Dermoskop dla dermatologa jest jak stetoskop dla internisty
Dermoskop dla dermatologa jest jak stetoskop dla internisty
O znaczeniu dermoskopii i innych technik obrazowania skóry w rozpoznawaniu schorzeń dermatologicznych rozmawiamy z dr hab. n. med. Grażyną Kamińską-Winciorek, prof. COI w Gliwicach.
Czy uprawnione jest zamienne używanie pojęć dermoskopia i dermatoskopia?

Na co dzień lekarze używają tych dwóch terminów wymiennie, jednakże zgodnie z konsensusem Światowego Towarzystwa Dermoskopowego, prawidłowym terminem jest dermoskopia.
Jaką rolę odgrywa dermoskopia w diagnostyce chorób skórnych?
Dermoskopia, dermoskopia cyfrowa i wideodermoskopia są zaliczane do powszechnie stosowanych metod oceny in vivo struktur w obrębie naskórka i skóry właściwej. Znajdują zastosowanie w diagnostyce zmian zlokalizowanych nie tylko w obrębie skóry gładkiej, ale również skóry owłosionej głowy i włosów (trichoskopia), błon śluzowych (mukoskopia), płytek paznokciowych (onychoskopia) i wałów paznokciowych (kapilaroskopia).
Dermoskopia jest badaniem nieinwazyjnym, łatwo powtarzalnym, z możliwością cyfrowej archiwizacji uzyskanych obrazów i ich porównywania po upływie czasu. W zależności od zastosowanej techniki dermoskopowej można uzyskać powiększenie obrazu od 10-krotnego do 200-krotnego.
Dermoskop (dermatoskop) porównywany jest do stetoskopu w rękach lekarza chorób wewnętrznych, czyniąc go niezastąpionym narzędziem diagnostycznym w codziennej praktyce lekarza dermatologa. Umożliwia łatwą i szybką diagnostykę dermatoz zapalnych (inflammoskopia), zakażeń pasożytniczych (entomodermoskopia) oraz chorób tkanki łącznej (kapilaroskopia).
Entomodermoskopia jest stosunkowo nowym terminem dermoskopowym, określającym wykorzystanie dermoskopii w celu stwierdzenia zakażeń pasożytniczych, zarówno wirusowych, grzybiczych, jak i wszawicy czy świerzbu.
Dermoskopię i wideodermoskopię można wykorzystać jako narzędzie obserwacyjne, np. w przypadku zmian barwnikowych, lub do oceny zmian o charakterze zakaźnym, w tym infestacji pasożytniczych, ze względu na możliwość wglądu w zmianę i dynamicznej oceny przebiegu klinicznego.
Jakie narzędzia są wykorzystywane w dermoskopii? W czym mogą one pomóc dermatologowi?
W badaniu dermoskopowym wykorzystuje się dermatoskopy klasyczne, dermoskopy połączone z aparatem cyfrowym oraz wideodermoskopy, w przypadku których obraz uzyskany za pomocą kamery przesyłany jest do monitora komputera.
Obecnie, ze względu na rozwój technik dermoskopowych, zaleca się wykorzystywanie dermoskopów nie tylko ze źródłem światła niespolaryzowanego, które wymaga immersji, ale przede wszystkim ze źródłem światła spolaryzowanego. To ostatnie nie wymaga stosowania immersji, a więc umożliwia bezdotykowe przeprowadzenie badania w miejscach trudno dostępnych, związanych z ruchem (np. mruganie powiek), umiejscowionych w obrębie błon śluzowych czerwieni wargowej czy też okolic anogenitalnych. Światło spolaryzowane uwidocznia również obecność białawych, świecących pasm, nazywanych pasmami krystalicznymi (ang. crystalline structures), które są zaliczane do cech dermoskopowych czerniaka, m.in. czerniaków bez cech czerniaka (ang. featureless melanoma). Pasma te bardzo często są jedynym objawem dermoskopowym czerniaka, możliwym do rozpoznania wyłącznie w takim rodzaju światła.
Ponadto w dermoskopach ze spolaryzowanym źródłem światła takie struktury, jak: pseudocysty rogowe, ujścia pseudozaskórników, obszary szaroniebieskich ziarnistości (typu ziaren pieprzu), białobłękitne struktury związane z regresją oraz obszary o jasnych barwach są lepiej uwidoczniane niż w urządzeniach ze światłem niespolaryzowanym. Z kolei dermoskopy ze źródłem światła niespolaryzowanego lepiej obrazują struktury naczyniowe, czerwone zatoki oraz lepiej uwidoczniają siateczkę barwnikową.
Polskie Towarzystwo Dermatologiczne zdecydowało się powołać w 2018 roku oddzielną sekcję — Dermoskopii i Innych Technik Obrazowania Skóry. Dlaczego?
