Dr Łukasz Kołtowski: konkurs “Supertalenty w Medycynie” wzmacnia głos młodych w nauce
Zaletą konkursu są dosyć elastyczne kryteria zgłaszania się kandydatów. Dzięki temu na wyróżnienie mogą liczyć też te osoby, których zainteresowania badawcze koncentrują się wokół dziedzin jeszcze niezaliczanych do głównego nurtu polskiej nauki – mówi dr hab. Łukasz Kołtowski, zwycięzca konkursu “Supertalenty w Medycynie 2021”.

Puls Medycyny: Jak podsumowałby pan ostatni rok swojej działalności zawodowej i badawczej?
Dr Łukasz Kołtowski: W ciągu ostatniego roku, podobnie jak we wcześniejszych latach, koncentrowałem się na finalizowaniu już rozpoczętych lub rozwoju nowych projektów z obszaru szeroko pojętej telemedycyny, jak i kardiologii inwazyjnej. Wspólnie z zespołem udało mi się zakończyć sukcesem kolejne etapy prac nad kilkoma rozwiązaniami, m.in. systemem spirometrycznym do monitorowania i samokontroli pacjentów z chorobami płuc AioCare. Podczas trwającego w dniach 13-18 maja kongresu The American Thoracic Society, który odbywa się w tym roku w San Francisco, wspólnie ze współpracownikami miałem okazję opowiedzieć zgromadzonym ekspertom o naszych doświadczeniach związanych z pracami badawczymi, komercjalizacją i upowszechnieniem domowego monitorowania AioCare. Koledzy pulmonolodzy i alergolodzy z takich ośrodków jak Standford Harvard czy Boston potwierdzili swoje zainteresowanie i gotowość do wdrożenia rozwiązania u swoich pacjentów.
Tematem, wokół którego koncentrowały się - i koncentrują - moje kardiologiczne zainteresowania badawcze i zawodowe, jest zagadnienie mikrokrążenia wieńcowego. Udało mi się pozyskać grant Asocjacji Interwencji Sercowo-Naczyniowych Polskiego Towarzystwa Kardiologicznego na badania naukowe w tym właśnie obszarze. Wspólnie z prof. Stanisławem Bartusiem finalizujemy prace nad stworzeniem rejestru pacjentów z zaburzeniami mikrokrążenia wieńcowego. To właśnie poszukiwanie przyczyn dysfunkcji mikrokrążenia, ocena ich wpływu na rokowanie chorych oraz zidentyfikowanie sposobu leczenia będą jednymi z kluczowym obszarów mojej działalności badawczo-naukowej.
Ważną częścią mojej zawodowej aktywności w tym i minionym roku była też praca dydaktyczna, na którą składała się działalność akademicka oraz udział w wielu branżowych konferencjach i zjazdach. Bliska mojemu sercu jest szczególnie dydaktyka. Czuję się odpowiedzialny za przekazywanie wiedzy młodym adeptom kardiologii interwencyjnej. W ramach Warsztatów Kardiologii Interwencyjnej zorganizowaliśmy pierwszą edycję cyklu szkoleń IC YOU z wykorzystaniem trenażerów, które powstały w oparciu o wyniki tomografii komputerowej zaczerpnięte z realnej praktyki klinicznej. Szkolenia były więc realizowane w duchu nowoczesnego podejścia do kształcenia w specjalizacjach zabiegowych: młodzi lekarze ćwiczyli na trenażerach, nie na pacjentach, co znacząco podnosi standardy bezpieczeństwa.
W ciągu ostatnich lat opracował pan i opatentował kilka wynalazków. Na jakim etapie jest obecnie wprowadzanie tych narzędzi do praktyki klinicznej i potencjalna komercjalizacja?
Wspólnie ze specjalistami z Kliniki Chorób Wewnętrznych, Pneumonologii i Alergologii Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego opracowaliśmy nowoczesny algorytm diagnostyki astmy oraz obturacyjnych chorób płuc. Model ten służy nie tylko do potwierdzenia bądź wykluczenia rozpoznania, ale jest również pomocny w monitorowaniu skuteczności leczenia. Opracowaliśmy protokół diagnostyczny oparty na monitorowaniu stanu pacjenta w warunkach domowych z wykorzystaniem pulsoksymetru i spirometrii. Wdrożenie tego modelu było możliwe właśnie dzięki AioCare. Jak wspomniałem, wyniki naszych prac zaprezentowaliśmy podczas kongresu ATS i mogę zdradzić, że zostały one bardzo ciepło przyjęte przez badaczy z takich ośrodków jak Harvard czy Stanford. Co więcej, w ubiegłym roku system AioCare został pilotażowo wdrożony do praktyki klinicznej w opiece nad pacjentami po transplantacji płuc. Na ten krok zdecydował się prof. Piotr Hoffman ze Śląskiego Centrum Chorób Serca w Zabrzu. Celem pilotażu jest sprawdzenie, na ile monitoring z wykorzystaniem AioCare pozwoli na wczesną identyfikację potencjalnych powikłań w tej populacji pacjentów oraz szybką interwencję terapeutyczną. Ponadto w tym roku system AioCare wszedł do pilotażu Ministerstwa Zdrowia i trafił do domów polskich pacjentów.
Czy wyróżnienia zdobyte przez laureatów w konkursach takich jak “Supertalenty w Medycynie” realnie przekładają się na późniejszy sukces zawodowy i naukowy?
Nie mam co do tego żadnych wątpliwości. Od 2012 r. konkurs „Supertalenty w Medycynie” zdążył już zbudować sobie w środowisku markę. Jest rozpoznawalny, cieszy się więc dużą popularnością wśród potencjalnych laureatów. Wyróżnienie w ramach “Supertalentów” jest tym bardziej cenne, że przyznaje je gremium składające się z wybitnych i niezależnych ekspertów. Co więcej, traktuje się je w środowisku jako potwierdzenie wiarygodności, co znacząco wzmacnia pozycję młodych naukowców i badaczy. W mojej ocenie wielką zaletą konkursu są także dosyć elastyczne kryteria zgłaszania się kandydatów. Dzięki temu na wyróżnienie mogą liczyć też te osoby, których zainteresowania badawcze koncentrują się wokół dziedzin jeszcze nie zaliczanych do głównego nurtu polskiej nauki.
PRZECZYTAJ TAKŻE: Prof. Banach: idąc naukową drogą nie należy bać się zazdrośników
Supertalenty w Medycynie 2021: wygrał kardiolog z żyłką wynalazcy
Źródło: Puls Medycyny