Dr hab. Maciej Krawczyk: Stwórzmy fizjoterapeutom system awansu zawodowego

Dr hab. n. med. Maciej Krawczyk, prezes Krajowej Rady Fizjoterapeutów
opublikowano: 23-10-2019, 11:19

Wybieramy inne formy komunikacji z decydentami niż strajki i protesty, natomiast całym sercem i całą wolą popieramy dążenia do zwiększenia zarobków fizjoterapeutów. Musimy uświadamiać, że fizjoterapia nie jest kosztem, ale oszczędnością, ponieważ ogranicza koszty pośrednie związane z leczeniem - mówi dr hab. n. med. Maciej Krawczyk, prezes Krajowej Rady Fizjoterapeutów.

Ten artykuł czytasz w ramach płatnej subskrypcji. Twoja prenumerata jest aktywna

Jako samorząd zawodowy w pełni popieramy postulaty płacowe środowiska fizjoterapeutów oraz wszelkie działania zmierzające do wzrostu prestiżu zawodu. Jeśli natomiast chodzi o trwającą właśnie akcję protestacyjną, prowadzoną wspólnie z częścią diagnostów laboratoryjnych, to Krajowa Izba Fizjoterapeutów (KIF) jej nie organizuje. Akcję organizuje jeden związek zawodowy. W zeszłym roku dwukrotnie zaprosiłem reprezentantów związków do siedziby Krajowej Izby Fizjoterapeutów. Apelowałem o wypracowanie wspólnego stanowiska, w imieniu samorządu zadeklarowałem także wsparcie finansowe i prawne. Moja propozycja nie przez wszystkich została dobrze przyjęta. Dziś współpracujemy z dwoma związkami zawodowymi, ale akurat nie z tym, który organizuje akcję protestacyjną. Wkrótce z mojej inicjatywy odbędzie się kolejne spotkanie, na które zaprosiłem reprezentantów związków zawodowych. Może uda się wypracować wspólne stanowisko.

Dr hab. n. med. Maciej Krawczyk, prezes Krajowej Izby Fizjoterapeutów
KIF

Jako KIF nie możemy z powodów związanych z obowiązującymi dziś przepisami, w tym Konstytucją RP, poprzeć akcji protestacyjnej polegającej na odchodzeniu od łóżek pacjentów. Przynależność do rodziny zawodów zaufania publicznego to nie tylko kwestia prestiżu, ale przede wszystkim szczególnej rangi profesji i korzyści, jakie niesie korzystanie z usług osób reprezentujących zawód zaufania publicznego. Osoby wykonujące zawód zaufania publicznego nie działają wyłącznie w celu osiągnięcia zysku — ich rolą jest też zaspokajanie najważniejszych potrzeb i ochrona podstawowych, najbardziej doniosłych wartości, takich jak życie i zdrowie. Ponadto w mojej opinii podejmowane akcje są nieskuteczne, co widać choćby po stanowisku Ministerstwa Zdrowia i braku jakichkolwiek działań ze strony resortu.

Podkreślam raz jeszcze, że KIF popiera żądania płacowe. Fizjoterapeuci oczekują zarabiania średniej krajowej, a nie minimalnej krajowej. W tej chwili zarabiają 50-60 proc. średniej krajowej, a przecież mówimy o absolwentach bardzo wymagających, medycznych 5-letnich studiów magisterskich. Dziś fizjoterapeuta zatrudniony w Warszawie zarabia „na rękę” 2100 złotych, pracując w systemie 7 godzin 35 minut dziennie, realizując świadczenia dla często trudnych pacjentów. W związku z tym żądania 1000 złotych podwyżki netto na pewno nie są wygórowane, ale żeby je zrealizować, trzeba najpierw uświadomić społeczeństwu i politykom, jak ważna jest praca fizjoterapeuty. Obecnie świadomość tego, na czym w ogóle polega fizjoterapia i jak szerokie jest jej spektrum działania, jest bardzo niska.

Myślę, że pacjenci naprawdę rozumieją naszą trudną sytuację i większość popiera nasze dążenia, ale na pewno negatywnie odebraliby sytuację, w której fizjoterapeuci odchodzą od łóżek i nie zapewniają potrzebnego choremu świadczenia. Wiedza, czym jest fizjoterapia, jest wśród urzędników państwowych i polityków bardzo mała i potoczna. W związku z tym bardzo łatwo przychodzi im w trakcie trwającego właśnie konfliktu stwierdzać, że fizjoterapeuci nie ratują życia. Na pewno dla dobra całości systemu i oczywiście naszego środowiska minister zdrowia powinien mieć rangę wicepremiera, dzięki czemu miałby silniejszą pozycję i większą decyzyjność. Zwłaszcza wobec ministra finansów, który w tej chwili decyduje o wysokości nakładów na ochronę zdrowia, a nie dysponuje przecież odpowiednim do tego przygotowaniem merytorycznym.

Wybieramy inne formy komunikacji z decydentami niż strajki i protesty, natomiast całym sercem i całą wolą popieramy dążenia do zwiększenia zarobków fizjoterapeutów. Musimy uświadamiać, że fizjoterapia nie jest kosztem, ale oszczędnością, ponieważ ogranicza koszty pośrednie związane z leczeniem. Między innymi dlatego 12 października rozpoczęliśmy kampanię społeczną „Fizjoterapia porusza”. Przez 4 dni zapoznało się z nią pół miliona Polaków, a kampania dopiero się rozpoczęła. Do końca roku chcielibyśmy dotrzeć z przekazem do 3 milionów Polaków.

Co jest konieczne, aby fizjoterapeuci otrzymali podwyżki? Przede wszystkim wzrost wyceny świadczeń z zakresu fizjoterapii. Dziś za osobodzień ciężkiej rehabilitacji pacjenta, który nie może się samodzielnie poruszać, ma problemy z komunikacją, jest karmiony przez sondę i całkowicie zależny od otoczenia, kierowany przeze mnie oddział dostaje maksymalnie 290 złotych. Wystarczy porównać tę stawkę z wyceną świadczeń w kardiologii, onkologii czy ortopedii, gdzie przecież często procedury są prostsze i mniej kompleksowe, a jednak wycenia się je wielokrotnie wyżej. Jest to konsekwencją faktu, że przez lata nie było w Polsce siły, która lobbowałaby za wyższymi wycenami i fizjoterapią w ogóle.

W Warszawie, Poznaniu, Gdańsku jest mnóstwo wakatów na oddziałach rehabilitacyjnych, bo młodzi ludzie nie chcą tam pracować. Mamy aktywnych zawodowo 65 tys. fizjoterapeutów, z czego mniej więcej około 40 proc. pracuje w podmiotach realizujących świadczenia ze środków publicznych. Braki kadrowe będą więc najszybciej i najbardziej odczuwalne dla pacjentów korzystających z sektora publicznego. Wyższa wycena świadczeń i wzrost wynagrodzeń to nie wszystko. Musimy stworzyć ogólnonarodowy program ochrony zawodów medycznych, w ramach którego powstanie dla każdego ścieżka rozwoju zawodowego.

Źródło: Puls Medycyny

Podpis: Dr hab. n. med. Maciej Krawczyk, prezes Krajowej Rady Fizjoterapeutów

Najważniejsze dzisiaj
× Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.