GIS: Wzrasta liczba przypadków śmierci z powodu opioidów w dopalaczach
Coraz więcej odnotowuje się przypadków zatruć i śmierci z powodu użycia opioidów zawartych w nowych narkotykach, czyli tzw. dopalaczach – poinformował Główny Inspektorat Sanitarny.
Użycie substancji opioidowych, zawierających pochodne fentanylu lub samego fentanylu odzyskanego z plastrów transdermalnych (przezskórne plastry przeciwbólowe), może doprowadzić do zgonu z powodu nagłego zatrzymania oddechu.

Inspektorat wyjaśnił, że osoba po użyciu opioidów, w odróżnieniu od osób po użyciu psychostymulantów (preparatów pobudzających), ma zaburzenia świadomości, jest zwykle splątana i podsypiająca.
"Stwierdza się u niej wąskie (szpilkowate) źrenice, bradykardię (zwolnienie czynności serca), niskie ciśnienie tętnicze, ma groźne dla życia zaburzenia oddechowe, w tym całkowite zatrzymanie oddechu. (…) Na podstawie analiz dokonanych przez Zespół Oceny Ryzyka pochodne fentanylu (m.in. furanylfentanyl, cyklopropylofentanyl, U-47700 i in.), obecne m.in. w produktach o takich nazwach, jak: FU-F, Gumiś, Talizman GT, Talizman Zielony, Trójkąt, China Breath, Devil Liquid i innych, zostały umieszczone w wykazie substancji psychoaktywnych, niebezpiecznych dla zdrowia i życia człowieka. Co oznacza objęcie ich prawem karnym" – czytamy w komunikacie.
Nowe narkotyki mogą mieć postać proszku, tabletki, suszu do palenia, liquidu do e-papierosa, a także sprayu do nosa.
Na początku lipca rząd przyjął przygotowany przez Ministerstwo Zdrowia projekt nowelizacji ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii oraz ustawy o Państwowej Inspekcji Sanitarnej. W myśl nowych przepisów za posiadanie znacznej ilości dopalaczy grozi 3 lata więzienia, natomiast za handel tymi środkami nawet 12 lat. Najwyższa Izba Kontroli (NIK) przyjrzała się działaniom podjętym po fali zatruć dopalaczami w 2010 roku, a wyniki kontroli opublikowane w sierpniu 2018 r. były niezwykle krytyczne. Wszystkie działania i zmiany w regulacjach prawnych nie przyniosły spodziewanego efektu. Wprawdzie po akcji zmasowanego zamykania sklepów oferujących środki zastępcze liczba zatruć dopalaczami spadła, ale w kolejnych latach systematycznie rosła, by w 2015 r. osiągnąć poziom 7 tysięcy odnotowanych przypadków.
PRZECZYTAJ TAKŻE: NIK: Dopalacze nadal sprzedają się dobrze, działania władz są nieskuteczne
Źródło: Puls Medycyny
Podpis: EG/PAP