COVID-19 spotęguje zjawisko wypalenia zawodowego lekarzy [OPINIA]
Obecna pandemia nie wytworzy u większości lekarzy symptomów PTSD. Konieczne są jednak dla nich superwizje, terapia uważności oraz docenienie ich przez społeczeństwo. W przeciwnym wypadku w obecnej sytuacji dojdzie u wielu z nich do zjawiska wypalenia zawodowego - uważa Agnieszka Achramowicz-Bielecki, certyfikowana terapeutka poznawczo-behawioralna, członkini Polskiego Towarzystwa Terapii Poznawczo-Behawioralnej, terapeutka portalu trzymsie.pl.
Lekarze, jako jeden z zawodów zaufania publicznego, są bardzo podatni na wypalenie zawodowe. Dzieje się to szczególnie w przypadkach, gdy chorych jest wielu, trzeba pracować po kilka zmian, a brakuje podstawowego sprzętu. Do tego dochodzą brak snu i stale wysoki poziom kortyzolu, ponieważ pracują oni w ciągłym stresie. Wszystko to może powodować nie tylko fizyczne, ale i psychiczne zmęczenie oraz zniechęcenie, szczególnie bez konkretnych dowodów uznania dla ich obecnego poświęcenia.

W obliczu nieprzewidywalności wirusa i tego, że nie ma na ten moment lekarstwa czy szczepionki, a ludzie umierają, mimo heroicznej walki pracowników ochrony zdrowia, lekarze mogą też odczuwać bezradność i bezsilność, brak kontroli nad sytuacją. Mimo że starają się jak mogą, wielu pacjentów nie uda im się uratować, a dodatkowo w wielu krajach muszą przyjąć na siebie rolę decydującego o życiu i śmierci pacjenta - wybierać, kogo ratować. Ta ogromna odpowiedzialność i niepewność, czy postąpili słusznie, jest kolejnym czynnikiem, który może wpłynąć negatywnie na ich psychikę.
Wśród lekarzy występuje także tzw. syndrom dużej wiedzy. W przypadku osób ze zbyt małą wiedzą na jakiś temat dochodzi do poszukiwania prostych odpowiedzi, a nawet zagłębiania się w teorie spiskowe. Natomiast u lekarzy, którzy naturalnie mają szeroką wiedzę na tematy medyczne, w tym również te dotyczące nowego koronawirusa, wystąpienie nietypowego objawu u chorych na COVID-19 wywołuje lawinę scenariuszy i obaw.
Lekarze powinni dużo rozmawiać między sobą, starać się nie zapominać o rozmowach „na luzie”. To nie jest łatwe, ale możliwe. Dodatkowo konieczna jest swoista superwizja. Na przykład w Czechach istnieje zalecenie takiej superwizji, żeby nie doprowadzić do wypalenia zawodowego.
Lekarze, z racji specyfiki swojego zawodu, na ogół zawsze ocierają się o cierpienie i śmierć, więc z natury obecna pandemia nie wytworzy u większości z nich symptomów PTSD (post-traumatic stress disorder). Konieczne są jednak dla nich superwizje, terapia uważności oraz docenienie ich przez społeczeństwo. W przeciwnym wypadku w obecnej sytuacji dojdzie u wielu z nich do zjawiska wypalenia zawodowego.
PRZECZYTAJ TAKŻE:
W czasie epidemii COVID-19 lekarze oczekują realnego wsparcia także ze strony decydentów
OIL w Warszawie organizuje pomoc medykom walczącym z koronawirusem
Źródło: Puls Medycyny
Podpis: Notowała Marta Markiewicz