Koordynowana opieka nefrologiczna - ratunek dla 80 tys. Polaków rocznie
Koordynowana opieka nefrologiczna - ratunek dla 80 tys. Polaków rocznie
- Ekspert dla "Pulsu Medycyny"
Gdy ochrona zdrowia w Polsce zacznie po czasie pandemii wracać do normalności, konieczne będzie zadbanie o chorych na nerki. To ogromna rzesza pacjentów, którzy od lat są zagubieni w systemie. Koordynacja opieki nefrologicznej pozwoli zwiększyć efektywność ich leczenia i przyniesie oszczędności dla budżetu.
Na nerki choruje w Polsce nie mniej niż 4,5 mln osób, z czego 95 proc. nawet się tego nie domyśla, więc się nie leczy. To ostrożne szacunki na podstawie liczby chorych w Europie. Tak naprawdę dokładnie nie wiemy, ile osób w naszym kraju cierpi na choroby nerek, ponieważ nie wykonujemy badań przesiewowych. Przewlekłą chorobę nerek (PChN) stosunkowo łatwo rozpoznać na podstawie dostępnych i tanich badań krwi i moczu. Niestety, są one zbyt rzadko wykonywane. Z wyliczeń naszych ekspertów wynika, że PChN jest odpowiedzialna za 80 tys. przedwczesnych zgonów Polaków rocznie.

Pacjenci nefrologiczni są leczeni przez wielu różnych specjalistów
Ponieważ brakuje w Polsce rejestru chorych na nerki, jedyną znaną liczbą z tego zakresu jest ok. 22 tys. osób dializowanych. Najczęściej cierpią oni również na choroby serca, nadciśnienie, cukrzycę… Pacjenci ci są leczeni przez lekarzy POZ, specjalistów z różnych dziedzin medycyny w poradniach i na oddziałach szpitalnych oraz, oczywiście, przez nefrologów w stacjach dializ. Terapia licznych schorzeń współistniejących i wpływających na siebie jest prowadzona przeważnie bez współpracy lekarzy i wzajemnych konsultacji.
Włosi przeprowadzili badanie ankietowe wśród chorych na nerki. Wynika z niego, że co piąty pacjent dostaje od różnych lekarzy sprzeczne informacje, a połowa chorych otrzymuje leki, których łączenie jest niekorzystne dla ich stanu zdrowia.
Chorzy potrzebują koordynowanej opieki nefrologicznej. Chcemy, by jak najszybciej nefrolog z poradni nefrologicznej przy stacji dializ, opiekującej się pacjentem, zajął się nim tak, jak lekarz rodzinny — holistycznie.
Korzyści z wczesnej identyfikacji chorych
Potrzebujemy też pilnie programu wczesnego wykrywania schorzeń nefrologicznych. Teraz większość pacjentów dowiaduje się o chorobie, gdy nie ma już szansy na jej skuteczne leczenie farmakologiczne czy też przeszczep wyprzedzający, czyli przeprowadzany przed włączeniem do programu dializ. Konsekwencje takiego stanu rzeczy to wzrost liczby ciężko chorych na nerki oraz wydatków na ich terapię.
Na początek powołanie nefro-unitów
Projekt opieki koordynowanej zakłada wyznaczenie w pierwszym etapie kilkudziesięciu poradni nefrologicznych, w których pacjenci otrzymają kompleksową pomoc zespołu lekarzy. Powołanie jednostek koordynujących leczenie, roboczo nazwanych nefro-unitami, nie wymaga dodatkowych nakładów finansowych. Proponowany model zakłada wykorzystanie istniejącej sieci poradni nefrologicznych, czyli miejsc, które są najbliżej pacjentów.
