zamknięcie jednego z SOR-ów.
Plan od początku wywoływał “burzę”
Personel obu szpitali od początku krytykował pomysł połączenia. W sprawę zaangażowali się też posłowie PiS z Bydgoszczy, Łukasz Schreiber i Tomasz Latos. Fuzję próbowali zablokować za pomocą "wrzutki" wprowadzonej do ustawy o medycynie laboratoryjnej. Dzięki niej utworzenie, a także likwidacja samodzielnego publicznego zakładu opieki zdrowotnej, dla którego podmiotem tworzącym jest uczelnia medyczna, wymaga uprzedniej zgody ministra szkolnictwa wyższego i nauki oraz ministra zdrowia.
Do decyzja rektora UMK o odstąpieniu od planu fuzji odniósł się poseł Tomasz Latos. We wpisie na TT przekazał, że po oświadczeniu rektora zbiera kolejne gratulacje i wyrazy radości od pracowników Szpitala Biziela w Bydgoszczy i od pacjentów. - Wszyscy cieszą się z decyzji rektora UMK o odstąpienia od fuzji obu szpitali uniwersyteckich - przekazał.
Zbieram dzisiaj kolejne gratulacje i wyrazy radości od pracowników Szpitala Biziela w Bydgoszczy i od pacjentów. Wszyscy cieszą się z decyzji rektora UMK odstąpienia od fuzji obu szpitali uniwersyteckich. Warto więc przywołać list ministra Brombera w tej sprawie: pic.twitter.com/oBQLk4wIEC
— Tomasz Latos (@LatosTomasz) January 31, 2023
Decyzja rektora nie oznacza, że plan połączenia nie wróci. Teraz obie placówki mają czas, by podjąć się planu restrukturyzacji. Jeżeli na tym polu nie odniosą sukcesu, być może pomysł fuzji wróci.
PRZECZYTAJ TAKŻE: Nowa wersja ustawy o modernizacji szpitali niebawem w Sejmie. “Wiele zachęt, żadnych dolegliwości”
Źródło: Puls Medycyny