Grypa groźniejsza niż ebola?
W ciągu trzech miesięcy epidemia grypy, która zaczęłaby się w jednym regionie świata, mogłaby objąć całą kulę ziemską. Inaczej, niż w przypadku wirusa ebola, gdzie epidemia dotyczy tylko kilku krajów afrykańskich, a liczba przypadków poza nią jest niewielka – mówi prof. Adam Antczak, przewodniczący Rady Naukowej Instytutu Oświaty Zdrowotnej Fundacji Haliny Osińskiej.
Liczba osób, które zgłosiły się do lekarza z objawami grypy od początku tego sezonu wynosi 353 343 osób. Statystyki te nie odbiegają to od sezonów lat ubiegłych. Trzeba jednak pamiętać, że do szczytu zachorowań dochodzi później. Grypa w Polsce występuje najczęściej od stycznia do marca. W tej chwili większość zaraportowanych przypadków nie jest grypą, a chorobami grypopodobnymi, przede wszystkim zakażeniami zwykłego przeziębienia, czyli rhinowirusami.
W zeszłym sezonie na grypę zachorowało ponad 2,5 mln Polaków, z czego ok. 7 tys. wymagało leczenia w szpitalu, a 15 osób zmarło. Rok wcześniej z powodu grypy było hospitalizowanych 13 tys. chorych, a 119 zmarło.
Aby zmniejszyć ryzyko wystąpienia zagrożenia epidemiologicznego grypą w Polsce, należy dokonywać szczepień, a w trakcie choroby najlepiej zostać w domu, aby nie przenosić wirusa na inne osoby.
Źródło: Puls Medycyny
Podpis: HP