Miłkowski o zmianach w finansowaniu OZ: porządkowanie systemu zgodnie z oczekiwaniem pacjentów

  • Katarzyna Lisowska
opublikowano: 17-10-2022, 17:18

Burza wywołana planem resortu zdrowia na dorzucenie NFZ dodatkowych zadań bez potrzebnych na ten cel pieniędzy nie cichnie. W Senacie tej kwestii poświęcono posiedzenie Komisji Zdrowia. Senatorowie zmiany w finansowaniu ochrony zdrowia nazwali „skokiem na kasę NFZ”, a przedstawiciele MZ mówili o porządkowaniu systemu, którego oczekują instytucje i organizacje pacjenckie.

Ten artykuł czytasz w ramach płatnej subskrypcji. Twoja prenumerata jest aktywna
Wiceminister Miłkowski przekonuje, że zmiany w finansowaniu ochrony zdrowia to nic innego jak porządowanie systemu.
Wiceminister Miłkowski przekonuje, że zmiany w finansowaniu ochrony zdrowia to nic innego jak porządowanie systemu.
  • 17 października zwołano posiedzenie senackiej Komisji Zdrowia, na której omawiano projektowane zmiany wydatkowania środków w ochronie zdrowia. Chodzi o projekt nowelizacji ustawy o zawodach lekarza i lekarza dentysty oraz innych ustaw.
  • Przesunięcie finansowania niektórych zadań z budżetu ministra zdrowia do Narodowego Funduszu Zdrowia to w opinii senatorów KO “skok na zdrowie Polaków”.
  • Optymalizacja wydatkowania środków publicznych na cele ochrony zdrowia, usprawnienie systemu i jasny podział zakresu obowiązków - to, jak przekonywał wiceminister zdrowia Maciej Miłkowski, główne cele planowanych zmian dotyczących finansowania ochrony zdrowia.

- Po raz pierwszy spotykamy się z sytuacją, że minister zdrowia składa projekt ustawy, na mocy której zmniejsza liczbę środków finansowych przesuwając zadania z Ministerstwa Zdrowia do NFZ. Pewnie nic byśmy nie mieli do tego, gdyby za tą zmianą poszły też środki. Ale tak nie jest. Mamy do czynienia z sytuacją, że Funduszowi dokładane są zadanie bez zapewnienia dodatkowego finansowania na ten cel – mówiła Beata Małecka-Libera, przewodnicząca senackiej Komisji Zdrowia, i pytała, z których świadczeń ma zrezygnować wobec tego NFZ, by pokryć koszt nowych zadań.

Senatorowie mocno zaniepokojeni zwiększoną liczbą zadań NFZ

- Plan finansowy NFZ nie zmienia się, a cudownego rozmnożenia środków też się nie spodziewamy. Przecież i tak z puli środków NFZ finansujemy już ABM, chociaż do tej pory nie wiemy, jaki jest efekt badań realizowanych przez Agencję - komentowała Małecka-Libera.

PRZECZYTAJ TAKŻE: Wielkie zmiany w finansowaniu ochrony zdrowia. Z budżetu państwa nie będzie opłacana część świadczeń

Jak podkreśliła, to wszystko w sytuacji, gdy i tak środków na ochronę zdrowia wobec wyzwań, jakim musi sprostać system, jest za mało. Przedstawicieli resortu zdrowia pytała, czy resort zdrowia dalej zamierza ważne zmiany w systemie ochrony zdrowia wprowadzać tylnymi drzwiami, poprzez wrzutki do innych ustaw. – Rozumiemy sytuacje nadzwyczajne, ale miejmy odrobinę szacunku do procesów legislacyjnych. Nie możemy tak szerokich zmian w finansowaniu ochrony zdrowia wkładać do ustawy o zawodzie lekarza – postulowała.

MZ uspokaja: to tylko optymalizacja wydatkowania środków publicznych

Wiceminister zdrowia Maciej Miłkowski odnosząc się do tych pytań wskazał, że zmiany w finansowaniu niektórych świadczeń, które zakłada nowelizacja ustawy o zawodach lekarza i lekarza dentysty, nie wpłyną na dostęp do świadczeń dla pacjentów. Podkreślił, że to rozwiązanie nie zostało jeszcze przekazane do Sejmu, ale wkrótce tak się powinno stać.

Miłkowski podkreślił, że to, jak zmieniać się mają nakłady na ochronę zdrowia, określono już kilka lat temu. Mówi o tym art. 131 Ustawy o świadczeniach ochrony zdrowia. To, że zmiany w obszarze finansowania wpisano do projektu nowelizacji ustawy o zawodach lekarza i lekarza dentysty, nie jest żadną wrzutką, ponieważ - jak przypomniał - pełna nazwa tego dokumentu brzmi: projekt ustawy o zmianie ustawy o zawodach lekarza i lekarza dentysty oraz niektórych innych ustaw. I tu te inne ustawy to głównie ustawa o świadczeniach opieki zdrowotnej finansowanych ze środków publicznych, czyli mamy tu finansowanie NFZ – wyjaśniał.

