Motyw serca w sztuce służy różnym celom
Motyw serca w sztuce służy różnym celom
O najsłynniejszej malarskiej lekcji anatomii, pochodzeniu plastycznego kształtu serca i jego roli w ikonografii chrześcijańskiej, a także funkcjonowaniu serca w popkulturze rozmawiamy z historykiem sztuki dr Grażyną Bastek.
Jak przedstawiany jest temat medycyny w sztuce od czasów starożytnych? Dla przeciętnego odbiorcy sztuki temat ten kojarzy się z rysunkami anatomicznymi Leonarda da Vinci czy ze słynną „Lekcją anatomii dr Tulpa” Rembrandta...
Już w czasach antycznych powstawały traktaty anatomiczne, ale nie były one ilustrowane. Pierwsze ilustracje w tego typu opracowaniach pojawiły się w średniowieczu (w świecie arabskim i w zachodniej Europie), nie były jednak dziełami wybitnych artystów. Na tym tle rysunki anatomiczne Leonarda da Vinci, które przygotowywał on z myślą o własnym traktacie o anatomii człowieka, są absolutnym ewenementem. Gdyby się ukazały, zrewolucjonizowałyby XVI-wieczną wiedzę medyczną, tak były odkrywcze. Nikt przed nim ani nikt po nim nie rysował z taką dokładnością i takim wyczuciem narządów ludzkiego ciała.
Czym innym są portrety medyków, a moim ulubionym jest właśnie „Lekcja anatomii dr Tulpa” Rembrandta z 1632 r. Jest to oficjalny portret chirurgów amsterdamskich, a zarazem wielka pochwała ich wiedzy i zawodu. Otwieranie ludzkiego ciała w czasach Rembrandta odbywało się w ustalonej kolejności: najpierw jama brzuszna, potem czaszka, a na końcu kończyny. Operacji dokonywał preparator, towarzyszyła mu jednak osoba wyższa rangą — prelektor. To on objaśniał publiczności, co kryje się we wnętrzu ludzkiego ciała. Podczas pokazu prelektor porównywał prezentowane części ludzkich zwłok z ilustracjami z atlasu anatomicznego.
Kto był autorem owego atlasu?
W czasach dr. Nicolaesa Tulpa korzystano właściwie z jedynej takiej publikacji, drukowanej w 1543 roku: „De humani corporis fabrica” autorstwa flamandzkiego anatoma Andreasa Vesaliusa (1514-1564). Atlas zawierał ok. 300 rycin ilustrujących wnętrze poszczególnych partii ludzkiego ciała. Co zatem dzieje się na obrazie Rembrandta? Trup leży na stole, ale nie ma otwartego brzucha i czaszki, lecz rękę. Nie jest to więc właściwa kolejność, w jakiej dokonywano wówczas sekcji. Nie ma preparatora w roboczym fartuchu i zakrwawionych narzędzi. Nie ma również publiczności. Elegancko ubrany dr Tulp wykłada, a jego siedmiu kolegów słucha go — jedni w skupieniu, drudzy z wyraźnym zainteresowaniem. Mogą z bliska obserwować ciało, ale też otwartą wielką księgę — to z pewnością atlas Vesaliusa. Tulp unosi za pomocą chirurgicznego narzędzia ścięgna trupa, te odpowiadające za gest, który sam wykonuje lewą ręką. Za pomocą atlasu anatomicznego, otwartego ciała i własnej dłoni tłumaczy zgromadzonym, jak działa fabryka ludzkiego ciała.
Jakie były hipotezy na temat kształtu serca? To chyba Galen uważał, że przypomina ono liść bluszczu.
Jak wspomniałam, antyczne traktaty anatomiczne, w tym traktat Galena, nie były ilustrowane, zawierały jednak dokładne opisy. Galen porównał kształt serca do odwróconego liścia bluszczu. Inna hipoteza wyjaśniająca, skąd wziął się znany nam dzisiaj, a przecież jakże odległy od rzeczywistego kształt serca we wszelakich przedstawieniach, nawiązuje do owocu popularnej w czasach antycznych rośliny o nazwie sylfion. Pozyskiwano z niej medykamenty, uznawane za panaceum, chociaż szczególnie cenione jako środek antykoncepcyjny i wczesnoporonny. Roślina była ekstensywnie uprawiana w greckiej kolonii na Cyrenajce (wybrzeże Libii). Uprawa objęta była monopolem państwowym, a handel był ściśle strzeżony. Wizerunek owocu sylfionu (w znanym nam dzisiaj kształcie) zdobił monety wybijane na Cyrenajce. To tylko jedna z hipotez dotyczących przedstawień serca w sztuce, w dodatku niedająca się udowodnić.
