Gigantyczne straty firmy produkującej insulinę przez fałszywy wpis na Twitterze
Amerykańska firma farmaceutyczna straciła miliardy dolarów po opublikowaniu fałszywej informacji przez podszywające się pod spółkę konto. Użytkownik podający się za Eli Lilly and Company napisał, że „insulina od teraz będzie darmowa”. Skutki fałszywego wpisu odczuły też inne firmy produkujące insulinę.

- Pojawiają się informacje o problemach z nową funkcją Twittera, którą wprowadził Elon Musk. Po przejęciu platformy Musk zdecydował, że za osiem dolarów miesięcznie użytkownicy mogą kupić znaczek informujący, że ich konto jest „zweryfikowane”.
- Sytuację wykorzystali oszuści, którzy doprowadzili do gigantycznych strat jeden z firm farmaceutycznych.
Straty dotknęły firmy Eli Lilly and Company. To amerykańskie przedsiębiorstwo farmaceutyczne z główną siedzibą w Indianapolis powstało w 1876 roku, a od 1923 - jako pierwsza na świecie - zaczęło produkować insulinę na masową skalę.
W czwartek po godzinie 13 czasu wschodnioamerykańskiego na koncie „Eli Lilly and Company” z logo firmy na zdjęciu profilowym pojawił się post informujący, że produkowana przez spółkę insulina będzie od teraz darmowa.
Post szybko zyskał popularność, a akcje spółki spadły
Konsekwencje dla firmy farmaceutycznej były bardzo dotkliwe - cena wartości pojedynczej akcji spółki Eli Lilly na amerykańskiej giełdzie spadła w ciągu doby o około 20 dolarów, z poziomu 366 do 345 dolarów. Według szacunków, firma mogła stracić nawet 20 mld dolarów kapitalizacji rynkowej.
Po siedmiu godzinach od publikacji fałszywego konta, głos zabrała firma farmaceutyczna. "Przepraszamy osoby, które zostały wprowadzone w błąd przez fałszywe konto Lilly" – napisano.
We apologize to those who have been served a misleading message from a fake Lilly account. Our official Twitter account is @LillyPad.
— Eli Lilly and Company (@LillyPad) November 10, 2022
PRZECZYTAJ TAKŻE: Nieekologiczna branża farmaceutyczna [RAPORT]
Fałszywy wpis na Twitterze uderzył w cały rynek insulin
Elon Musk, który przejął Twittera pod koniec października, zdecydował, że niebieski znaczek potwierdzający weryfikację konta będzie można posiadać po wykupieniu subskrypcji kosztującej osiem dolarów miesięcznie. W ten właśnie sposób udało się oszukać użytkowników Twittera.
W piątek fałszywe konto Lilly nie było już oznaczone jako "zweryfikowane", a wpisy są prywatne. To jednak nie był koniec sprawy i konsekwencji wpisu. Skutki fałszywej wiadomości odczuły też inne firmy produkujące insulinę. 100 procent insuliny na amerykański rynek i 90 proc. zasobów na świecie dostarczają Lilly, Novo Nordisk i Sanofi. Akcje Novo Nordisk spadły o 3,5 procent, a Sanofi 3,4 procent po publikacji wpisu.
Nadal nie wiadomo, czy wpis był żartem, czy może jest to zaplanowany atak innych firm farmaceutycznych lub aktywistów niezgadzających się z opłatami za insulinę.
Wysokie ceny insuliny w USA
Amerykańscy użytkownicy Twittera, w tym politycy i eksperci zwrócili uwagę na wysokie ceny insuliny, które w Stanach Zjednoczonych stale rosną. Cena bez ubezpieczenia zdrowotnego sięga nawet 300 dolarów za fiolkę.
Polityk Bernie Sanders napisał: "Powiedzmy sobie jasno. Lilly powinno przeprosić za podniesienie ceny insuliny o ponad 1200 procent od 1996 roku do 275 dolarów, kiedy produkcja kosztuje 10 dolarów. Wynalazcy sprzedali swój patent w 1923 roku za dolara, by ratować życie, a nie żeby dyrektor generalny Eli Lilly był nieprzyzwoicie bogaty".
Odpisał mu sam Elon Musk, stwierdzając, że kwestia ceny insuliny jest złożona. Napisał, że produkcja oryginalnej insuliny kosztuje 25 dolarów, natomiast znacznie droższe są jej nowe, bardziej skuteczne warianty.
PRZECZYTAJ TAKŻE: Światowy Dzień Cukrzycy: pół miliona Polaków nie wie, że choruje
Źródło: Puls Medycyny