Odnosząc się do meritum zmian zaznaczył, że zmiana ma na celu uporządkowanie finansowania systemu ochrony zdrowia. Jak przekonywał, to wyjście naprzeciw oczekiwaniom różnych instytucji i organizacji pacjenckich, którym to rozproszenie finansowania pewnych świadczeń sprawiało liczne problemy. – Uważamy, że instytucją, która najlepiej sobie radzi z finansowaniem świadczeń, i która powinna być ich realizatorem, jest NFZ. Nie ma sensu dublować tej działalności w MZ i wobec tego uznaliśmy, że wszystkie zakresy, dotyczące realizacji świadczeń zdrowotnych, które były w resorcie zdrowia, zostaną przesunięte do Funduszu – wyjaśniał wiceminister.

Miłkowski: na te zmiany czekają pacjenci

Dodał, że podjęto też decyzję o zmianie organizacji systemu i jego uproszczeniu. W ramach tego zdecydowano o przesunięcia do NFZ kwestii związanych z finansowaniem ratownictwa medycznego, gdzie do tej pory środki na ten cel przekazywane były do wojewodów, a ci podpisywali umowy z NFZ, który potem rozliczał te środki. Jak akcentował wiceminister, takie krążenie dokumentacji i środków po prostu jest niezasadne.

- Jeżeli chodzi o finansowanie procedur wysokospecjalistycznych, to te były też już wielokrotnie przekazywane do finansowania przez Fundusz i w praktyce są już one standardowymi świadczeniami zdrowotnymi – mówił Miłkowski i podsumował, że zmiany wprowadzone w tej ustawie mają na celu jedynie uporządkowanie systemu i jasny podział zakresów obowiązków poszczególnych instytucji.

W trakcie posiedzenia przewodnicząca senackiej Komisji Zdrowia pytała też o to, gdzie i na jakich warunkach mogą być przekazywane środki z Funduszu Przeciwdziałania COVID-19. I czy prawdą jest, że te środki mogą być przekazywane za zakup węgla.

Jak zapewniał wiceszef MZ, z Funduszu Przeciwdziałania COVID-19 nie będą finansowane zadania z innego zakresu niż medyczny. Podał, że planowana jest zmiana umożliwiająca jednorazowe zasilenie w 2023 r. Funduszu Przeciwdziałania COVID-19 środkami pochodzącymi z funduszu zapasowego Narodowego Funduszu Zdrowia. Jak wyjaśniał, jest to uzasadnione koniecznością kontynuowania realizacji niektórych zadań z zakresu ochrony zdrowia mających na celu przeciwdziałanie i zapobieganie skutkom epidemii wywołanej zakażeniami wirusem SARS-CoV-2, np. zakupu szczepionek.

Eksperci mają wątpliwości czy MZ ma pomysł na ochronę zdrowia

Zapewnienie ministra wydaje się nie przekonały senatorów i zaproszonych na posiedzenie licznych ekspertów. Andrzej Mądrala, członek Rady Pracodawców RP wyraził obawy co do tego, że zmiany jakie chce wprowadzić resort zdrowia uporządkują cokolwiek w systemie. Jego zdaniem raczej nie przyniosą one też korzyści samym pacjentom.

W podobnym tonie wypowiadał się Wojciech Wiśniewski, ekspert ds. ochrony zdrowia Federacji Przedsiębiorców Polskich. – Jeżeli uznamy, ustawę 7 PKB na zdrowia za pewną umowę społeczną. To wydaje się, że minister zdrowia czyni starania by ją właśnie wypowiedzieć – komentował. Dodał, że skutki tej regulacji dotkną każdego i z pewnością przełoży się na uszczuplenie środków, które będą w dyspozycji Funduszu. Co jak ocenił sprawi, że tak oczekiwane zwiększenie dostępności do świadczeń zdrowotnych będzie w praktyce niemożliwe.

PRZECZYTAJ TAKŻE: Senatorowie o „skoku na kasę NFZ”. “Czy minister zdrowia dba o społeczeństwo?”

Dr Gryglewicz o zmianach w finansowaniu ochrony zdrowia: kondycja finansów publicznych musi być dramatyczna

Wojciech Wiśniewski o skutkach kreatywnej księgowości: 27,4 mld zł mniej dla NFZ i pacjentów

Najważniejsze dzisiaj
× Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.