Coraz mniej Amerykanów chce się szczepić przeciw COVID-19
Do tej pory tylko 30 proc. Amerykanów zostało zaszczepionych przypominającą dawką szczepionki przeciw COVID-19, a liczba nowych szczepień osiągnęła najniższy poziom po 2020 roku - pisze “The Washington Post”.

Fala zakażeń wariantem Omicron spowodowała wzrost liczby szczepień m.in. w Niemczech, Kanadzie czy Wielkiej Brytanii. Do Stanów Zjednoczonych ten trend jednak nie dotarł. Eksperci częściowo tłumaczą to ogólnie niższym wskaźnikiem szczepień, co automatycznie powoduje mniejszą liczbę osób kwalifikujących się do zaszczepienia dawką przypominającą.
COVID-19: chętnych do szczepień będzie w USA coraz mniej?
Wciąż utrzymuje się również nieproporcjonalnie duża liczba osób niezaszczepionych wśród zwolenników Republikanów - donosi The Washington Post. Jak zauważają eksperci, działania obecnej administracji rządowej popularyzujące szczepienia mają bardzo ograniczony wpływ na tę grupę. Spora jest też liczba osób, która po przyjęciu dwóch dawek nie zdecydowała się na zaszczepienie trzecią.
Prognozy co do zmiany negatywnej tendencji są raczej pesymistyczne. Wiele wskazuje na to, że chętnych do szczepień będzie w USA co raz mniej. Wynika tak m.in. z przeprowadzonej niedawno przez Uniwersytet Monmouth ankiety, gdzie we wrześniu ubiegłego roku dwie trzecie dorosłych Amerykanów deklarowało, że jest co najmniej trochę prawdopodobne, że zaszczepi się dawką przypominającą, jeśli będzie to już możliwe. Pod koniec marca tego roku ten sam sondaż pokazał, że odsetek osób, które deklarują, że istnieje jakieś prawdopodobieństwo, iż skorzystają ze szczepienia, spadł do 60 proc.. Jednocześnie liczba osób, które nie chcą się szczepić, wzrosła z 25 proc. do 33 proc.
Więcej: washingtonpost.com
Źródło: Puls Medycyny