Klinicyści oczekują poprawy dostępu do leków anty-HER2
W ocenie onkolog klinicznej dr n. med. Agnieszki Jagiełło-Gruszfeld, najważniejsze wyzwania dotyczące postępowania w nowotworach piersi w 2023 r. to poprawa dostępu do nowoczesnych terapii lekowych, szczególnie w zaawansowanym HER2+ raku piersi, oraz zwiększenie świadomości chorych na temat bezpieczeństwa leczenia systemowego.

Wyniki leczenia uzyskane dzięki zastosowaniu trastuzumabu derukstekan: 4-krotnie dłuższe przeżycie całkowite w porównaniu do obecnego standardu terapii chorych na zaawansowanego HER2-dodatniego raka piersi i prawie 100-procentowa odpowiedź na leczenie — wydają się przełomowe?
Tak, uważam, że wyniki leczenia, które uzyskano przy zastosowaniu trastuzumabu derukstekan, stanowią ogromny przełom. W zaawansowanym raku piersi od czasu, gdy na rynku pojawił się trastuzumab jako pierwszy lek celowany anty-HER2, nie było innej skuteczniejszej terapii. Stąd też to zdecydowanie przełomowy lek, który jest w stanie istotnie wydłużyć życie chorych na zaawansowanego HER2+ raka piersi. Należy zaznaczyć, że leczenie trastuzumabem derukstekan pozwala chorej zachować naprawdę bardzo dobrą jakość życia. Nasze pacjentki są aktywne zawodowo i społecznie. Nie zgłaszają takich objawów, jak osłabienie czy zmęczenie w trakcie leczenia. U części chorych mogą występować nudności, ale potrafimy sobie radzić z tymi dolegliwościami. Co ważne, pomimo że stosując trastuzumab derukstekan, intensywnie leczymy pacjentkę z zaawansowanym nowotworem, to nie odnajdziemy u niej żadnych wizualnych cech, które wskazywałyby, że jest leczona systemowo.
Możliwość zastosowania tego leku to ogromna szansa dla kobiet z zaawansowanym nowotworem piersi. Jaki jest dostęp chorych do tego leczenia? Czy ma pani doświadczenia ze stosowaniem trastuzumabu derukstekan u swoich pacjentek?
Tak, mam bardzo dużo doświadczeń związanych ze stosowaniem tego leku u chorych. Nie wynikają one jednak z tego, że lek jest szeroko dostępny w naszym kraju, ale z faktu, że w ośrodku, w którym pracuję, było prowadzone badanie kliniczne dotyczące tego leku. Dzięki temu chore otrzymywały terapię w ramach rozszerzonego dostępu — taki program był prowadzony przez producenta trastuzumabu derukstekan na całym świecie. Obecnie lek jest nadal podawany tylko w ramach badania klinicznego, ponieważ w Polsce nie podlega on jeszcze refundacji.
Taki jak obecnie dostęp do nowoczesnej i, jak podkreśliłam, skutecznej terapii nie jest optymalny. Kryteria kwalifikacji chorych do badania klinicznego są bardzo wyśrubowane, w związku z czym nie wszystkie pacjentki, które mogłyby skorzystać z leczenia trastuzumabem derukstekan, otrzymują lek w tym trybie. Ponadto leczenie w ramach badań klinicznych jest dostępne tylko w dużych ośrodkach akademickich, a poza nimi pozostaje bardzo liczna grupa chorych z mniejszych miast. Zatem refundacja leku, na którą czekają klinicyści i pacjentki, zdecydowanie dałaby równy i sprawiedliwy dostęp do leczenia chorym w całym kraju. Z pewnością pozwoliłaby też na zwiększenie liczby leczonych za pomocą trastuzumabu derukstekan.
Jakie są pani życzenia na nowy rok w kontekście terapii chorych na zaawansowanego raka piersi?
Podstawowym życzeniem jest poprawa dostępu do leków anty-HER2 — trastuzumabu derukstekan i tukatynibu. Tukatynib to drugi lek, który okazał się skuteczny w leczeniu chorych na raka piersi HER2+, szczególnie z przerzutami do ośrodkowego układu nerwowego. Nadal czekamy także na refundację immunoterapii w trójnegatywnym raku piersi, która może istotnie wydłużyć czas do progresji choroby u pacjentek z tym podtypem nowotworu.
Natomiast jeśli chodzi o organizację leczenia chorych na raka piersi, to w 2023 r. czekają nas pewne zmiany na lepsze. W ostatnim czasie zrobiliśmy bardzo dobry krok, wprowadzając koordynatorów opieki onkologicznej na oddziały leczące chore na raka piersi — taki wymóg nałożyło na nas Ministerstwo Zdrowia. Koordynatorzy to osoby, które mają pewną wiedzę medyczną, ale przede wszystkim zajmują się organizowaniem ścieżki diagnostyczno-terapeutycznej pacjenta. Są wsparciem w umawianiu kolejnych badań, kontrolują, czy wszystkie badania z listy zostały wykonane.
Obecność koordynatora opieki onkologicznej bardzo ułatwia pracę lekarzom, ale przede wszystkim jest ogromnym wsparciem dla pacjentów. Chorzy mają poczucie, że nie są pozostawieni samym sobie, bo w każdej chwili mogą skontaktować się z koordynatorem i poprosić go np. o przełożenie terminu tomografii komputerowej, kiedy są przeziębieni. Dotychczas takimi sprawami musieli zajmować się lekarze, którym brakowało na to czasu. Wielokrotnie pacjenci nie mogli dodzwonić się do lekarzy czy ośrodków, co komplikowało cały proces. Dlatego uważam, że te zmiany dotyczące organizacji leczenia są przełomowe i w znaczący sposób wpłyną na jakość opieki nad pacjentkami z rakiem piersi.
Wśród innych życzeń dotyczących organizacji leczenia, myślę, że bardzo wartościowym działaniem byłoby przygotowanie dla pacjentów rzetelnych materiałów informacyjnych na temat działań niepożądanych poszczególnych terapii. Oczywiście, nie chodzi o to, by straszyć chorych toksycznością leczenia, ale żeby właśnie pokazać im, że obecnie stosowane terapie są bezpieczne i nawet w zaawansowanych nowotworach pozwalają zachować wysoką jakość życia.
Wciąż jeszcze w naszym społeczeństwie pokutuje mit, że rozpoznanie choroby nowotworowej skazuje pacjenta na szybką śmierć lub że jedyną opcją terapii jest bardzo toksyczna chemia, której podanie spowoduje lawinę działań niepożądanych. Potrzebujemy zatem materiałów informacyjnych i wypracowania pewnych mechanizmów, które pozwolą nam przedyskutować z pacjentem krok po kroku cały proces leczenia, ale także wyjaśnić mu, jakich zdarzeń w jego trakcie może się spodziewać. W wielu krajach rozmowa o działaniach ubocznych leczenia jest stawiana na pierwszym miejscu, w Polsce ten etap opieki nad pacjentem jest niestety często pomijany. Dzieje się tak nie dlatego, że lekarz nie chce na ten temat mówić z chorym, ale zazwyczaj powodem jest brak czasu i odpowiednich narzędzi, które pozwoliłyby taką rozmowę przeprowadzić.
Trastuzumab derukstekan to zdecydowanie przełomowy lek, który jest w stanie istotnie wydłużyć życie chorych na zaawansowanego HER2+ raka piersi.
PRZECZYTAJ TAKŻE: Rak piersi: dołączenie terapii uzupełniającej zmniejsza ryzyko nawrotu nowotworu
Źródło: Puls Medycyny