Miłkowski: by w systemie OZ było więcej pieniędzy, trzeba podnieść podatki
Budżet państwa i NFZ to nie są drukowane pieniądze. Jeśli chcemy mieć większe środki, także w ochronie zdrowia, to musiałoby się to wiązać z podniesieniem podatków, bo pieniądze w dyspozycji NFZ pochodzą z naszych podatków i składek - mówił Maciej Miłkowski, odnosząc się do postulatów zwiększania nakładów m.in. na organizację opieki onkologicznej.

21 marca rozpoczęło się 11. Forum Pacjentów Onkologicznych, które w tym roku odbywa się pod hasłem "Pacjent dla systemu czy system dla pacjenta“.
Jeśli chcemy mieć większe środki w ochronie zdrowia, trzeba podnieść podatki?
Uczestnicy debaty jednogłośnie zgodzili się co do tego, że bardzo ważny dla wypracowania pacjentocentrycznego systemu jest stały dialog pomiędzy resortem zdrowia a organizacjami pacjenckimi i klinicystami. Jak wiceminister Miłkowski ocenia to, na ile udało się zopytymalizować organizację opieki onkologicznej i hematologicznej w ostatnich latach? Jakie wyzwania nadal dostrzega w tym zakresie - zarówno w obszarze reorganizacji obecnego modelu opieki, jak i poszerzeniu dostępności do refundowanego leczenia?
Miłkowski podkreślił, że ważną płaszczyzną, która umożliwiła nawiązanie lepszego porozumienia pomiędzy środowiskiem pacjentów, MZ, decydentami i firmami farmaceutycznymi, były sejmowe komisje - w tym stała podkomisja ds. onkologii, której przewodniczącą jest posłanka Barbara Dziuk.
PRZECZYTAJ TAKŻE: Kraska: ustawa o Krajowej Sieci Onkologicznej to wielki przełom w onkologii
– Widzimy, że Polska ma takie zasoby jakie ma i z uwzględnieniem tego faktu musimy działać, nie zmienimy ich znacząco. Mam tu na myśli np. PKB. Jednocześnie widzimy, że państwa o nawet dwukrotnie, wielokrotnie wyższych nakładach, takie jak Niemcy czy USA, często nie mają wcale lepszych wyników (leczenia i opieki - red.) w wielu zakresach czy dostępności do świadczeń zdrowotnych. Wiele z tych państw boryka się z bardzo podobnymi problemami, z jakimi mamy do czynienia także w Polsce, takimi jak zadłużenie szpitali czy problemy z brakiem personelu - powiedział Maciej Miłkowski.
– Budżet państwa i NFZ to nie są drukowane pieniądze. Jeśli chcemy mieć większe środki, także w ochronie zdrowia, to musiałoby się to wiązać z podniesieniem podatków, bo pieniądze w dyspozycji NFZ pochodzą z naszych podatków i składek. (...) Zawsze jakoś będziemy ograniczeni i z uwzględnieniem tych ograniczeń musimy mądrze gospodarować dostępnymi środkami - podkreślił Miłkowski.
Wysokie koszty w onkologii. Miłkowski: ważna jest współpraca onkologów z lekarzami rodzinnymi
Jak stwierdził Miłkowski, zrozumiała jest perspektywa klinicystów, których część stoi na stanowisku, że Narodowy Fundusz Zdrowia powinien wziąć na siebie finansowy ciężar realizacji nadwykonań przez ośrodki onkologiczne - ważne jest przecież, aby wszyscy pacjenci uzyskali potrzebne im leczenie. Problem jednak w tym, jak zaznaczył wiceminister, że poszczególne szpitale również nie posiadają nieograniczonych zasobów, dyrekcje podmiotów muszą więc tak planować działalność leczniczą, by jej koszty nie prowadziły do zadłużania szpitali i być może - w efekcie - do ich zamknięcia.
Dodał też, że obecnie - szczególnie w obliczu bardzo wysokich kosztów procedur diagnostyczno-terapeutycznych w onkologii - kluczowe jest wypracowanie jak najlepszej współpracy pomiędzy poszczególnymi poziomami opieki. Chodzi przede wszystkim o lekarzy rodzinnych i onkologów.
– Problem nadal tkwi w tym, by usprawnić proces wczesnej diagnostyki. Współpraca z lekarzem POZ jest niezmiernie istotna. Ten element wykorzystania kadry medycznej jak najbardziej efektywnie jest niezbędny do tego, by pacjentowi zapewnić dobre leczenie, tym bardziej, że niektórym placówkom trudno jest udźwignąć finansowy i organizacyjny ciężar realizacji szerokiej, wieloprofilowej opieki onkologicznej - podsumował wiceszef resortu zdrowia.
Źródło: Puls Medycyny