Jacek Krajewski: minister zdrowia nie rozmawia z sektorem POZ
Było źle, ale jest coraz gorzej. Lekarze rodzinni oceniają, że komunikowanie się ministra zdrowia ze świadczeniodawcami POZ jest na dramatycznie niskim poziomie. - Od dawna nikt z resortu zdrowia niczego z nami nie konsultuje, nie pyta o zdanie, nie chce usłyszeć naszej opinii - stwierdza Jacek Krajewski, prezes Federacji Porozumienie Zielonogórskie.

Jak przekonuje Krajewski ten brak dialogu ze świadczeniodawcami prowadzi do nieprzemyślanych decyzji utrudniających codzienną pracę podstawowej ochrony zdrowia.
- Dlatego obawiamy się, że ta cienka linia, która nas dzieli, zostanie przekroczona i trudno będzie potem odbudować nasze relacje. Uznaliśmy więc, że musimy reagować. Wystosowaliśmy list do ministra zdrowia, w którym zwracamy uwagę na brak profesjonalizmu i dobrych obyczajów we wzajemnych relacjach. A w zasadzie nie wzajemnych, tylko w stosunku do nas, lekarzy POZ zrzeszonych w Federacji Związków Pracodawców Ochrony Zdrowia Porozumienie Zielonogórskiego- czytamy w komunikacie FPZ.
Minister nie informuje o zmianach
Krajewski wskazuje, że POZ-ty są zaskakiwane złymi decyzjami ministra. Bo minister nie informuje o planowanych zmianach. - To z nami nie liczy się minister zdrowia podejmując strategiczne dla nas decyzje. A są to decyzje ważne dla nas i naszych pacjentów. Postępowanie ministra zakłóca naszą pracę, wprowadza do naszych poradni chaos, tak trudny do opanowania w obecnej i tak trudnej sytuacji - przekazuje prezes FPZ.
Dodał: Mamy nadzieję, że minister przejrzy na oczy. Oceni swoje postępowanie i wróci do dobrych praktyk - dialogu, rozmowy, konsultacji. W cywilizowanym świecie, to podstawa komunikacji.
Pełna treść listu do ministra zdrowia Adama Niedzielskiego:

PRZECZYTAJ TAKŻE: Osobisty asystent osoby z niepełnosprawnością. Koszty takiego rozwiązania to 2 mld rocznie
Źródło: Puls Medycyny