Kolejne zawiadomienie NIK do prokuratury ws. respiratorów. Nieoficjalnie: handlarz bronią nie żyje
Najwyższa Izba Kontroli złożyła kolejne zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa przez funkcjonariuszy publicznych Ministerstwa Zdrowia. Zawiadomienie dotyczy zakupu respiratorów, a o jego złożeniu NIK poinformowała we wtorek (19 lipca).

“W związku z trwającą kontrolą, NIK złożyła kolejne uzasadnione zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa przez funkcjonariuszy publicznych Ministerstwa Zdrowia. Zawiadomienie dotyczy zakupu respiratorów i zostało złożone do Prokuratury Okręgowej w Warszawie” - poinformowała we wtorek na Twitterze Najwyższa Izba Kontroli.
Nieoficjalnie: handlarz bronią, który miał dostarczyć respiratory, nie żyje
“Nie żyje Andrzej I., handlarz bronią, który miał w czasie pandemii dostarczyć respiratory” - poinformował we wtorek portal tvn24.pl. Dodał, że policja już wystąpiła do prokuratury o odwołanie poszukiwań.
“Fakt śmierci potwierdziliśmy swoimi kanałami, bezpośrednio w Albanii oraz za pośrednictwem Europolu” - mówi portalowi policja.
Nieoficjalne informacje o śmierci "handlarza bronią" pojawiały się w przestrzeni publicznej już od dłuższego czasu. W rozmowie z tvn24.pl prokurator Karol Blajerski, rzecznik Prokuratury Regionalnej w Lublinie, która w marcu tego roku wystawiła list gończy za Andrzejem I., miał potwierdzić, że faktycznie Andrzej I. nie żyje.
Handlarz bronią wyjechał z kraju 9 grudnia 2020 r. Kilka dni wcześniej wystawił fakturę za dostawę respiratorów KGHM, która opiewała na kwotę kilkunastu milionów złotych. Ministerstwo Zdrowia kupiło 1,2 tys. respiratorów za 200 mln zł od firmy E&K z Lublina, należącej do Andrzeja I., w przeszłości zamieszanego w nielegalny handel bronią. Media informowały o na "niespotykanej na rynku" cenie 160 tys. za sztukę.
Firma E&K umowę zrealizowała częściowo, nie dostarczając na czas całego sprzętu. Od jej pozostałej części odstąpiono, żądając zwrotu części przedpłaty wraz z odsetkami i karami umownymi. Chodziło o kwotę 69 mln zł.
Zakup respiratorów: NIK zawiadomiła prokuraturę już wcześniej
Przypomnijmy: 22 kwietnia 2022 r. NIK poinformowała, że w związku z kontrolą dotyczącą zakupu respiratorów w 2020 r. Najwyższa Izba Kontroli skierowała do prokuratury dwa zawiadomienia o podejrzeniu popełnienia przestępstwa przez urzędników państwowych. Jednym z nich jest Janusz Cieszyński, były wiceminister zdrowia, dziś sekretarz stanu w KPRM.
Ministerstwo Zdrowia podpisało w kwietniu 2020 r. umowę na dostawę 1 tys. 241 respiratorów. Miała je dostarczyć firma E&K, należąca - jak informowała Gazeta Wyborcza - do handlarza bronią. Spółka z umowy wywiązała się tylko częściowo - do Polski trafiło jedynie 200 respiratorów. W związku z niedotrzymaniem terminu dostaw sprzętu, który miał trafić do MZ w kwietniu i w maju 2020 r., resort odstąpił od umowy. Na firmę nałożono kary umowne w wysokości 10 proc. wartości niezrealizowanego zamówienia, a za opóźnienie w dostawie w wysokości 0,2 proc. wartości dostawy za każdy dzień zwłoki.
Prokurator krajowy Dariusz Barski informował w kwietniu w rozmowie z "Rzeczpospolitą", że śledczy sporządzili postanowienie o przedstawieniu zarzutów właścicielowi firmy E&K, Andrzejowi I. Mężczyzna ukrywał się przed organami ścigania, dlatego - jak dodał - wystawiono za nim list gończy.
W czerwcu 2021 r. NIK w raporcie udostępnionym posłom z sejmowej Komisji Zdrowia stwierdziła poważne nieprawidłowości ws. kontrowersyjnego zakupu respiratorów. W raporcie oceniono wydatkowanie środków publicznych przez MZ jako poniesione z naruszeniem prawa lub niegospodarne. W lipcu 2021 r. Prokuratura Okręgowa w Warszawie umorzyła śledztwo w sprawie przekroczenia uprawnień przez ministrów resortu zdrowia prof. Szumowskiego i Janusza Cieszyńskiego przy zakupie maseczek i respiratorów.
PRZECZYTAJ TAKŻE: Zakup respiratorów: są szczegóły ws. zawiadomienia NIK. Cieszyński o "zemście pana Banasia"
Źródło: Puls Medycyny