Chcemy doprowadzić do tego, by koordynacja diagnostyki i przygotowania do leczenia nerkozastępczego, łącznie z poradami dietetycznymi, psychologicznymi i fizjoterapią, odbywały się w jednym miejscu. Poradnia nefrologiczna odpowiadałby także na potrzeby pacjenta związane z chorobami współistniejącymi, a z czasem prowadziła badania przesiewowe, by objąć opieką jak najszerszą populację.
Szansa dla pacjentów, oszczędności dla płatnika
W konsekwencji koordynacji opieki chorzy dializowani zyskają lepsze leczenie i większe szanse np. na przeszczepienie nerki. Po transplantacji natomiast będą mogli żyć tak jak przed chorobą: pracować, uczyć się, zakładać rodziny. Pacjenci, których stan zdrowia nie pozwala na przeszczep, będą mieć stałą, wyższą jakość życia dzięki bardziej kompleksowej i skutecznej opiece oraz lepszym wynikom leczenia.
Objęcie opieką koordynowaną tylko chorych dializowanych, w schyłkowym stadium niewydolności nerek, a taki jest plan pierwszego etapu koordynacji, przyniesie ok. 3 mln zł oszczędności rocznie dla płatnika. Te pieniądze wystarczyłyby na to, żeby co najmniej 50 tys. osób rocznie mogło pójść do nefrologa i wcześniej dowiedzieć się o chorobie. Szybko zdiagnozowanego pacjenta możemy leczyć zachowawczo, tak żeby choroba nie postępowała lub by działo się to maksymalnie wolno. Możemy dzięki temu odwlec, np. włączenie pacjenta do dializy, o 10-20 lat. Łatwo policzyć, jakie to są zyski dla systemu. 10 lat dializowania jednego chorego kosztuje ponad pół mln zł.
Dzięki programowi koordynowanej opieki nefrologicznej średnia długość życia Polaków może wzrosnąć o rok i to bardzo szybko — w perspektywie zaledwie kilku lat.
Źródło: Puls Medycyny
Podpis: dr Tomasz Prystacki, współautor pierwszego w Polsce raportu o chorych na PChN: „Opieka koordynowana nad pacjentem z przewlekłą chorobą nerek”, członek zarządu Związku Pracodawców Medycyny Prywatnej
Gdy ochrona zdrowia w Polsce zacznie po czasie pandemii wracać do normalności, konieczne będzie zadbanie o chorych na nerki. To ogromna rzesza pacjentów, którzy od lat są zagubieni w systemie. Koordynacja opieki nefrologicznej pozwoli zwiększyć efektywność ich leczenia i przyniesie oszczędności dla budżetu.
Na nerki choruje w Polsce nie mniej niż 4,5 mln osób, z czego 95 proc. nawet się tego nie domyśla, więc się nie leczy. To ostrożne szacunki na podstawie liczby chorych w Europie. Tak naprawdę dokładnie nie wiemy, ile osób w naszym kraju cierpi na choroby nerek, ponieważ nie wykonujemy badań przesiewowych. Przewlekłą chorobę nerek (PChN) stosunkowo łatwo rozpoznać na podstawie dostępnych i tanich badań krwi i moczu. Niestety, są one zbyt rzadko wykonywane. Z wyliczeń naszych ekspertów wynika, że PChN jest odpowiedzialna za 80 tys. przedwczesnych zgonów Polaków rocznie.
Dostęp do tego i wielu innych artykułów otrzymasz posiadając subskrypcję Pulsu Medycyny
- E-wydanie „Pulsu Medycyny” i „Pulsu Farmacji”
- Nieograniczony dostęp do kilku tysięcy archiwalnych artykułów
- Powiadomienia i newslettery o najważniejszych informacjach
- Papierowe wydanie „Pulsu Medycyny” (co dwa tygodnie) i dodatku „Pulsu Farmacji” (raz w miesiącu)
- E-wydanie „Pulsu Medycyny” i „Pulsu Farmacji”
- Nieograniczony dostęp do kilku tysięcy archiwalnych artykułów
- Powiadomienia i newslettery o najważniejszych informacjach