Koronawirus SARS-CoV-2 groźniejszy w miastach o dużej populacji osób w kryzysie bezdomności?
Amerykańscy i kanadyjscy eksperci zwracają uwagę, że rozprzestrzenianie się koronawirusa SARS-CoV-2 może przebiegać szybciej w miastach i krajach, gdzie żyje liczna populacja osób w kryzysie bezdomności. W samych USA liczba bezdomnych w 2019 r. była szacowana na 500 tysięcy.
Dlaczego to właśnie osoby w kryzysie bezdomności są grupą wysokiego ryzyka zakażenia koronawirusem SARS-CoV-2? Głównie przez wzgląd na warunki w jakich żyją. Nawet jeśli korzystają ze wsparcie instytucjonalnego – zapewniającego np. możliwość przenocowania w noclegowni lub darmowy posiłek) – nie mają możliwość odizolowania się od innych. W szczególnie trudnej sytuacji są osoby zamieszkujące np. pustostany i nie posiadające dostępu do łazienki. Istnieje również zagrożenie, że bezdomni z objawami mogącymi świadczyć o COVID-19 nie poinformują służb sanitarnych.

Ludzie w kryzysie bezdomności są grupą szczególnego także dlatego że ze względu na warunki bytowe ich rezerwa fizjologiczna wyczerpuje się znacznie szybciej niż osób z ogólnej populacji, a wskaźnik śmiertelności jest wśród nich wyższy nawet o 10 proc. (Baggett TP. Hwang SW. O'connell JJ. i współ. Mortality among homeless adults in Boston: shifts in causes of death over a 15-year period). Ponadto, nakłada się na to problem wielochorobowości, częste w tej grupie występowanie chorób przewlekłych (w tym zaburzeń psychicznych, takich jak depresja), oraz uzależnień od substancji psychoaktywnych. Osoby w kryzysie bezdomności mają także znacząco utrudniony dostęp do opieki zdrowotnej, są też o wiele bardziej mobilne od reszty populacji, co może sprzyjać transmisji wirusa (szczególnie po ostatnich doniesieniach naukowych sugerujących, że koronawirus SARS-CoV-2 przenosi się drogą fekalno-oralną).
PRZECZYTAJ TAKŻE: Czy koronawirusem SARS-CoV-2 można się zarazić drogą fekalno-oralną?
Z uwagi na to amerykańscy i kanadyjscy specjaliści zdrowia publicznego podkreślają, że wszelkie działania podjęte w ramach kwarantanny, szczególnie w dużych miejskich ośrodkach, powinny uwzględniać specyfikę i potrzeby osób w kryzysie bezdomności.
"W obecnej sytuacji nie można zapomnieć o osobach, które ze względu na swoją sytuację życiową nie mogą zastosować się do wszelkich przedstawianych zaleceń, co powoduje, że stają się grupą zwiększonego ryzyka zarażenia" - zwraca uwagę Helsińska Fundacja Praw Człowieka i apeluje do władz o zapewnienie rozwiązań w zakresie pomocy dla osób w kryzysie bezdomności.
PRZECZYTAJ: Koronawirus SARS-CoV-2. Co z osobami w kryzysie bezdomności?
Źródło: Lancet
Źródło: Puls Medycyny
Podpis: EG