Mołdach ocenia plan finansowy NFZ na rok 2022: odwracanie piramidy świadczeń

  • Jacek Wykowski
opublikowano: 19-07-2021, 15:01

Zmiana proporcji pomiędzy poszczególnymi pozycjami w relacji do lat poprzednich pokazuje z wyprzedzeniem priorytety. Jednym z nich jest odwracanie piramidy świadczeń - mówi portalowi pulsmedycyny.pl Robert Mołdach, prezes i współzałożyciel Instytutu Zdrowia i Demokracji.

Ten artykuł czytasz w ramach płatnej subskrypcji. Twoja prenumerata jest aktywna

Projekt planu finansowego NFZ na rok 2022 Fundusz opublikował 16 lipca jako załącznik do Uchwały Rady NFZ z 14 lipca 2021 r. w sprawie wyrażenia opinii dotyczącej projektu. Z kolei 23 czerwca projekt pozytywnie zaopiniowała sejmowa Komisja Zdrowia Wniosek do komisji uzasadniał zastępca prezesa NFZ, Bernard Waśko.

Mołdach o odwracaniu piramidy świadczeń

– Jednym z deklarowanych priorytetów ministra zdrowia jest odwracanie piramidy świadczeń. W tym świetle nie zachwycają planowane koszty profilaktycznych programów zdrowotnych finansowanych ze środków własnych Funduszu, których udział pozostaje na bardzo niskim poziomie 0,26 proc. Podobnie rozczarowuje spadek udziału wydatków na podstawową opiekę zdrowotną. Powinno być dokładnie na odwrót. Od 2016 r., kiedy udział wydatków na POZ przekroczył próg 13 proc. ogółu kosztów świadczeń opieki zdrowotnej, dziś ponownie spada do poziomu 12,7 proc. Złego wrażenia nie rekompensuje skromny udział świadczeń udzielanych za pośrednictwem systemu teleinformatycznego lub systemu łączności w wysokości 0,17 proc. - ocenia Robert Mołdach.

Mołdach o planie finansowym NFZ na rok 2022: rozczarowuje spadek udziału wydatków na podstawową opiekę zdrowotną.
Marek Wiśniewski

Zwraca jednak uwagę na znaczący wzrost udziału ambulatoryjnej opieki specjalistycznej, która przebija próg 6 proc. Ocenia, że “następuje to w odpowiedzi na zniesienie limitów świadczeń w AOS”.

– I wreszcie szpitalnictwo. Tu na pierwszy rzut oka długo wyczekiwana zmiana - udział wydatków na leczenie szpitalne spada o praktycznie 5 proc. do poziomu 47,4 proc., pierwszy raz od lat schodząc poniżej bariery 50 proc. Czy jest to jednak trwała perspektywa? Niestety nie. Nad wszystkim liczbami góruje bowiem rezerwa na koszty świadczeń opieki zdrowotnej w ramach migracji ubezpieczonych w kwocie 4,2 mld zł. Pokazuje ona skalę niepewności i wielkość poduszki finansowej, jaką pozostawiono - zaznacza Mołdach.

Status quo w zdrowiu zachowane?

Prezes Instytutu Zdrowia i Demokracji podkreśla, że nie przywiązuje się do wartości absolutnych poszczególnych pozycji planu finansowego NFZ. Tłumaczy, że historycznie plany te były wielokrotnie aktualizowane.

- I tak będzie także w tym wypadku. Dodatkowo, w czasie zagrożenia kolejną falą pandemii i niepewności, jakie ze sobą niesie, na poszczególne kwoty należy patrzeć ze szczególną ostrożnością. To co natomiast powinno zwracać uwagę, to struktura planowanych wydatków. Zmiana w relacji do lat poprzednich proporcji pomiędzy poszczególnymi pozycjami pokazuje z wyprzedzeniem priorytety płatnika - ocenia Mołdach.

Podsumowuje, że w planie finansowym NFZ dostrzega kilka zmian, ale “nie ma wśród nich obiecanej zmiany status quo systemu ochrony zdrowia”.

PRZECZYTAJ TAKŻE: Pensja minimalna dla medyków od 1 lipca. Ile ostatecznie będzie wynosić?

Źródło: Puls Medycyny

Najważniejsze dzisiaj
× Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.