Cessak: w tym tygodniu decyzja EMA dot. szczepień przeciw COVID-19 dzieci w wieku 5-11 lat

EG/Radio Plus
opublikowano: 23-11-2021, 11:27

Jak informuje Grzegorz Cessak, już w połowie grudnia szczepionki przeciw COVID-19 przeznaczone dla dzieci w przedziale wiekowym 5-11 lat mogą trafić do Polski.

Ten artykuł czytasz w ramach płatnej subskrypcji. Twoja prenumerata jest aktywna
Na zdj. Grzegorz Cessak, prezes Urzędu Rejestracji Produktów Leczniczych, Wyrobów Medycznych i Produktów Biobójczych (URPL).
Fot. Archiwum

We wtorek (23 listopada) Grzegorz Cessak, prezes Urzędu Rejestracji Produktów Leczniczych, Wyrobów Medycznych i Produktów Biobójczych był gościem w programie “Sedno sprawy” Radia Plus.

Jak poinformował ekspert, najpewniej jeszcze w tym tygodniu EMA wyda rekomendację dot. szczepień u dzieci powyżej 5. roku życia. Decyzja Komisji Europejskiej także zapadnie najpewniej w tym tygodniu. W połowie grudnia preparaty przeznaczone dla tej grupy powinny trafić do Polski.

Jaka jest skuteczność szczepień przeciw COVID-19?

Cessak na antenie Radia Plus skomentował m.in. skuteczność szczepień przeciw COVID-19. Czy w pełni chronią one przed ciężkim przebiegiem i zgonem?

– Pamiętajmy, że skuteczność szczepionek sprawdza się w badaniach klinicznych, a więc na mniejszych niż populacja ogólna grupach i dla określonych wariantów. Pamiętajmy też o spadku miana przeciwciał, co jest domeną wszystkich szczepionek. Najnowsze badania CDC (Amerykańskie Centra ds. Kontroli i Prewencji Chorób - red.) pokazują, że osoby niezaszczepione są 14-krotnie razy bardziej narażone na zgon. Są też 6-krotnie razy bardziej narażone na hospitalizację. Sama szczepionka, przy spadku miana przeciwciał i zmiennych wartości w zależności od badanego regionu, chroni skutecznie na poziomie od 86 do 91 proc. Dopiero trzecia dawka podbija skuteczność szczepionek do 95-96 proc. - wyjaśnia prezes Cessak.

Przyjęcie preparatu spowalnia też namnażanie się wirusa, w wyniku czego osoby zaszczepione krócej i w mniejszym stopniu zakażają innych - co jednak całkowicie tego ryzyka nie wyklucza.

– Szczepionki nie chronią w 100 procentach przed zachorowaniem i nigdy tak nie było. Część osób zaszczepionych zachoruje, ale zdecydowana większość skąpoobjawowo. Ci z grup ryzyka, nawet jeśli zdarzy im się hospitalizacja, uda się w ich przypadku zredukować ryzyko ciężkiego przebiegu i zgonu.

Będzie czwarta dawka?

Przypomnijmy: Rada Medyczna chce skrócić czas odstępu od zakończenia pełnego cyklu szczepień do podania trzeciej dawki do pięciu miesięcy.

– Badania kliniczne są kontynuowane, producenci są wzywani przez Europejską Agencję Leków do przedstawienia wyników badań dot. konieczności podania dawki przypominającej dla osób ze sprawną odpowiedzią układu immunologicznego, ale z uwagi na spadek miana przeciwciał czy dawki dodatkowej - wyjaśnia ekspert.

Będzie zatem konieczność podawania czwartej dawki?

– Można się spodziewać, że szczepionka przeciw COVID-19 z nami zostanie, jak szczepionka przeciw grypie. Z wyników badań dowiemy się co ile będzie konieczne jej podawanie: co pół roku czy np. co osiem miesięcy. W ubiegłym tygodniu EMA przyjęła wniosek dot. szczepionki Novavax, która będzie wytwarzana przez polską firmę Mabion. To bardziej tradycyjna szczepionka, ale mimo wszystko innowacyjna. Bardzo skuteczna. (...) Spodziewamy się, że zatwierdzenie tej szczepionki nastąpi w połowie grudnia. Jest zakontraktowana przez Polskę i spodziewamy się, że jeszcze w grudniu dotrze do naszego kraju. Będzie wykorzystywana, póki co, do szczepień podstawowych - wskazuje Grzegorz Cessak.

Leki stosowane w walce z COVID-19. Co z amantadyną?

– Dla nas kluczowymi lekami są leki antywirusowe doustne, które będą najłatwiej przyjmowane, których nie trzeba podawać dożylnie ani domięśniowo, bo mamy przeciwciała monoklonalne, które zostały teraz w poprzednich tygodniach zatwierdzone przez Europejską Agencję Leków. One są też dobrym narzędziem - powiedział Cessak.

Na pytanie, czy takim skutecznym narzędziem będzie również amerykański lek paxlovid, wyprodukowany przez amerykański koncern Pfizer, odpowiedział, że "na pewno tak". - Molnupiravir także - dodał.

Przypomniał, że Europejska Agencja Leków wydała rekomendację, by kraje członkowie zdecydowały autonomicznie o dopuszczeniu tego leku do obrotu.

– Myślę, że molnupiravir, który ma skuteczność około 50 proc. będzie jeszcze w grudniu, a firma amerykańska kilka tygodni później, dlatego, że dopiero rozpoczęła proces w Europejskie Agencji Leków. Skuteczność tego leku to 89 proc. - powiedział Cessak.

Prezes dodał, że czekamy również na wyniki badań amantadyny. - O nich nie mamy żadnej wiedzy - zaznaczył.

PRZECZYTAJ TAKŻE: Trzecia dawka szczepionki przeciw COVID-19 możliwa wcześniej niż po pół roku

Szczepienia przeciwko COVID-19: trzecia dawka nie będzie ostatnią?

Najważniejsze dzisiaj
× Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.