Mazowsze kontynuuje program in vitro. Do 2025 r. przeznaczy na ten cel 12 mln zł
W budżecie Mazowsza zarezerwowano blisko 12 mln zł na program leczenia niepłodności metodą zapłodnienia pozaustrojowego - przekazał we wtorek na konferencji prasowej Adam Struzik, marszałek województwa mazowieckiego.

- W budżecie Mazowsza zarezerwowano blisko 12 mln zł na kontynuację programu leczenia niepłodności metodą zapłodnienia pozaustrojowego. Samorząd szacuje, że pozwoli to na przeprowadzenie ponad 2 tys. procedur zapłodnienia in vitro.
- Zarząd województwa mazowieckiego wybrał 11 klinik, które do 2025 r. będą realizować program wsparcia dla osób starających się o dziecko.
- Skuteczność przeprowadzonych w ramach programu zabiegów wyniosła ok. 50 proc. przy średniej dla zabiegów in-vitro w Polsce wynoszącej ok. 35 proc.
Program polityki zdrowotnej leczenia niepłodności metodą zapłodnienia pozaustrojowego dla mieszkańców województwa mazowieckiego rozpoczął się we wrześniu 2019 r., realizują go trzy kliniki: Medi Partner Sp. z o.o., Centrum Zdrowia Warszawa Sp. z o.o. oraz Gravida Sp. z o.o. Do dziś dzięki niemu przyszło na świat 422 dzieci. Potwierdzono w sumie 953 ciąże. Samorząd województwa do tej pory przeznaczył na ten cel ponad 9,5 mln zł. Zachęcony dużym zainteresowaniem programem i jego skutecznością (50 proc., podczas gdy średnia skuteczność zabiegów in-vitro w Polsce wynosi ok. 35 proc.), zdecydował o kontynuacji programu w kolejnych latach.
– Do 2025 r. zarezerwowaliśmy na ten cel ponad 11,9 mln zł. Szacujemy, że pozwoli to na przeprowadzenie ponad 2 tys. procedur zapłodnienia pozaustrojowego. Doskonale zdajemy sobie sprawę, że dla wielu par procedura in vitro to jedyna szansa na posiadanie potomstwa. Równocześnie jest ona bardzo kosztowna i stać na nią niewielu Mazowszan. Dzięki naszemu programowi otwiera się przed nimi także ta szansa - powiedział Adam Struzik, marszałek województwa mazowieckiego.
11 klinik będzie realizowało program zapłodnienia in vitro na Mazowszu
W październiku urząd marszałkowski rozstrzygnął konkurs na realizatora programu w latach 2022-2025. Borykające się z niepłodnością pary z Mazowsza już od listopada mogą zgłaszać się do jednej z 11 wyłonionych w konkursie klinik:
- Fertina Sp. z o.o. z Warszawy;
- Provita Sp. z o.o. z Warszawy;
- Centrum Zdrowia Warszawa Sp. z o.o. (Gameta Warszawa);
- Centrum Bocian Sp. z o.o. sp. komandytowa z Warszawy;
- Gravida Sp. z o.o. z Płocka;
- Salve Medica Warszawa Sp. z o.o. Sp. komandytowa;
- Invicta Sp. z o.o. z Warszawy;
- FertiMedica Centrum Płodności Sp. z o.o. Sp. komandytowa z Warszawy;
- Przychodnia Lekarska „NOVUM” Katarzyna Kozioł, Piotr Lewandowski spółka jawna z Warszawy;
- Medi Partner Sp. z o.o. z Warszawy;
- Uniwersyteckie Centrum Zdrowia Kobiety i Noworodka Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego Sp. z o.o.
Z problemem niepłodności często zmagają się mężczyźni
Analiza dotycząca poprzedniej edycji programu wykazała, że z problemem niepłodności często zmagają się mężczyźni.
