Lekarze POZ zlecą więcej badań. Krajewski: już teraz są przepracowani

  • Jacek Wykowski
opublikowano: 02-06-2022, 14:44

Wydaje mi się, że to jest lista stworzona pod potrzeby opieki koordynowanej. Raz dlatego, że nie znamy zasad finansowania, dwa, że są zbyt małe kadry, a lekarze i pielęgniarki już teraz są obłożeni pracą - tak skomentował w Pulsie Medycyny poszerzenie diagnostyki w POZ Jacek Krajewski, prezes Federacji Porozumienie Zielonogórskie.

Ten artykuł czytasz w ramach płatnej subskrypcji. Twoja prenumerata jest aktywna
Na zdj. Jacek Krajewski, prezes Federacji Porozumienie Zielonogórskie.
Fot. wmzlppz.org

Przypomnijmy. Pod koniec maja br. do konsultacji publicznych trafił projekt rozporządzenia poszerzającego katalog badań diagnostycznych, które mogą być zlecane przez lekarzy podstawowej opieki zdrowotnej. Lista badań, które trafiły do katalogu badań zlecanych przez lekarzy POZ, to:

Badania biochemiczne i immunochemiczne:

  • ferrytyna;
  • witamina B12;
  • kwas foliowy;
  • anty–CCP;
  • CRP - szybki test ilościowy (populacja do ukończenia 6 r.ż.);
  • przeciwciała anty-HCV;
  • transglutaminaza tkankowa;

oraz

  • Badania kału: antygen H. pylori w kale;
  • Badania mikrobiologiczne: Strep-test.

– Wydaje mi się, że to jest lista stworzona pod potrzeby opieki koordynowanej. Jeżeli mówimy o POZ, który działa bez budżetu powierzonego, to jest to dość duże poszerzenie dotychczasowego koszyka o nowe grupy pacjentów. Pierwsza kwestia to odpowiednie finansowanie tych badań - mówi w rozmowie z Pulsem Medycyny Jacek Krajewski z Porozumienia Zielonogórskiego.

Szersza diagnostyka w POZ. Krajewski: nie znamy źródeł finansowania

Prezes Porozumienia Zielonogórskiego zastanawia się, w jaki sposób NFZ będzie finansował te badania: czy utworzy odrębny fundusz, czy będą to świadczenia, które będą wykonywane jednostkowo - tak jak w tej chwili kolonoskopię czy gastroskopię zleca się i bezpośrednio płaci wykonawcom.

- Czy to idzie bezpośrednio do koszyka świadczeń? Bo jeżeli tak, to biorąc pod uwagę ten koszyk, który teraz mamy i zapotrzebowanie pacjentów na badania, wchodzimy w sytuację, że wszyscy mamy dołożoną pracę, a nikt nie pomyślał o tym, żeby zwiększyć ilość kadr. Natomiast jeśli to potraktujemy jako przymiarkę do utworzenia budżetu powierzonego, jak to wygląda w przypadku opieki koordynowanej, to część placówek, które będą organizować ją organizować i są na to gotowe - mając kadry, odpowiednie kompetencje i kontakty ze specjalistami - wtedy te badania będą wejściem w rozszerzoną diagnostykę na poziomie POZ i w opiekę specjalistyczną lub w monitorowanie pacjenta w ramach kompetencji lekarza rodzinnego - ocenia Krajewski, dodając, że warunkiem jest odpowiedni poziom finansowania, które określi NFZ.

– Tylko w takim ujęciu wydaje mi się to sensowne - podsumowuje.

Poszerzona diagnostyka w POZ “szykowana” pod opiekę koordynowaną?

Krajewski w rozmowie z nami zaznacza, że lekarze rodzinni nie mieli wpływu na proces tworzenia projektu wprowadzającego nowe badania diagnostyczne, które będzie mógł zlecić lekarz POZ.

– Tak naprawdę mamy dziewięć nowych badań. O większości z nich w ogóle nie rozmawialiśmy - poza kilkoma, które wymienialiśmy uczestnicząc jeszcze w pracach zespołu ds. POZ. Nie wiem, czy zespół do spraw POZ, który był tworzony po to, by wprowadzić opiekę koordynowaną, miał wpływ na kształt projektu - mówi Jacek Krajewski.

– Uważam, że to jest projekt, który jest szykowany pod potrzeby opieki koordynowanej, a nie taki, który ma obowiązywać tej chwili i który będziemy wykonywać w całej podstawowej opiece zdrowotnej. Raz dlatego, że nie znamy zasad finansowania, dwa, że są zbyt małe kadry, a lekarze i pielęgniarki już teraz są obłożeni pracą - skomentował szef Porozumienia Zielonogórskiego.

Krajewski podkreślił, że szybka diagnostyka i szybkie przekazanie pacjenta pod opiekę specjalisty, żeby był prawidłowo leczony, ma sens, ale właśnie w ramach opieki koordynowanej, a nie w tej chwili. W przeciwnym razie - jak zaznaczył prezes FPZ - nawet jeśli w obecnych warunkach POZ zleci badanie i zostanie ono szybko wykonane, to jest to bezcelowe, bo pacjent i tak będzie musiał długo czekać na konsultację ze specjalistą.

PRZECZYTAJ TAKŻE: Prezes NFZ: chciałbym zwiększać ofertę świadczeń zdrowotnych na poziomie POZ

Źródło: Puls Medycyny

Najważniejsze dzisiaj
× Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.