Dostęp do dokumentacji po śmierci pacjenta został otwarty
Dostęp do dokumentacji po śmierci pacjenta został otwarty
- Sławomir Molęda
Osoby bliskie nie muszą już legitymować się upoważnieniem pacjenta, by uzyskać dokumentację medyczną po jego śmierci. Uniemożliwić im to może sprzeciw wyrażony przez pacjenta za życia bądź sprzeciw innej osoby bliskiej. Spory w tym zakresie rozstrzyga sąd. Analogiczne zasady objęły zwolnienie z tajemnicy lekarskiej.
9 lutego weszły w życie przepisy zmieniające ustawę o zawodach lekarza i lekarza dentysty oraz ustawę o prawach pacjenta. Nowelizacja obejmuje dwie kwestie, jakie pojawiają się po śmierci pacjenta, a mianowicie dokumentacji medycznej i tajemnicy lekarskiej. W obu przypadkach mamy do czynienia z sytuacją, w której odchodzi jedyny dysponent, czyli osoba uprawniona do dysponowania dobrem prawnym, jakim jest jej prawo do prywatności. Ograniczenia w dostępie do dokumentacji, jak i tajemnica lekarska służą ochronie tego dobra. Pacjent, jako dysponent, może swobodnie decydować o zakresie ochrony. Czyni to, upoważniając wybrane osoby do uzyskiwania swojej dokumentacji, jak również do informowania o swoim stanie zdrowia i udzielonych świadczeniach. Jest to równoznaczne ze zgodą na ujawnienie tajemnicy lekarskiej. Wszystko jest jasne, dopóki pacjent żyje. Problemy pojawiają się z chwilą, gdy dysponenta zabraknie.

Zakres obowiązywania tajemnicy lekarskiej
Przez lata obowiązywała zasada, że śmierć pacjenta oznacza koniec możliwości dysponowania jego prawem do prywatności. Lekarz po śmierci pacjenta był bezwzględnie związany tajemnicą, natomiast dostęp do dokumentacji medycznej mogły zachować tylko te osoby, które pacjent upoważnił do tego za życia. Taki stan prawny był coraz mocniej krytykowany. Zwracano zwłaszcza uwagę na sytuacje, w których pacjent odchodził w sposób nagły, nie mając możliwości nikogo upoważnić, bądź w okolicznościach niejasnych dla rodziny.
Krytycy podnosili argumenty, że personel medyczny mógł osłaniać swoje zaniedbania, powołując się na konieczność zachowania tajemnicy. Na pierwszy ogień poszły zatem zmiany w zakresie tajemnicy lekarskiej. W 2016 r. przyznano osobom bliskim prawo do dysponowania tajemnicą po śmierci pacjenta. Mogą one teraz wyrazić zgodę na jej ujawnienie, określając zakres, w jakim tajemnica przestaje obowiązywać. Zgoda zwalnia lekarza z tajemnicy, chyba że inne osoby bliskie sprzeciwią się jej ujawnieniu.
Uchylony zakaz udzielania informacji o zmarłym pacjencie
Zwolnienie z tajemnicy nie jest równoznaczne z obowiązkiem udzielenia informacji. Taki obowiązek ciąży na lekarzu wyłącznie w stosunku do pacjenta. Może go nałożyć również sąd lub prokurator, ale tylko przesłuchując lekarza jako świadka. Jeżeli lekarz występuje w charakterze oskarżonego, to zachowuje pełne prawo odmowy zeznań. Od składania wyjaśnień może uchylić się także jako świadek, odmawiając odpowiedzi, których udzielenie mogłoby narazić go na odpowiedzialność karną. Żadne zmiany w tym zakresie nie zostały wprowadzone.
Formalnie uzyskano więc tylko tyle, iż zwolnienie z tajemnicy przez osobę bliską pozwala przesłuchiwać lekarza jako świadka bez konieczności ubiegania się o zwolnienie przez prokuratora lub sąd. Przesłuchanie odbywa się wówczas jawnie, a ujawnione na rozprawie okoliczności mogą być rozpowszechniane publicznie przez osobę bliską.
