10-krotnie mniej legalnych aborcji w Polsce. Aż 14-krotny spadek w przypadku ciężkiej wady płodu
Zgodnie z danymi przedstawionymi przez Ministerstwo Zdrowia, w 2020 roku przeprowadzono 1076 legalnych zabiegów przerwania ciąży. W 2021 roku takich zabiegów było już tylko 107. Największą dysproporcję widać w przypadku dużego prawdopodobieństwa ciężkiego i nieodwracalnego upośledzenia płodu albo nieuleczalnej choroby zagrażającej jego życiu.

Dane dotyczące liczby wykonywanych w Polsce zabiegów przerywania ciąży są gromadzone w ramach uchwalanego corocznie przez rząd programu badań statystycznych. Statystyki za 2023 rok będą dostępne dopiero w połowie tego roku. Ale są już znane liczby za lata 2020 i 2021.
14-krotnie mniej aborcji z powodu ciężkiego upośledzenia płodu
Zgodnie z danymi przedstawionymi przez Ministerstwo Zdrowia, w 2020 roku przeprowadzono 1076 legalnych zabiegów przerwania ciąży. W 2021 roku takich zabiegów było już tylko 107. Z powodu zagrożenia dla zdrowia i życia kobiety w 2020 roku dokonano 21 zabiegów, a w 2021 roku – 32 zabiegi przerwania ciąży. W 2020 roku dokonano dwóch aborcji z powodu podejrzenia, że ciąża była wynikiem gwałtu. W 2021 roku nie odnotowano ani jednego takiego przypadku.
Największą dysproporcję widać w przypadku, gdy badania prenatalne lub inne przesłanki medyczne wskazywały na duże prawdopodobieństwo ciężkiego i nieodwracalnego upośledzenia płodu albo nieuleczalnej choroby zagrażającej jego życiu. W 2020 roku z tego powodu odbyły się 1053 zabiegi. W 2021 roku było ich zaledwie 75.
Aborcja w Polsce legalna jedynie w dwóch przypadkach
Przypomnijmy. W październiku 2020 roku Trybunał Konstytucyjny orzekł, że aborcja jest dopuszczalna jedynie w dwóch przypadkach:
- gdy ciąża stanowi zagrożenie dla życia lub zdrowia kobiety ciężarnej (bez ograniczeń ze względu na wiek płodu),
- gdy zachodzi uzasadnione podejrzenie, że ciąża powstała w wyniku czynu zabronionego (do 12 tygodni od początku ciąży).
PRZECZYTAJ TAKŻE: Aborcja do 12. tygodnia bez podawania powodu? Tusk jest za
Wyrok został opublikowany pod koniec stycznia 2021 roku, czego odzwierciedleniem mogą być przedstawione przez Ministerstwo Zdrowia dane liczbowe. „Należy przy tym zaznaczyć, że przerwanie ciąży w przypadku, gdy badania prenatalne lub inne przesłanki medyczne wskazywały na duże prawdopodobieństwo ciężkiego i nieodwracalnego upośledzenia płodu albo nieuleczalnej choroby zagrażającej jego życiu, było możliwe jedynie w styczniu 2021 r. Wynika to z wejścia w życie wyroku Trybunału Konstytucyjnego z dnia 22 października 2020 r.” – czytamy w odpowiedzi wiceministra zdrowia Waldemara Kraski na interpelację poselską.
Źródło: Puls Medycyny