Jaką funkcję pełniło serce w ikonografii religijnej?
Proponuję skupienie się na ikonografii chrześcijańskiej, bo wyjście poza nią otworzyłoby morze tematów i wątków. Motyw serca występuje w chrześcijaństwie w dwóch niezmiernie ważnych tematach. Jeden to Matka Boska Bolesna ukazywana z przebitym mieczami sercem. Każdy z mieczy to jedna z jej boleści, związana z współuczestnictwem w męce i cierpieniu Chrystusa (od ofiarowania w świątyni aż po złożenie do grobu). W XVII wieku rozpowszechniła się też ikonografia Najświętszego Serca Jezusa na podstawie wizji św. Małgorzaty Marii Alacoque, której Chrystus ukazał się z promienistym sercem i w koronie cierniowej. Do dzisiaj motyw ten jest powszechnie wykorzystywany w obrazach dewocyjnych, chociażby tych rozdawanych podczas wizyt kolędowych. Ale gorejące serce to również atrybut św. Augustyna czy alegorii Miłosierdzia.
W jaki sposób funkcjonuje motyw serca w sztuce współczesnej i w popkulturze?
Wielu współczesnych artystów nawiązuje do dawnej ikonografii serca, prowadząc z nią swoistą grę. Tak zrobił np. Damien Hirst, tworząc współczesną wersję Najświętszego Serca Chrystusa, przebitego skalpelami, żyletkami i igłami od strzykawek. Wielu artystów bawi się również popkulturowym wizerunkiem serca, czyli tym z walentynkowych kartek, baloników, lizaków. Jeff Koons stworzył serię wielkich, stalowych serc w kilku kolorach. Jedno z nich osiągnęło na aukcji Sotheby’s rekordową sumę ok. 26 mln dolarów. Tak sztuka zabawiła się komercją i popkulturą, prowadząc z nią przewrotną grę. Koons, jak dawniej Warhol, wykorzystał popularny symbol popkultury, zbijając na nim fortunę.
Najbardziej jednak przejmująco posłużył się motywem serca Banksy, tworząc wizerunek dziewczynki z wyrwanym przez wiatr balonikiem w kształcie serca na londyńskim murze z napisem „There is always hope” (zawsze jest nadzieja). W marcu 2011 r. na swojej stronie internetowej Banksy zaktualizował wizerunek „Dziewczynki z balonikiem” umieszczając pod nim apel o zakończenie cierpień dzieci i ludności w Syrii. Stało się to po tym, gdy świat obiegła wiadomość o aresztowaniu i torturowaniu piętnaściorga syryjskich dzieci. W tym kontekście uciekający balonik jest niewątpliwie przywołaniem utraconego dzieciństwa i niewinności.
O kim mowa
Dr Grażyna Bastek, historyk sztuki, kustosz malarstwa włoskiego w Muzeum Narodowym w Warszawie, Zbiory Dawnej Sztuki Europejskiej.
Źródło: Puls Medycyny
Podpis: Rozmawiała Ewa Biernacka
O najsłynniejszej malarskiej lekcji anatomii, pochodzeniu plastycznego kształtu serca i jego roli w ikonografii chrześcijańskiej, a także funkcjonowaniu serca w popkulturze rozmawiamy z historykiem sztuki dr Grażyną Bastek.
Jak przedstawiany jest temat medycyny w sztuce od czasów starożytnych? Dla przeciętnego odbiorcy sztuki temat ten kojarzy się z rysunkami anatomicznymi Leonarda da Vinci czy ze słynną „Lekcją anatomii dr Tulpa” Rembrandta...
Dostęp do tego i wielu innych artykułów otrzymasz posiadając subskrypcję Pulsu Medycyny
- E-wydanie „Pulsu Medycyny” i „Pulsu Farmacji”
- Nieograniczony dostęp do kilku tysięcy archiwalnych artykułów
- Powiadomienia i newslettery o najważniejszych informacjach
- Papierowe wydanie „Pulsu Medycyny” (co dwa tygodnie) i dodatku „Pulsu Farmacji” (raz w miesiącu)
- E-wydanie „Pulsu Medycyny” i „Pulsu Farmacji”
- Nieograniczony dostęp do kilku tysięcy archiwalnych artykułów
- Powiadomienia i newslettery o najważniejszych informacjach