Dwa kolejne leki skuteczne u krytycznie chorych na COVID-19 [BADANIE]
Leczenie COVID-19 o potwierdzonej skuteczności może się wzbogacić o dwa kolejne leki. Z najnowszych badań wynika, że w ciężkich przypadkach COVID-19 pomocne są dwa preparaty immunosupresyjne, stosowane dotychczas głównie w leczeniu reumatoidalnego zapalenia stawów.
Jak dotąd niewiele jest leków przydatnych w leczeniu chorych z COVID-19, których skuteczność została potwierdzona niebudzącymi wątpliwości badania klinicznymi. Do takich leków należą steroid deksametazon oraz przeciwwirusowy remdesivir. W USA w ramach tzw. leczenia ratunkowego dopuszczono do użycia leki zawierające niektóre przeciwciała. W Polsce wykorzystuje się zawierające przeciwciała przeciwko SARS-CoV-2 osocze ozdrowieńców.

Leczenie COVID-19: skuteczne mogą okazać się dwa kolejne leki
Do tej grupy mogą teraz dołączyć dwa leki immunosupresyjne, stosowane dotąd głównie w leczeniu reumatoidalnego zapalenia stawów oraz ciężkiej postaci zapalenia stawów u dzieci. Są to tocilizumab i sarilumab - leki nazywane antagonistami receptorów IL-6, hamujące proces zapalny w organizmie. Niektórych chorych może to uchronić przed zniszczeniem płuc i innych narządów.
Najnowsze badania o nazwie REMAP-CAP, przedstawione przez portal medyczny medRxiv, jeszcze przed oficjalną publikacją naukową, sugerują, że obydwa preparaty mogą poprawiać przeżycia chorych z ciężką postacią COVID-19, a także ograniczyć konieczność użycia intensywnej terapii. Wyliczono, że dzięki użyciu tych leków odsetek zgonów krytycznie chorych pacjentów spada o 8,5 punktu procentowego.
„Oznacza to, że na 12 chorych leczonych jednym z tych dwóch leków można uratować jedną osobę więcej” – stwierdził jeden z współautorów badań prof. Anthony Gordon, anestezjolog z Imperial College London.
Badaniami objęto prawie 800 pacjentów z ciężką postacią COVID-19. Użycie tocilizumabu i sarilumabu pozwoliło zmniejszyć liczbę zgonów tych chorych z 35,8 proc. do 27,3 proc. Choć może się to wydawać niewiele, to duża zmiana, jeśli chodzi o przeżycia chorych z COVID-19 - podkreślił prof. Gordon.
„To leki ratujące życie” –zaznaczył w wypowiedzi dla Reutersa.
Tocilizumab i sarilumab skracają pobyt na oddziale intensywnej terapii z powodu COVID-19
Specjalista wyjaśnił, że dzięki tym preparatom chorzy szybciej powracają do zdrowia. Z oddziału intensywnej terapii można było ich wypisać o siedem do dziesięciu dni wcześniej w porównaniu z tymi pacjentami, którzy tych leków nie otrzymali.
Obydwa leki immunosupresyjne były testowane już wcześniej u chorych z COVID-19, jednak dotychczasowe wyniki nie były tak przekonujące. Prof. Gordon wytłumaczył, że tym razem zastosowano je na różnych etapach rozwoju choroby. Główna różnica polegała na tym, że krytycznie chorych pacjentów wcześniej objęto terapią immunosupresyjną, w ciągu 24 godzin od przyjęcia na oddział intensywnej terapii.
Leczenie COVID-19: potencjalnie skuteczna terapia jest droga
BBC News zwróciło uwagę, że terapia z użyciem tocilizumabu i sarilumabu jest kosztowna. W Wielkiej Brytanii za leczenie jednego pacjenta tymi lekami trzeba zapłacić od 7500 do 1000 funtów. Oszczędności przynosi jednak skrócenie pobytu chorego na oddziale intensywnej terapii. Jeden dzień takiego leczenia kosztuje około 2 tys. funtów.
PRZECZYTAJ TAKŻE: Komórki macierzyste pomocne w leczeniu pacjentów z uszkodzeniami płuc po przebyciu COVID-19
Źródło: Puls Medycyny