Zwolnienie z tajemnicy nie daje zatem gwarancji jej ujawnienia. Uchyla tylko zakaz udzielania informacji, co sprawia, że decyzja w tym zakresie spada na lekarza. Tracąc możliwość powołania się na tajemnicę, lekarz musi jednak liczyć się z tym, że odmowa złożenia wyjaśnień wzbudzi podejrzenia. Osoby bliskie zmarłemu zyskały tym samym szansę na zapoznanie się z przyczynami jego śmierci bez konieczności odwoływania się do organów ścigania. Zagrożenie zawiadomieniem o popełnieniu przestępstwa stało się środkiem nacisku na lekarza. Tym sposobem lekarze nie mogą już swobodnie uchylać się od żądań osób bliskich.
Uszanowanie prawa do ochrony prywatności
Krytyczne stanowisko wobec tych zmian zajęła Naczelna Rada Lekarska. Zwróciła uwagę, że obligują one lekarzy do ujawnienia tajemnicy także w sytuacji, gdy pacjent wyraził za życia wolę przeciwną. Także Sąd Najwyższy wyraził szereg zastrzeżeń w opinii, jaką wydał do projektu ustawy. Wskazał na przepisy Konstytucji RP, z jakich wywodzi się prawo pacjenta do zachowania tajemnicy. Chodzi o: art. 47, który przyznaje obywatelowi prawo do ochrony życia prywatnego; art. 49, który chroni tajemnicę komunikowania się oraz art. 51, chroniący informacje osobiste. Zdaniem sądu, przedstawione zmiany nie spełniały warunków, pod jakimi dopuszczalne jest ograniczenie tych praw.
Skutkiem tej krytyki są kolejne zmiany, jakie zaczęły obowiązywać w tym roku. Przede wszystkim uwzględniono wolę pacjenta. Dodano przepis, który umożliwia mu wyrażenie sprzeciwu wobec ujawnienia po jego śmierci informacji objętych tajemnicą lekarską. Taki sprzeciw dołącza się do dokumentacji medycznej pacjenta. Ponieważ przepisy nie określają formy sprzeciwu, należy przyjąć, iż może być on wyrażony również ustnie, a następnie wpisany do dokumentacji. Przedtem trzeba jednak poinformować pacjenta o skutkach złożenia sprzeciwu.
Okoliczności nieuwzględnienia sprzeciwu pacjenta
Otóż sprzeciw pacjenta może zostać przełamany jedynie na drodze sądowej. Uprawnionymi do złożenia wniosku o zgodę na ujawnienie tajemnicy, pomimo sprzeciwu pacjenta, są wyłącznie osoby bliskie. Sąd może uwzględnić taki wniosek tylko w dwóch przypadkach. Jeżeli jest to niezbędne do dochodzenia odszkodowania lub zadośćuczynienia z tytułu śmierci pacjenta albo dla ochrony życia lub zdrowia osoby bliskiej pacjenta. W trakcie postępowania sąd bada interes uczestników, rzeczywistą więź ze zmarłym, wolę zmarłego oraz okoliczności wyrażenia sprzeciwu.
Analogiczną procedurę sądową wprowadzono na wypadek sporu między osobami bliskimi. Jeżeli osoba, która chce zwolnić lekarza z tajemnicy, napotyka sprzeciw innej osoby bliskiej, to musi o zgodę wystąpić do sądu. Sprzeciw może dotyczyć również zakresu ujawnianych informacji. Sąd rozstrzyga spór, decydując o ujawnieniu oraz jego zakresie. Do sądu może również wystąpić zainteresowany lekarz, zarówno w celu rozstrzygnięcia sporu między osobami bliskimi, jak i ustalenia przez sąd, czy dana osoba była istotnie bliska pacjentowi. Krąg osób bliskich jest bowiem dość szeroki i jego ustalenie może w praktyce sprawiać niemałe trudności.
