Meningokoki — sprawcy dramatycznych w skutkach zakażeń
Meningokoki — sprawcy dramatycznych w skutkach zakażeń
Inwazyjna choroba meningokokowa (IChM) jest jedną z najgroźniejszych chorób zakaźnych. Naukowcy wyodrębnili 12 serotypów wywołującej ją bakterii Neisseria meningitidis. W Polsce, podobnie jak w całej Europie, sprawcą ok. 70 proc. zakażeń jest serotyp B. Od połowy 2014 r. jest dostępna szczepionka przeciwko meningokokom typu B, rekomendowana już dla niemowląt od 2. miesiąca życia.
Neisseria meningitidis powoduje zdecydowanie mniej zakażeń niż pneumokoki (średnio 0,6/100 000 osób), ale wzbudza strach, ponieważ zakażenia mają przebieg piorunujący i dramatyczny. Często pierwsza zmiana na skórze pojawia się rano, a wieczorem wysypka krwotoczna pokrywa całą powierzchnię skóry chorego. Taki właśnie przebieg ma na ogół sepsa meningokokowa (posocznica).
Jeśli nie zastosuje się właściwych procedur postępowania i natychmiastowego leczenia, śmiertelność w przypadku sepsy może dochodzić nawet do 70 proc. W zapaleniu opon mózgowo-rdzeniowych jest ona niższa i wynosi ok. 10 proc. Często obie postaci choroby występują jednocześnie, stwarzając szczególne zagrożenie.
Szybki zgon lub poważne powikłania
„Rozpoznanie IChM utrudnia to, że na początku jej objawy są niespecyficzne, czyli na przykład osłabienie, gorączka, bóle mięśni, głowy. Następnie dochodzą: sztywność karku, nudności, wymioty, ból nóg, oziębienie dłoni i stóp. W końcu pojawiają się wybroczyny na skórze. To powinien być sygnał alarmowy, bowiem od pojawienia się tych zmian do zgonu pacjenta może upłynąć zaledwie kilka godzin” — przypomina prof. dr hab. n. med. Jacek Wysocki, kierownik Katedry i Zakładu Profilaktyki Zdrowotnej Uniwersytetu Medycznego im. Karola Marcinkowskiego w Poznaniu, przewodniczący Polskiego Towarzystwa Wakcynologii.
Mniej więcej 1/10 osób, które przeżyły IChM, ma poważne powikłania. „Przez zmiany zatorowe w naczyniach dochodzi do martwicy palucha, stopy, podudzia, konieczna staje się amputacja. Część osób, które przeżywają IChM, traci słuch. Wiele dzieci po przejściu posocznicy choruje na padaczkę, gorzej się rozwija” — wyjaśnia prof. Wysocki.
Poza ropnym zapaleniem opon mózgowo-rdzeniowych i sepsą, meningokoki mogą wywołać także inne infekcje: ropne zapalenia stawów, płuc, osierdzia i wsierdzia, spojówek, ucha środkowego, gardła, zakażenia w obrębie układu moczowo-płciowego.
„Najczęściej chorują dzieci od 3. miesiąca do 1. roku życia. Drugi szczyt zachorowań odnotowuje się w grupie nastolatków, ale na IChM może zachorować każdy” — mówi dr hab. n. med. Anna Skoczyńska z Krajowego Ośrodka Referencyjnego ds. Diagnostyki Bakteryjnych Zakażeń OUN (KOROUN).
Serogrupy, których najbardziej należy się obawiać
Wyodrębniono 12 grup serologicznych meningokoków (A, B, C, 29E, H, I, K, L, W-135, X, Y i Z), z których sześć odpowiada za zdecydowaną większość przypadków IChM: A, B, C, X, W135 lub Y. W Polsce inwazyjną chorobę meningokokową wywołują przede wszystkim meningokoki serogrup B i C. Dostępne są szczepionki przeciwko grupie B i C oraz czterowalentne — A, C, W-135, Y.
„W Europie zakażenia wywołują najczęściej meningokoki z grup B i C. W 2013 r. 71 proc. zakażeń spowodowała serogrupa B, a 26 proc. C. Zakażenia innymi typami meningokoków były sporadyczne” — przypomina dr hab. n. med. Anna Skoczyńska.