Ze względu na dynamiczny rozwój dermoskopii w Polsce. Jest on poparty aktywnym udziałem polskich dermatologów w sympozjach i konferencjach naukowych organizowanych w Polsce i za granicą, a także szerokim udziałem w szkoleniach i warsztatach praktycznych lekarzy specjalistów oraz w trakcie specjalizacji z dermatologii i wenerologii. Prowadzone projekty naukowe przy współpracy ośrodków polskich i zagranicznych są wyrazem rosnącego zainteresowania lekarzy dermoskopią oraz pozostałymi metodami nieinwazyjnego obrazowania, stosowanymi w szeroko pojętej diagnostyce chorób skóry.
Z uwagi na znaczące zainteresowanie lekarzy nowoczesnymi, nieinwazyjnymi metodami diagnostyki obrazowej skóry, rosnącą potrzebę integracji dermatologów w zakresie podnoszenia własnych kwalifikacji i umiejętności zawodowych, a także rozwój i wymianę doświadczeń naukowych oraz praktycznych powołano w marcu 2018 roku Sekcję Dermoskopii i Innych Technik Obrazowania Skóry (DITOS) w ramach Polskiego Towarzystwa Dermatologicznego.
Jak ocenia pani polską dermoskopię na tle innych krajów europejskich? Pytam o to, ponieważ to pani stała na czele grupy młodych polskich dermatologów, którzy kilka lat temu zdobyli pierwszą nagrodę w międzynarodowym konkursie dermoskopii.
Dermoskopia w Polsce ma się bardzo dobrze. Polska jest zaliczana do czołówki krajów europejskich, w których wykonuje się to badanie. Dermoskopia rozwija się u nas w ogromnym tempie — ku zadowoleniu lekarzy dermatologów, którzy bardzo chętnie ją wykorzystują w codziennej pracy, jak i pacjentów, którym możemy dzięki niej skuteczniej pomóc.
Rozwój dermoskopii w Polsce zawdzięczamy naszym wspaniałym nauczycielom — mistrzom, którzy jako pierwsi uczyli nas tej metody, zaszczepili w nas pasję naukowca odkrywcy. Dzielili się nie tylko swoją wiedzą w tej materii, ale również pokazywali nam, jak dermoskopię wykonuje się na świecie, zapraszając do Polski wybitnych ekspertów dermoskopii o światowej renomie.
Liczne publikacje w zakresie dermoskopii, trichoskopii i mikroskopii konfokalnej, pochodzące z czołowych naukowych ośrodków w Polsce, wskazują na aspekty naukowe powyższych metod badawczych. Jednym z „liści laurowych” jest zwycięstwo w prestiżowym konkursie World Dermoscopy Championship w Wiedniu w kwietniu 2015 roku, gdy pokonaliśmy 30 drużyn złożonych z wybitnych dermatologów z całego świata. Jury było pod ogromnym wrażeniem, gdy w finale jako pierwsi postawiliśmy prawidłowo wymaganą liczbę 20 rozpoznań zmian skórnych.
Dermoskopia ma przyszłość, dlatego należy ją propagować jako cenne narzędzie diagnostyczne dedykowane naszym pacjentom.
Dr hab. n. med. Grażyna Kamińska-Winciorek, prof. COI, jest specjalistą w dziedzinie dermatologii i wenerologii, przewodniczącą Sekcji Dermoskopii i Innych Technik Obrazowania Skóry Polskiego Towarzystwa Dermatologicznego. Pracuje w Klinice Transplantacji Szpiku i Onkohematologii Centrum Onkologii — Instytutu im. Marii Skłodowskiej-Curie w Gliwicach.
O znaczeniu dermoskopii i innych technik obrazowania skóry w rozpoznawaniu schorzeń dermatologicznych rozmawiamy z dr hab. n. med. Grażyną Kamińską-Winciorek, prof. COI w Gliwicach.
Czy uprawnione jest zamienne używanie pojęć dermoskopia i dermatoskopia?
Dostęp do tego i wielu innych artykułów otrzymasz posiadając subskrypcję Pulsu Medycyny
- E-wydanie „Pulsu Medycyny” i „Pulsu Farmacji”
- Nieograniczony dostęp do kilku tysięcy archiwalnych artykułów
- Powiadomienia i newslettery o najważniejszych informacjach
- Papierowe wydanie „Pulsu Medycyny” (co dwa tygodnie) i dodatku „Pulsu Farmacji” (raz w miesiącu)
- E-wydanie „Pulsu Medycyny” i „Pulsu Farmacji”
- Nieograniczony dostęp do kilku tysięcy archiwalnych artykułów
- Powiadomienia i newslettery o najważniejszych informacjach