Forma kontraktu nie przewiduje płatnego urlopu
Forma kontraktu nie przewiduje płatnego urlopu
Umowa kontraktowa, np. ze szpitalem, jako rodzaj umowy regulowanej ustawą o działalności leczniczej, nie musi zawierać żadnych regulacji dotyczących płatnych urlopów czy przerw.
“Jestem zatrudniona na umowę kontraktową w jednym ze szpitali. Obecnie nie mam umowy o pracę, ale kiedyś miałam. Zauważyłam, że na kontrakcie trudno mi uzyskać urlop. Przedstawiciele twierdzą, że jak nie pracuję, to nie należą mi się pieniądze. Poza tym ustalają mi grafik często w taki sposób, że ciężko mi jest znaleźć czas na życie prywatne. W poprzednim szpitalu miałam płatne dni wolne, obecnie mam dużo cięższe warunki. Dyrekcja mówi mi, że według umowy mam prawo do 30-dniowej przerwy w roku, ale nie jest to przerwa płatna. Jakie mam wyjście z tej sytuacji?” — pyta czytelniczka.

Marcin Andrzejewicz - radca prawny specjalizujący się w zagadnieniach prawa medycznego i prawa procesowego. W swojej praktyce skupia się przede wszystkim na reprezentacji stron w procesach karnych, cywilnych i dyscyplinarnych.
Aby w pełni przeanalizować przedstawioną sytuację, musiałbym poznać treści umowy. Na bazie przedstawionego stanu faktycznego można jednak wskazać, że umowa o pracę i umowa kontraktowa rządzą się zupełnie innymi zasadami i często są to różnice diametralne.
Zobowiązania wynikające z umowy o pracę
Na gruncie prawa pracy są pewne minima ustalone dla pracownika, które są niezmienne. Nazywa się to fachowo semiimperatywnością norm prawa pracy. Oznacza to, że postanowienia takiej umowy nie mogą być gorsze dla pracownika, niż te ustalone w przepisach prawa pracy (przede wszystkim w kodeksie).
Umowa o pracę to najogólniej rzecz biorąc zgodne oświadczenie woli pracownika i pracodawcy. Na jej podstawie pracownik zobowiązuje się do osobistego świadczenia pracy oznaczonego rodzaju, w sposób ciągły, w określonym miejscu i czasie, pod kierownictwem i na rzecz pracodawcy. Pracodawca na podstawie umowy o pracę zobowiązuje się do zapłaty pracownikowi wynagrodzenia oraz zapewnienia mu warunków pracy bezpiecznych dla zdrowia i życia. Zapewnia mu także odpowiednie, kształtowane przepisami przerwy w pracy, możliwość korzystania z płatnych urlopów i innych udogodnień.
Ponadto w przypadku zawarcia umowy o pracę pracodawca ma obowiązek poinformowania pracownika m.in. o dobowej i tygodniowej normie czasu pracy, częstotliwości wypłat wynagrodzenia, wymiarze przysługującego urlopu wypoczynkowego. Pracownik zatrudniony na umowę o pracę korzysta z pełni praw zawartych w przepisach prawa pracy, m.in. ochrony przed dyskryminacją, ochrony związkowej czy ochrony pracowników w wieku przedemerytalnym.
Ograniczenia wynikające z kontraktu ze szpitalem
Zupełnie innym rodzajem umowy jest kontrakt w rozumieniu art. 27 ustawy o działalności leczniczej (u.d.l.). W doktrynie i orzecznictwie można wyróżnić zarówno stanowisko, że jest to pozakodeksowa umowa nazwana (por. wyrok Sądu Apelacyjnego w Lublinie z 25.07.2013 r., I ACa 73/13; wyrok Sądu Najwyższego z 10.12.2004 r., III CK 134/04; wyrok Sądu Apelacyjnego w Poznaniu z 11.12.2012 r., I ACa 1059/12), jak i opowiadające się za stosowaniem do tego rodzaju umów odpowiednio przepisów Kodeksu cywilnego (F. Grzegorczyk: Ustawa o działalności leczniczej, Komentarz, LexisNexis 2013 r.).
Prawidłowe wydaje się przyjęcie, zgodnie ze stanowiskiem Sądu Apelacyjnego w Gdańsku z 7 października 2020 r. (sygn. akt: V ACa 266/20), że umowa o świadczenia zdrowotne jest specjalnego rodzaju umową mającą swoje źródło w art. 27 ustawy o działalności leczniczej. Jest to umowa o konstrukcji zbliżonej do umowy o świadczenie usług, określonej w art. 750 ustawy z 23 kwietnia 1964 r. — Kodeks cywilny (k.c.), do której stosuje się odpowiednio przepisy o zleceniu. Nie stosuje się wobec powyższego do tej umowy przepisów prawa pracy o urlopach i innych tego typu „udogodnień” wynikających z prawa pracy. Strony umowy określa się jako Przyjmującego Zamówienie i Udzielającego Zamówienie.
Jak wynika z umowy, w okresie przerwy przyjmującemu zamówienie nie przysługuje żadne wynagrodzenie. Strony umowy ustaliły zapewne jakąś wysokość wynagrodzenia na zasadach ryczałtu w stawce miesięcznej za każdy miesiąc lub w zależności od wykonywania procedur medycznych. Fakt skorzystania przez przyjmującego z prawa do przerwy w wykonywaniu świadczeń nie będzie miał wpływu na wysokość wynagrodzenia.