W Programie Szczepień Ochronnych na 2015 rok szczepienia przeciwko meningokokom znajdują się w grupie zalecanych. Według prof. Wysockiego, dzieci do 1. roku życia najlepiej zaszczepić przeciw meningokokom typu B, ponieważ w tej grupie wiekowej wywołują one najwięcej zakażeń. Następnie powinno się je doszczepić przeciw meningokokom serogrupy C. Jeśli dziecko podróżuje po świecie, zamiast szczepienia przeciw meningokokom typu C, lepiej podać szczepionkę czterowalentną (A, C, W-135 oraz Y).
Dlaczego warto szczepić?
„Anglicy mieli wielki problem z zakażeniami meningokokami typu C. Notowano tam nawet 1000 przypadków zakażeń rocznie. W ciągu praktycznie kilku lat od wprowadzenia obowiązkowych szczepień problem udało się wyeliminować” — mówi dr hab. n. med. Anna Skoczyńska.
Warto pamiętać, że nowoczesne szczepionki zapobiegają także nosicielstwu. W Wielkiej Brytanii zaobserwowano o 65 proc. mniejszą zapadalność na IChM wśród osób nieszczepionych.
Szczepionka białkowa przeciw meningokokom serogrupy B została opracowana z wykorzystaniem technologii odwrotnej wakcynologii, gdzie na bazie znanej sekwencji całego genomu meningokoka serogrupy B zidentyfikowano białka, które okazały się dobrymi antygenami.
„Szczepionki polisacharydowe mają tę właściwość, że z biegiem czasu spada po nich odporność i trzeba podać dawkę przypominającą. W przypadku szczepionki z komponentem białkowym jest nadzieja, że miano przeciwciał będzie się utrzymywać dłużej, ale aby się o tym przekonać, potrzeba co najmniej kilku lat obserwacji” — wyjaśnia prof. Wysocki. Profesor przypomina jednocześnie, że niewielkim minusem szczepionki białkowej jest nieco wyższy odsetek przypadków wystąpienia gorączki w pierwszej i drugiej dobie po podaniu. Należy na to uczulić rodziców szczepionych dzieci, aby nie wpadali niepotrzebnie w panikę.
Inwazyjna choroba meningokokowa (IChM) jest jedną z najgroźniejszych chorób zakaźnych. Naukowcy wyodrębnili 12 serotypów wywołującej ją bakterii Neisseria meningitidis. W Polsce, podobnie jak w całej Europie, sprawcą ok. 70 proc. zakażeń jest serotyp B. Od połowy 2014 r. jest dostępna szczepionka przeciwko meningokokom typu B, rekomendowana już dla niemowląt od 2. miesiąca życia.
Neisseria meningitidis powoduje zdecydowanie mniej zakażeń niż pneumokoki (średnio 0,6/100 000 osób), ale wzbudza strach, ponieważ zakażenia mają przebieg piorunujący i dramatyczny. Często pierwsza zmiana na skórze pojawia się rano, a wieczorem wysypka krwotoczna pokrywa całą powierzchnię skóry chorego. Taki właśnie przebieg ma na ogół sepsa meningokokowa (posocznica). Jeśli nie zastosuje się właściwych procedur postępowania i natychmiastowego leczenia, śmiertelność w przypadku sepsy może dochodzić nawet do 70 proc. W zapaleniu opon mózgowo-rdzeniowych jest ona niższa i wynosi ok. 10 proc. Często obie postaci choroby występują jednocześnie, stwarzając szczególne zagrożenie.Szybki zgon lub poważne powikłania„Rozpoznanie IChM utrudnia to, że na początku jej objawy są niespecyficzne, czyli na przykład osłabienie, gorączka, bóle mięśni, głowy. Następnie dochodzą: sztywność karku, nudności, wymioty, ból nóg, oziębienie dłoni i stóp. W końcu pojawiają się wybroczyny na skórze. To powinien być sygnał alarmowy, bowiem od pojawienia się tych zmian do zgonu pacjenta może upłynąć zaledwie kilka godzin” — przypomina prof. dr hab. n. med. Jacek Wysocki, kierownik Katedry i Zakładu Profilaktyki Zdrowotnej Uniwersytetu Medycznego im. Karola Marcinkowskiego w Poznaniu, przewodniczący Polskiego Towarzystwa Wakcynologii.Mniej więcej 1/10 osób, które przeżyły IChM, ma poważne powikłania. „Przez zmiany zatorowe w naczyniach dochodzi do martwicy palucha, stopy, podudzia, konieczna staje się amputacja. Część osób, które przeżywają IChM, traci słuch. Wiele dzieci po przejściu posocznicy choruje na padaczkę, gorzej się rozwija” — wyjaśnia prof. Wysocki.Poza ropnym zapaleniem opon mózgowo-rdzeniowych i sepsą, meningokoki mogą wywołać także inne infekcje: ropne zapalenia stawów, płuc, osierdzia i wsierdzia, spojówek, ucha środkowego, gardła, zakażenia w obrębie układu moczowo-płciowego.