Ku czemu zmierzamy

W tegorocznych dyskusjach dużo miejsca poświęcono planowanej przez Ministerstwo Zdrowia kompleksowej reformie ochrony zdrowia. Podczas panelu tematycznego pozytywnie oceniono zapowiedź wzrostu nakładów na ten sektor do 6 proc. PKB w 2024 r., a także plany reorganizacji całego systemu. Eksperci zwrócili jednak uwagę, że dotychczas nie wyjaśniono, skąd budżet państwa znajdzie na to fundusze. „Zapowiadana likwidacja NFZ, stworzenie sieci szpitali i przejście na ich ryczałtowe finansowanie oraz inna rola lekarza poz to zmiany, które mogą być dla ochrony zdrowia zarówno szansą, jak i bardzo dużym zagrożeniem” — zgodnie oceniali eksperci.

„Nie mam oporów — być może będę likwidował NFZ” — zadeklarował Andrzej Jacyna, p.o. prezesa Narodowego Funduszu Zdrowia. Jego zdaniem, wartością dodaną zmian reorganizacyjnych będzie wyprostowanie relacji na rynku świadczeniodawców. „Prezesi NFZ się zmieniali, urzędnicy średniego szczebla nie. Likwidacja NFZ zaorze ścieżki, jakie wybrani świadczeniodawcy wydeptali sobie do urzędników średniego szczebla” — ocenił Andrzej Jacyna. 

Szpitale w narodowej sieci 

Zdaniem Piotra Gryzy, wiceministra zdrowia, o dostępie do świadczeń i kondycji poszczególnych świadczeniodawców nie decyduje płatnik (NFZ) czy struktura właścicielska, ale to, w jaki sposób będą kontraktowane poszczególne świadczenia. W jego ocenie, kluczową zmianą jakościową będzie utworzenie sieci szpitali, obejmującej wytypowane placówki, których trwanie na rynku powinno być niezależne od kolejnych konkursów na świadczenia. Zgodnie z zapowiedziami, wejdą do niej zarówno placówki publiczne, jak i niepubliczne, które w ramach systemu budżetowego otrzymywać będą około 85 proc. środków przeznaczonych na leczenie szpitalne. 

„W resorcie pracujemy nad kryteriami wejścia na poszczególne poziomy planowanej sieci. Podstawowymi wymogami będą działanie całodobowe i funkcjonowanie szpitalnego oddziału ratunkowego” — ocenił Piotr Gryza. 

Obaw związanych z budżetowym rozliczaniem nie kryją przedstawiciele prywatnych świadczeniodawców. Zdaniem Anny Rulkiewicz, prezesa zarządu Grupy Lux-Med, ważna jest deklaracja wzrostu nakładów publicznych do 6 proc. PKB. „Ciągle jesteśmy krajem na dorobku i potrzebne są środki ze strony państwa. Z drugiej strony musimy pamiętać, że to właśnie konkurencja prowadzi do większego starania się świadczeniodawców, a planowane rozliczenie ryczałtowe nie będzie pozytywnie motywować podmiotów udzielających świadczeń” — ocenia Anna Rulkiewicz.

W kierunku efektywności 

Zdaniem Łukasza Zalickiego, partnera EY, kluczem do sukcesu jest większa dbałość o jakość oraz systemowa poprawa efektywność ochrony zdrowia. W opinii eksperta, wydatki na ochronę zdrowia powinny być rozważane nie od strony kosztów, lecz inwestycji. Ważne jest także, by podmioty były stale motywowane do podnoszenia jakości, co może następować dwojako: albo poprzez konkurencję, albo modele dodatkowego wynagradzania za świadczenia.