Migrena przewlekła: od 1 lipca rusza pierwszy w Polsce program lekowy

  • Marzena Sygut
opublikowano: 21-06-2022, 16:11

Na naszych oczach tworzy się historia. Do tej pory pacjenci chorujący na migrenę nie mieli dostępu do refundowanego leczenia. Pierwszy taki program rusza od 1 lipca - wskazał prof. Konrad Rejdak, konsultant krajowy ds. neurologii. Refundowane będą dwa przeciwciała monoklonalne oraz toksyna botulinowa.

Ten artykuł czytasz w ramach płatnej subskrypcji. Twoja prenumerata jest aktywna
Posiedzenie Parlamentarnego Zespołu ds. Chorób Neurologicznych, w trakcie którego podzielono się informacją na temat pierwszego w Polsce programu lekowego dla chorych na migrenę
FOT. screen/MS

Od 1 lipca w Polsce będą refundowane dwa przeciwciała monoklonalne oraz toksyna botulinowa w ramach jednego, pierwszego programu lekowego w leczeniu pacjentów chorujących na migrenę przewlekłą - przekazano we wtorek, 21 czerwca, w trakcie posiedzenia Parlamentarnego Zespołu ds. Chorób Neurologicznych, zorganizowanego z okazji Światowego Dnia Solidarności z Chorymi na Migrenę.

Przeciwciała monoklonalne i toksyna botulinowa w programie lekowym

Dr n. med. Magdalena Boczarska-Jedynak, prezes Polskiego Towarzystwa Bólów Głowy, podkreśliła, że przy leczeniu migreny przewlekłej najskuteczniejsze terapie to przeciwciała monoklonalne, które jednak mają swoją cenę.

- Patrząc pod kątem ekonomiki są to faktycznie leki, za które należy zapłacić najwięcej. Najnowsze rekomendacje, które już mamy, wskazują, że to są terapie dedykowane pierwszej linii leczenia. Podobnie jak trzeci produkt leczniczy, który znalazł się w programie - toksyna botulinowa. Jest to jeden z najważniejszych leków w neurologii, ponieważ w wielu chorobach jest stosowany. Toksyna botulinowa znalazła też zastosowanie w leczeniu migreny - podkreśliła dr Boczarska-Jedynak.

Wyjaśniła: - Trzeba jednak pamiętać, że botoks w leczeniu migreny to kompletnie coś innego niż botoks w medycynie estetycznej.

– Tutaj żadne ostrzykiwanie botoksem zmarszczek nie pomoże na bóle migrenowe. Przy leczeniu migreny toksyną botulinową obowiązują specjalne protokoły, którymi neurolodzy się kierują i te gwarantują skuteczność terapii - wyjaśniała dr Boczarska-Jedynak.

Jeden program, dwie linie leczenia migreny

Prof. Konrad Rejdak, prezes Polskiego Towarzystwa Neurologicznego, opisał program lekowy. Jak wyjaśnił, toksyna botulinowa w programie lekowym traktowana jest jako leczenie pierwszej linii.

– Przejście do drugiej linii może nastąpić dopiero wtedy, gdy zostanie u pacjenta potwierdzona nietolerancja leczenia toksyną lub wykazana nieskuteczność leczenia. Oznacza to, że pacjent powinien mieć udokumentowany kurs leczenia toksyną botulinową, który nie przyniósł u niego poprawy - wskazał prof. Rejdak.

Dodał: - Skuteczność leczenia zostanie oceniona po trzech cyklach ostrzyknięcia, przed rozważaną czwartą dawką. Z kolei czas trwania leczenia to w przypadku skuteczności terapii pięć podań. Dodatkowo, w ramach programu pacjent podlega dalszej obserwacji, co oznacza, że po przyjęciu ostatniej serii ostrzykiwań pacjent nie wychodzi z programu, ale jest obserwowany. W przypadku nawrotu w ciągu 12 miesięcy, po uzyskaniu remisji, lekarz może ponownie powrócić do leczenia.

Przeciwciała monoklonalne dopiero po nieskuteczności toksyny

– U pacjenta, u którego toksyna botulinowa nie przynosi efektów terapeutycznych albo też leczenie to nie jest tolerowane, można rozważyć leczenie drugiej linii oparte o dwa leki biologiczne: erenumab i fremanezumab. Do programu aspiruje jeszcze jeden lek, firma jednak na dzień tworzenia programu wstrzymała procedurę. Lada moment będzie ponownie aplikować - zaznaczył prof. Rejdak.

Wyjaśnił: - Program jest bardzo szczegółowo opisany, dzięki czemu można właściwie ocenić skuteczność leczenia. Stwarza wielką szansę dla pacjentów, aby móc spróbować skorzystać z leczenia nowoczesnymi farmaceutykami.

Pierwszy program lekowy dla pacjentów chorych na migrenę przewlekłą
FOT. Screen/MS

– W drugiej linii, podobnie jak w pierwszej, leczenie trwa 12 miesięcy. Lek podawany jest podskórnie raz w miesiącu.W przypadku braku odpowiedzi pacjent zostanie wykluczony z programu. Jeżeli natomiast uzyska remisję, to przez 12 miesięcy będzie obserwowany. W przypadku nawrotu lekarz będzie mógł podjąć decyzję o ponownym włączeniu, żeby uzyskać u chorego remisję -trwałą - podkreślił prof. Rejdak.

Ponad trzydzieści ośrodków zajmie się leczeniem migreny w ramach nowego programu lekowego

Prof. Rejdak wyjaśnił też, że program będzie realizowany w trzydziestu kilku ośrodkach w Polsce. Obecnie trwa nabór na listę ministerialną.