„Najczęściej chorują dzieci od 3. miesiąca do 1. roku życia. Drugi szczyt zachorowań odnotowuje się w grupie nastolatków, ale na IChM może zachorować każdy” — mówi dr hab. n. med. Anna Skoczyńska z Krajowego Ośrodka Referencyjnego ds. Diagnostyki Bakteryjnych Zakażeń OUN (KOROUN).Serogrupy, których najbardziej należy się obawiaćWyodrębniono 12 grup serologicznych meningokoków (A, B, C, 29E, H, I, K, L, W-135, X, Y i Z), z których sześć odpowiada za zdecydowaną większość przypadków IChM: A, B, C, X, W135 lub Y. W Polsce inwazyjną chorobę meningokokową wywołują przede wszystkim meningokoki serogrup B i C. Dostępne są szczepionki przeciwko grupie B i C oraz czterowalentne — A, C, W-135, Y.„W Europie zakażenia wywołują najczęściej meningokoki z grup B i C. W 2013 r. 71 proc. zakażeń spowodowała serogrupa B, a 26 proc. C. Zakażenia innymi typami meningokoków były sporadyczne” — przypomina dr hab. n. med. Anna Skoczyńska.W Programie Szczepień Ochronnych na 2015 rok szczepienia przeciwko meningokokom znajdują się w grupie zalecanych. Według prof. Wysockiego, dzieci do 1. roku życia najlepiej zaszczepić przeciw meningokokom typu B, ponieważ w tej grupie wiekowej wywołują one najwięcej zakażeń. Następnie powinno się je doszczepić przeciw meningokokom serogrupy C. Jeśli dziecko podróżuje po świecie, zamiast szczepienia przeciw meningokokom typu C, lepiej podać szczepionkę czterowalentną (A, C, W-135 oraz Y).Dlaczego warto szczepić? „Anglicy mieli wielki problem z zakażeniami meningokokami typu C. Notowano tam nawet 1000 przypadków zakażeń rocznie. W ciągu praktycznie kilku lat od wprowadzenia obowiązkowych szczepień problem udało się wyeliminować” — mówi dr hab. n. med. Anna Skoczyńska.Warto pamiętać, że nowoczesne szczepionki zapobiegają także nosicielstwu. W Wielkiej Brytanii zaobserwowano o 65 proc. mniejszą zapadalność na IChM wśród osób nieszczepionych. Szczepionka białkowa przeciw meningokokom serogrupy B została opracowana z wykorzystaniem technologii odwrotnej wakcynologii, gdzie na bazie znanej sekwencji całego genomu meningokoka serogrupy B zidentyfikowano białka, które okazały się dobrymi antygenami. „Szczepionki polisacharydowe mają tę właściwość, że z biegiem czasu spada po nich odporność i trzeba podać dawkę przypominającą. W przypadku szczepionki z komponentem białkowym jest nadzieja, że miano przeciwciał będzie się utrzymywać dłużej, ale aby się o tym przekonać, potrzeba co najmniej kilku lat obserwacji” — wyjaśnia prof. Wysocki. Profesor przypomina jednocześnie, że niewielkim minusem szczepionki białkowej jest nieco wyższy odsetek przypadków wystąpienia gorączki w pierwszej i drugiej dobie po podaniu. Należy na to uczulić rodziców szczepionych dzieci, aby nie wpadali niepotrzebnie w panikę.
Dostęp do tego i wielu innych artykułów otrzymasz posiadając subskrypcję Pulsu Medycyny
- E-wydanie „Pulsu Medycyny” i „Pulsu Farmacji”
- Nieograniczony dostęp do kilku tysięcy archiwalnych artykułów
- Powiadomienia i newslettery o najważniejszych informacjach
- Papierowe wydanie „Pulsu Medycyny” (co dwa tygodnie) i dodatku „Pulsu Farmacji” (raz w miesiącu)
- E-wydanie „Pulsu Medycyny” i „Pulsu Farmacji”
- Nieograniczony dostęp do kilku tysięcy archiwalnych artykułów
- Powiadomienia i newslettery o najważniejszych informacjach