Przypomnę, że do osób bliskich należały dotychczas: małżonek, krewni lub powinowaci do drugiego stopnia w linii prostej, przedstawiciele ustawowi, osoby pozostające we wspólnym pożyciu lub osoby wskazane przez pacjenta. Nowe przepisy poszerzyły ów krąg o krewnych drugiego stopnia w linii bocznej, czyli rodzeństwo.
Dodatkowo uprawnieni do otrzymania dokumentacji po śmierci pacjenta
Oprócz zmian dotyczących ujawnienia tajemnicy lekarskiej, nowe przepisy zmieniły również reguły udostępniania dokumentacji po śmierci pacjenta. Zasada, że dokumentacja jest udostępniana osobie upoważnionej przez pacjenta za życia, jak również przedstawicielom ustawowym (rodzicom niepełnoletnich dzieci i opiekunom osób upośledzonych umysłowo) pozostaje.
Nowością jest przepis, który uprawnia ponadto osoby bliskie nieposiadające żadnego upoważnienia. Mogą one uzyskać dokumentację po śmierci pacjenta pod warunkiem, że pacjent nie wyraził sprzeciwu w tym względzie bądź że nie sprzeciwia się temu inna osoba bliska. Przełamanie sprzeciwu pacjenta, jak również rozstrzygnięcie sporu między osobami bliskimi następuje z zachowaniem tej samej procedury sądowej, jaka obowiązuje w przypadku ujawnienia tajemnicy lekarskiej.
PODSTAWA PRAWNA
Źródło: Puls Medycyny
Podpis: Sławomir Molęda, partner w Kancelarii Kondrat i partnerzy
Osoby bliskie nie muszą już legitymować się upoważnieniem pacjenta, by uzyskać dokumentację medyczną po jego śmierci. Uniemożliwić im to może sprzeciw wyrażony przez pacjenta za życia bądź sprzeciw innej osoby bliskiej. Spory w tym zakresie rozstrzyga sąd. Analogiczne zasady objęły zwolnienie z tajemnicy lekarskiej.
9 lutego weszły w życie przepisy zmieniające ustawę o zawodach lekarza i lekarza dentysty oraz ustawę o prawach pacjenta. Nowelizacja obejmuje dwie kwestie, jakie pojawiają się po śmierci pacjenta, a mianowicie dokumentacji medycznej i tajemnicy lekarskiej. W obu przypadkach mamy do czynienia z sytuacją, w której odchodzi jedyny dysponent, czyli osoba uprawniona do dysponowania dobrem prawnym, jakim jest jej prawo do prywatności. Ograniczenia w dostępie do dokumentacji, jak i tajemnica lekarska służą ochronie tego dobra. Pacjent, jako dysponent, może swobodnie decydować o zakresie ochrony. Czyni to, upoważniając wybrane osoby do uzyskiwania swojej dokumentacji, jak również do informowania o swoim stanie zdrowia i udzielonych świadczeniach. Jest to równoznaczne ze zgodą na ujawnienie tajemnicy lekarskiej. Wszystko jest jasne, dopóki pacjent żyje. Problemy pojawiają się z chwilą, gdy dysponenta zabraknie.
Dostęp do tego i wielu innych artykułów otrzymasz posiadając subskrypcję Pulsu Medycyny
- E-wydanie „Pulsu Medycyny” i „Pulsu Farmacji”
- Nieograniczony dostęp do kilku tysięcy archiwalnych artykułów
- Powiadomienia i newslettery o najważniejszych informacjach
- Papierowe wydanie „Pulsu Medycyny” (co dwa tygodnie) i dodatku „Pulsu Farmacji” (raz w miesiącu)
- E-wydanie „Pulsu Medycyny” i „Pulsu Farmacji”
- Nieograniczony dostęp do kilku tysięcy archiwalnych artykułów
- Powiadomienia i newslettery o najważniejszych informacjach