Umowa kontraktowa bez precyzyjnych regulacji dotyczących płatnych urlopów czy przerw
Zgodnie z podanym przez autorkę listu postanowieniem umownym — obowiązuje zasada: „nie pracujesz, nie zarabiasz”. Jest to okoliczność w pełni zgodna z przepisami prawa. Ustawa określa bowiem pewne warunki brzegowe, które umowa ma zawierać, jednak nie są one określone pod rygorem nieważności. Zgodnie z art. 27 ust. 4 u.d.l. umowa zawiera w szczególności:
- określenie zakresu świadczeń zdrowotnych;
- określenie sposobu organizacji udzielania świadczeń zdrowotnych, w tym miejsca, dni i godzin udzielania świadczeń zdrowotnych;
- minimalną liczbę osób udzielających określonych świadczeń zdrowotnych;
- przyjęcie przez przyjmującego zamówienie obowiązku poddania się kontroli przeprowadzanej przez udzielającego zamówienia;
- określenie rodzajów i sposobu kalkulacji należności, jaką udzielający zamówienia przekazuje przyjmującemu zamówienie z tytułu realizacji zamówienia, a w przypadku ustalenia stawki ryczałtowej — określenie jej wysokości;
- ustalenie zasad rozliczeń oraz zasad i terminów przekazywania należności;
- ustalenie trybu przekazywania udzielającemu zamówienia informacji o realizacji przyjętego zamówienia;
- postanowienia dotyczące szczegółowych okoliczności uzasadniających rozwiązanie umowy za wypowiedzeniem oraz okres wypowiedzenia;
- zobowiązanie przyjmującego zamówienie do prowadzenia określonej sprawozdawczości statystycznej.
Umowa nie musi wobec powyższego zawierać żadnych regulacji dotyczących płatnych urlopów czy przerw. Co więcej, nawet gdyby w tym przykładowym wyliczeniu było coś wspomniane o zasadach udzielania przerw, to brak regulacji albo regulacja zakazująca płacenia za przerwy w świadczeniu usługi nie łączyłyby się z prawem jakichkolwiek roszczeń w stosunku do dyrekcji szpitala.
Ochrona interesu podmiotu leczniczego i pacjenta
Trzeba pamiętać, że przepisy regulujące kontrakt są tak sformułowane, żeby chronić przede wszystkim interes podmiotu leczniczego i ogólnie pojęty interes pacjenta. Jak wskazał bowiem Sąd Apelacyjny w Warszawie w wyroku z 30 czerwca 2020 r. (sygn. akt VI ACa 915/19), podmiotem ochrony, której prawodawca udziela wprowadzając do obrotu art. 27 ust. 4 pkt 8 ustawy z 2011 r. o działalności leczniczej, jest pacjent. Ochrona ma zaś polegać na przeciwdziałaniu sytuacji, w której z uwagi na rozwiązanie stosunku obligacyjnego przez kontrahenta podmiotu leczniczego pacjenci zostaną pozbawieni możliwości korzystania ze świadczeń.
Należy uznać, iż przed nagłym zakończeniem wykonywania świadczeń przez przyjmującego zamówienie z jednej strony chroni możliwość wypowiedzenia umowy bez zachowania terminu wypowiedzenia jedynie w przypadku rażącego naruszenia istotnych postanowień umowy. Z drugiej strony — w braku takiego rażącego naruszenia — interesy pacjenta są chronione właśnie przez stosowanie terminu wypowiedzenia, który, jak należy wnioskować, w założeniu ma umożliwić podmiotowi leczniczemu przeprowadzenie procedury pozyskania innego podmiotu, który świadczyć będzie usługi medyczne w takim zakresie.
Wyrok został wydany co prawda na kanwie sporu stron o możliwość wypowiedzenia kontraktu i podania jego przyczyny, ale ma pełne zastosowanie w kwestii np. żądania płatnego urlopu w kontekście zakazu ustanowionego w umowie. W tym względzie należy się bowiem kierować wyłącznie postanowieniami umownymi i skoro są one w pewien sposób sformułowane, trudno będzie je skutecznie podważyć w postępowaniu sądowym.
Źródło: Puls Medycyny
Umowa kontraktowa, np. ze szpitalem, jako rodzaj umowy regulowanej ustawą o działalności leczniczej, nie musi zawierać żadnych regulacji dotyczących płatnych urlopów czy przerw.
“Jestem zatrudniona na umowę kontraktową w jednym ze szpitali. Obecnie nie mam umowy o pracę, ale kiedyś miałam. Zauważyłam, że na kontrakcie trudno mi uzyskać urlop. Przedstawiciele twierdzą, że jak nie pracuję, to nie należą mi się pieniądze. Poza tym ustalają mi grafik często w taki sposób, że ciężko mi jest znaleźć czas na życie prywatne. W poprzednim szpitalu miałam płatne dni wolne, obecnie mam dużo cięższe warunki. Dyrekcja mówi mi, że według umowy mam prawo do 30-dniowej przerwy w roku, ale nie jest to przerwa płatna. Jakie mam wyjście z tej sytuacji?” — pyta czytelniczka.
Dostęp do tego i wielu innych artykułów otrzymasz posiadając subskrypcję Pulsu Medycyny
- E-wydanie „Pulsu Medycyny” i „Pulsu Farmacji”
- Nieograniczony dostęp do kilku tysięcy archiwalnych artykułów
- Powiadomienia i newslettery o najważniejszych informacjach
- Papierowe wydanie „Pulsu Medycyny” (co dwa tygodnie) i dodatku „Pulsu Farmacji” (raz w miesiącu)
- E-wydanie „Pulsu Medycyny” i „Pulsu Farmacji”
- Nieograniczony dostęp do kilku tysięcy archiwalnych artykułów
- Powiadomienia i newslettery o najważniejszych informacjach