Umożliwienie lekarzowi wystawienia skierowania na test również w trakcie teleporady to krok w dobrą stronę, ale nie satysfakcjonuje środowiska. W praktyce nadal większość pacjentów z podejrzeniem COVID-19 będzie musiała zostać zbadana w poradni POZ. Stwarzamy więc dodatkowe ryzyko dla pacjentów i personelu medycznego - uważa lek. Dominik Lewandowski, prezes Młodych Lekarzy Rodzinnych przy Kolegium Lekarzy Rodzinnych w Polsce.
Ten artykuł czytasz w ramach płatnej subskrypcji. Twoja prenumerata jest aktywna
Zaprezentowana przez ministra Adama Niedzielskiego 3 września jesienna strategia walki z COVID-19 była dla środowiska lekarzy rodzinnych sporym zaskoczeniem, zwłaszcza jej część odnosząca się do roli podstawowej opieki zdrowotnej. O jej założeniach dowiedzieliśmy dopiero na kilka dni przed publikacją stosownego rozporządzenia. Wówczas Kolegium Lekarzy Rodzinnych w Polsce wystosowało do ministra Adama Niedzielskiego list z prośbą o zainicjowanie rozmowy o kształcie rozporządzenia, choć czas na konsultacje został w przypadku tego dokumentu skrócony zaledwie do kilku dni.
Dominik Lewandowski, prezes Młodych Lekarzy Rodzinnych przy Kolegium Lekarzy Rodzinnych w Polsce
Fot. Archiwum
7 września w siedzibie Ministerstwa Zdrowia odbyło się spotkanie, w którym wzięli udział przedstawiciele KLRwP i resortu. Choć odbyło się ono w bardzo przyjaznej atmosferze, a sama rozmowa była merytoryczna, to w jej trakcie ujawniły się różnice w podejściu do samej strategii — o znalezienie kompromisowego rozwiązania nie było więc łatwo.
Największe emocje wzbudzał zapis, obligujący lekarzy POZ do osobistego zbadania pacjenta przed skierowaniem go na test w kierunku SARS-CoV-2. Kolegium Lekarzy Rodzinnych w Polsce uważało i nadal uważa, że w sytuacji klinicznego prawdopodobieństwa infekcji lekarz powinien mieć możliwość zlecenia testu również w czasie teleporady. Należy pamiętać, że to lekarz podejmuje odpowiedzialność za decyzje dotyczące diagnostyki i leczenia pacjenta. Powinien zatem mieć pełną autonomię w podejmowaniu decyzji zgodnych z aktualną wiedzą medyczną i własnym doświadczeniem.
Początkowo resort stał na stanowisku, że skierowanie pacjenta na test powinno się odbywać wyłącznie po bezpośrednim badaniu. Ostatecznie ministerstwo zgodziło się jednak na wpisanie do rozporządzenia sztywnych kryteriów klinicznych, które umożliwiają lekarzowi wystawienie skierowania na test również w trakcie teleporady.
Takie rozwiązanie jest krokiem w dobrą stronę, ale nie satysfakcjonuje środowiska. W praktyce nadal większość pacjentów z podejrzeniem COVID-19 będzie musiała zostać zbadana w poradni POZ. Stwarzamy więc dodatkowe ryzyko dla pacjentów i personelu medycznego. Nasze praktyki to miejsce, gdzie lekarze rodzinni opiekują się nie tylko chorymi infekcyjnymi, ale również osobami ze schorzeniami przewlekłymi, a więc znajdującymi się w grupie wysokiego ryzyka ciężkiego przebiegu COVID-19. W ramach działań profilaktycznych przyjmujemy ponadto osoby z definicji zdrowe, np. w celu wykonania szczepienia ochronnego czy przeprowadzenia bilansu zdrowia. Kontakt z chorym na COVID-19 byłby dla tych osób ogromnym i nieuzasadnionym ryzykiem. Niestety, infrastruktura POZ-ów nie pozwala na stworzenie bezpiecznych warunków dla przyjmowania takich pacjentów.
Minister Adam Niedzielski zapewnił nas, że przyjęte rozwiązania będą w kolejnych tygodniach poddawane ewaluacji i w drodze dialogu, wspólnie ze środowiskiem lekarzy rodzinnych modyfikowane. Kolejne spotkanie w ministerstwie zostało zaplanowane na koniec września. Liczymy na dalszy, otwarty dialog, uwzględniający oczekiwania lekarzy rodzinnych.
Teleporada na pewno jest narzędziem niezwykle przydatnym w warunkach pandemii, wykorzystywanym zresztą z powodzeniem w większości państw europejskich. Ma jednak swoje ograniczenia i w wielu sytuacjach nie zastąpi bezpośredniego kontaktu z lekarzem. Obecnie w większości praktyk bezpośredni kontakt z pacjentem poprzedzony jest takim kontaktem. Dzięki niemu możemy zebrać wywiad, wstępnie zidentyfikować problem pacjenta oraz przygotować się na jego osobistą wizytę w poradni. W mojej ocenie, konieczność osobistego zbadania powinna zależeć od sytuacji klinicznej i oczekiwań pacjenta. Niedopuszczalne jest opieranie praktyki lekarskiej wyłącznie na teleporadach.
Umożliwienie lekarzowi wystawienia skierowania na test również w trakcie teleporady to krok w dobrą stronę, ale nie satysfakcjonuje środowiska. W praktyce nadal większość pacjentów z podejrzeniem COVID-19 będzie musiała zostać zbadana w poradni POZ. Stwarzamy więc dodatkowe ryzyko dla pacjentów i personelu medycznego - uważa lek. Dominik Lewandowski, prezes Młodych Lekarzy Rodzinnych przy Kolegium Lekarzy Rodzinnych w Polsce.
Zaprezentowana przez ministra Adama Niedzielskiego 3 września jesienna strategia walki z COVID-19 była dla środowiska lekarzy rodzinnych sporym zaskoczeniem, zwłaszcza jej część odnosząca się do roli podstawowej opieki zdrowotnej. O jej założeniach dowiedzieliśmy dopiero na kilka dni przed publikacją stosownego rozporządzenia. Wówczas Kolegium Lekarzy Rodzinnych w Polsce wystosowało do ministra Adama Niedzielskiego list z prośbą o zainicjowanie rozmowy o kształcie rozporządzenia, choć czas na konsultacje został w przypadku tego dokumentu skrócony zaledwie do kilku dni.
×
Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.