– Bardzo dużo wskazań do in vitro to są wskazania męskie. Warto o tym mówić. Mężczyźni muszą sobie zdawać z tego sprawę, że to procedura związana z leczeniem ich niepłodności. Mężczyźni zgłaszają się na badanie wtedy, kiedy jest problem, kiedy nie ma ciąży. Urolodzy mocno naciskają na profilaktykę. Chcą, żeby mężczyźni badali się częściej. Trzeba także zadbać o badania hormonalne. To jest czynnik, który jest bagatelizowany. Jeżeli para stara się o ciążę i przez pół roku jej się to nie udaje, to powinna natychmiast zgłosić się na badania - powiedział PAP dr n. med. Grzegorz Południewski, prezes kliniki Centrum Zdrowia Warszawa, znanego jako Gameta Warszawa.
ZOBACZ TAKŻE: Prof. Kurzawa o barierach w leczeniu męskiej niepłodności: brakuje finansowania i andrologów [WIDEO]
Dzięki dotacji z samorządu koszt procedury in vitro to ok. 3 tys. zł
Liczba pacjentów zainteresowanych programem jest spora. Lista pacjentów na przyszły rok jest już zamknięta.
– Koszt komercyjnej procedury, w sensie wydatku z kieszeni, razem z lekami dochodzi do 12-13 tys. zł w zależności od rodzaju leków. Koszt procedury negocjowanej, dotowanej, takiej jak inicjatywa Mazowsza, jest oczywiście znacznie niższy. Pacjenci w I edycji programu wydawali na zabieg ok. 3 tys. zł. Reszta kwoty była dofinansowywana - poinformował dr Grzegorz Południewski.
Część Polaków, mimo że krajowe, niekomercyjne procedury zostały już uruchomione i są tańsze, decyduje się jednak na leczenie poza granicami kraju.
– Z wyborem miejsca na klinikę już nie jest tak jak dawniej. Pamiętajmy, że procedury związane z leczeniem niepłodności w miarę rozwoju medycyny, techniki komplikują się. Nie wszystkie rzeczy są dostępne bezpośrednio w Polsce, dlatego, że z jednej strony mamy ograniczenia medyczne, dostępność niektórych jest mniejsza. Z drugiej strony są ograniczenia prawne. To wszystko nie zawsze pozwala na przeprowadzenie i wykonanie zapłodnienia metodą in vitro w Polsce. To kłopot całej Europy. Niemki jeżdżą do Czech, Polki też. O dostępności decydują nie tylko czynniki medyczne, ale też prawne i sytuacyjne - wyjaśniał dr Południewski.
Szansa dla pacjentek onkologicznych
Jak zauważyła radna województwa mazowieckiego Wioletta Paprocka-Ślusarska, program jest także ogromną szansą dla pacjentek onkologicznych. – Kobiety, które poddają się leczeniu onkologicznemu, będą mogły zamrozić komórki jajowe przed podjęciem terapii. A po jej zakończeniu będą mogły wrócić do programu i rozpocząć starania o dziecko. To jest bardzo ważna część realizowanego przez samorząd województwa programu.
Szacuje się, że problem niepłodności dotyczy 10-15 proc. par w Polsce
W Polsce brakuje badań epidemiologicznych dotyczących występowania niepłodności. Według Polskiego Towarzystwa Medycyny Rozrodu i Embriologii (PTMRIE) problem niepłodności dotyczy od 10 do 15 proc. par. Szacuje się, że ok. 1,35-1,5 mln par w naszym kraju wymaga w tym zakresie pomocy lekarskiej. Jedynie połowa z nich decyduje się na rozpoczęcie postępowania terapeutycznego. Z tej liczby tylko ok. 2 proc. wymaga procedury zapłodnienia pozaustrojowego. Szacuje się, że to ok. 23-25 tys. par roczne.
POLECAMY TAKŻE: Jak powinna przebiegać wstępna diagnostyka zaburzeń płodności [PRZYPADKI KLINICZNE]
Źródło: Puls Medycyny
Podpis: KM/mazovia.pl/PAP