– Do programu mogą aspirować te ośrodki, które potrafią rozpoznawać migrenę przewlekłą, znają procedurę ostrzykiwania toksyną i posiadają umiejętności prowadzenia leczenia. Ośrodki te muszą być certyfikowane przez Towarzystwo Leczenia Bólów Głowy. Co ważne, nie będzie osobnych ośrodków, które będą leczyć toksyną botulinową i osobnych do leczenia przeciwciałami monoklonalnymi. Obie linie leczenia będą zlokalizowane w tych samych ośrodkach - wyjaśnił prof. Rejdak

Trzeba zacząć edukację pacjentów z migreną przewlekłą

Wojciech Machajek, wiceprezes Fundacji Chorób Mózgu, zwrócił z kolei uwagę na fakt, że migrena przewlekła dotyczy osób, zwłaszcza kobiet, w wieku produkcyjnym, pomiędzy 20. a 50. rokiem życia. - Stąd trzeba szczególnie o te osoby dbać, ponieważ są to osoby pracujące i odprowadzające podatki - wskazał.

Tłumaczył: - Migrena to choroba, która dotyka osoby ze wszystkich grup społecznych, bez względu na pochodzenie, pozycję społeczną. Na migrenę przewlekłą cierpiała moja mama. Dla niej w tamtych czasach jedynym ratunkiem były zastrzyki domięśniowe podawane przez pracowników pogotowia ratunkowego.

– Pamiętam, jak wyglądało nasze życie: moje i ojca. W trakcie ataku choroby musieliśmy z ojcem zachowywać się bardzo cicho, każdy dźwięk, zapach wzmagał ból u mamy - podkreślił.

Dodał: - W tej chwili sytuacja się zmieniła. Mamy program lekowy. Obecnie ważną kwestią będzie edukacja, czyli poinformowanie Polek i Polaków, że wreszcie jest program i dostępne leczenia.

– Kiedy ośrodki zostaną już wybrane i zakontraktowane, organizacje pacjenckie będą musiały zająć się szerzeniem wiedzy na ten temat - podkreślił.

Program lekowy dla chorych na migrenę przewlekłą będzie ewaluował?

Prof. Adam Stępień, kierownik Kliniki Neurologii w Wojskowym Instytucie Medycznym, Centralnym Szpitalu Klinicznym MON, podkreślił, że po wejściu programu lekowego należy bardzo mocno przyglądać się ośrodkom, które będą leczyć.

– Ten program lekowy na pewno będzie musiał być modyfikowany. Już dziś widzimy, że kilka elementów będzie wymagało uściślenia, żeby nie było problemów z podważaniem efektywności terapii. Równie ważna, jak uczestniczenie w programie, będzie opieka długoterminowa. Uważam, że pacjent musi być monitorowany nie przez rok, ale co najmniej 2-3 lata - zaznaczył.

Z kolei prof. Jarosław Sławek z Oddziału Neurologii i Oddziału Udarowego Szpitala św. Wojciecha w Gdańsku zwrócił uwagę na konieczność rozwiązania problemu osób, które już się leczą w programach organizowanych przez firmy farmaceutyczne (Novartis, Teva).

– W tych programach jest kilkaset osób. Trzeba wprowadzić jakiś opis do programu, aby stworzyć tej grupie pacjentów szansę kontynuacji i nie zmuszać ich do przechodzenia przez pierwszą linię leczenia, którą wyznacza program. To byłoby nieludzkie.Tym postulatem powinien zająć się albo konsultant krajowy, albo towarzystwo naukowe - mówił.

Prof. Stępień dodał, że wzorem rozwiązania tego problemu mógłby być program SM-owy, w którym pacjenci leczeni w badaniach po powstaniu programu lekowego przechodzili do niego w sposób płynny.

MZ obiecuje dalsze refundacje w neurologii

Mateusz Oczkowski, naczelnik Wydziału Refundacyjnego, Departamentu Polityki Lekowej i Farmacji w Ministerstwie Zdrowia, przypomniał, że problem migreny rozpatrywany jest w MZ od lat.

– Tak się zdarzyło, że migrena nie miała szczęścia do refundacji. W ciągu 10 lat pojawił się jeden wniosek o refundację dotyczący toksyny. Podobne problemy dotyczyły wcześniej tryptanów. Firmy farmaceutyczne zwyczajnie nie były zainteresowane refundacją. Sytuacja zmieniła się dopiero wtedy, gdy przyszedł czas na bardzo drogie leki - tłumaczył.

Wyjaśnił: - Dla nas sytuacja jest trochę kontrowersyjna. Resort zdrowia nie bagatelizował problemu, jakim jest migrena, podkreślał jedynie, że problemem w refundacji jest bariera finansowa.

- Refundacja odbywa się na podstawie wniosku firm. Niestety tak się zdarzyło, że firmy popełniły błąd. Przyszły do MZ z podwójnie zawyżoną ceną do tej, jaka była na rynku dla pacjentów prywatnych. Tak się nie robi. MZ zawsze będzie miało ból głowy związany z tym, ze dla refundacji ceny są zawyżone. Ten rok pokazał otrzeźwienie firmom i udało się stworzyć program lekowy - wyjaśnił.

Przekazał: - Neurologia to dziedzina najbardziej doceniana. Druga połowa roku to będzie czas dla całej neurologii, będą nowe refundacje dla stwardnienia rozsianego (SM) i rdzeniowego zaniku mięśni (SMA).

PRZECZYTAJ TAKŻE: Migrena i depresja – dwukierunkowa zależność

Dobra wiadomość dla migreników. Mają pierwszą dedykowaną poradnię przykliniczną

Źródło: Puls Medycyny

Najważniejsze dzisiaj
× Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.